Agnieszko wiosna na całego, tylko nie wiadomo co potem. I nie tylko cebulowe wyłażą ...
Koniecznie berberysków musisz kilka kupić. Wyglądają bajecznie jesienią
Krysieńko

Najważniejsze to się nie poddawać, a Ty masz w sobie ogrom siły, niejednokrotnie już to pokazałaś. A roślinki? Trudno, a może nie będzie tak źle
Tajeczko

miło, że zaglądasz. Z tym klimatem to teraz jedna wielka niewiadoma, jak na miejsce i tak nie jest źle. Choć jak patrzę na temperatury w moim ukochanym Wrocku
Roślinki się pogubiły, mam nadzieję, że nie odbije się to za bardzo na ich późniejszym rozwoju

Teściowej Córki się nie dziwię - 150 km dalej na zachód lub południe i różnica jest kolosalna
Siberio, tak to już jest, jeżeli nie jesteś u siebie i na niektóre sprawy musisz uzyskać akceptację innych. Ja tak mam z kompostownikiem - resztki roślinne są wrzucane do kurek, a kompostownik będzie śmierdział

W moim domu rodzinnym tak było jak u Ciebie, i kiedyś będzie u mnie
Miłeczko, ciekawe tylko, jak przetrwają zimę z nowymi pędami

Ale jaka radość, jak takiego zdechlaka zreanimujesz

Tak, wiosna cudna
Zaraz wstawię zdjęcia, a tymczasem, w ramach umilenia oczekiwania kawał, który mnie dziś rozbawił
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża pańskiej córki!
- Wie pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki..
- Ależ to wiceprezes Orlenu!...
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam pana, panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!