Zimowe pomidorki :)

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Są trochę wyciagnięte, ale jak na zimę wyglądają przyzwoicie :)
To pewnie jakaś wysoko rosnąca odmiana.
Myślę, że lepiej do takich eksperymentów nadadzą się odmiany karłowe, jak mój betalux.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Obrazek Obrazek

:)
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Niedługo degustacja :D

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Maciek.
Esmeralda
500p
500p
Posty: 541
Od: 12 maja 2008, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Maćku, bardzo smaczne doświadczenie :D
Chyba tej zimy zrobię podobnie ;:136
Dużo takich wczesnych krzaczków wysadziłeś?
Awatar użytkownika
Sunrise
200p
200p
Posty: 224
Od: 25 sty 2010, o 19:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław okolice

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Fajny pomysł :!: Zamiast pelargonii będziemy zimą chodować na parapetach pomidorki :D A obok może też jakaś sałata np. rwana, pietruszka i szczypior to wiadomo, ale może jeszcze coś?
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Esmeraldo - to tylko jeden krzaczek, nie spodziewałem się szczerze mówiąc, że wyda jakieś owoce a tu proszę - owoc jest normalnej wielkości jak na betaluxa. A czy smaczny - zobaczy się :)
Rośnie w zbyt małej doniczce, dlatego tylko cztery zawiązał i tak blado wygląda.
Po sezonie gruntowym posieję coś już w listopadzie lub w grudniu, będą kolejne doświadczenia :wink:
Sunrise - to ma same zalety, nawet choroby nie atakują :)
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Sezon w pełni, pora odświeżyć temat. Ktoś prowadzi zimowe eksperymenty?

Ja mam do dziś ten sam krzaczek przedstawiany na wcześniejszych zdjęciach :)
Po majowym i czerwcowym owocowaniu obciąłem mu łodygę kilka cm nad ziemią i przesadziłem bryłę korzeniową do nowej doniczki zaprawionej przekompostowanym obornikiem. Krzaczek szybko odbił, ładnie róśł całe lato, zakwitł i zawiązał znów kilka owoców, które jedliśmy w listopadzie i grudniu. Zostało jeszcze kilka drobnych jak koktajlówki, stopniowo dojrzewają :)
Zadziwił mnie smak owoców - jest po prostu rewelacyjny. Słodki i aromatyczny, z kwaskową nutą, znacznie lepszy niż tej samej odmiany z gruntu - ideał pomidora. To chyba zasługa stałej temperatury i warunków, jakie panują w domu. Wygląd owoców też jest lepszy.

Oto kilka zdjęć:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Maciek.
Kasencja

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Pomidory śliczne :) . Ja miałam poeksperymentować, jednak zrezygnowałam :roll: .
Na pocieszenie sobie :wink: napiszę, że na dzień dziesiejszy mam z uprawy namiotowej 2 pomidorki z megagroniastego i 1 pomidorek nie wiem z jakiej odmiany, bo się nieco skurczył :lol: .
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Maćku , a nie miałeś problemu z przędziorkiem?
Czyli eksperyment się udał. :tan Ja posiałam w grudniu 2 odmiany niskich koktailówek zachęcona przez jednego z forumków i w takim razie będę je hodować , korzystając z Twoich doświadczeń.
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Je też do niedawna miałem resztki pomidorów, z tym że ciężko było o egzemplarz bez pleśni. Zachowało się kilka megagronów w przyzwoitym stanie :wink:

Przędziorka chyba nie ma, nie przyglądałem się uważnie ale pewnie krzaczek gorzej by wyglądał. Za to paprykę, którą też miałem wcześniej w doniczce pożarły mszyce :roll:

Zachęcony tym sukcesem od jesieni prowadzę nowe eksperymenty. Zasiałem po dwie sztuki 27 października i 28 listopada. Pomidorki rosną, trochę je wspomagam ekranami z folii aluminiowej. Tylko jest jeden problem - nie wykształcają gron kwiatowych.. chyba nic z tego nie będzie. Trzeba było je wysiać w sierpniu lub wrześniu, żeby zdążyły zakwitnąć korzystając z dłuższego dnia. Problemem jest też zbyt wysoka temperatura.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
[27 listopada, 14 grudnia, 24 grudnia, 8 stycznia]
Pozdrawiam, Maciek.
Kasencja

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Moją paprykę chili, którą przesadziłam z ziemi do wiaderka i trzymałam na parapecie też pożarły mszyce.
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Suppa ja mam przetrzymaną koktajlówkę która wytwarza cały czas grona kwiatowe, ale je zrzuca. Także to może być [tak myślę] bardzo zależne od odmiany. Mam też posiane teraz maluszki, ale one sa dopiero na etapie pierwszego liścia właściwego. Podobno przetrzymane z poprzedniego roku odmiany w typie niesamokończącym, na następny rok wysadzone do ogrodu rosną w prawdziwe potwory;)
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Dokładnie tak jest, akurat betalux ma taką przypadłość. Kozula to kiedyś wyjaśniała. Wybrałem go, ponieważ ma najmniejsze rozmiary ze wszystkich które mam. Może maskotka byłaby lepsza do tego celu.

Ja niedawno poszatkowałem te duże, skoro i tak nie kwitną. Sprawdzam sposób loginala z ukorzenianiem :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Ten mój jest z ukorzenionego wilka, nie miałam takiej doniczki która pomieściłaby bryłę korzeniową dorosłego, a raczej miejsca na nią. Mam pytanie : piszesz że ucinałeś pęd kilka cm nad ziemia i odbił. Czy sadząc rozsadę sadziłeś "po liścienie" albo po liście właściwe? Nurtuje mnie z czego odbił, z jakiegoś uśpionego oczka z rozwidlenia liści czy tak po prostu z łodygi. Mam jedną małą odmianę która może by się nadała do parapetowania w zimie.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: zimowe pomidorki :)

Post »

Ten parapetowy odbił chyba z pędów między liśćmi, choć dokładnie nie pamiętam. Pomidor to twarda bestia, zawsze odrośnie :wink: Tylko pokrój już się pogorszył, musiałem go podpierać.
A sadzę - pikówki po liścienie, rozsadę różnie, zwykle po liście właściwe. Gdy sadzonka jest wybiegnięta to i dużo głębiej.
Pozdrawiam, Maciek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”