Dobry wieczór Jarku, dzięki za sympatyczne powitanie. Jutro obejrzę twoje wątki, bo dziś już muszę trochę popracować nad czymś innym.
Dołączam jeszcze tylko inne ujęcie moich malutkich fiołków.
Witajcie, dzisiaj pociągnę jeszcze temat obrastającego przez barierkę cissusa oraz towarzyszących mu innych pnączy. Gdy schodzę ze schodów, mam taki widok:
Cissusom wiernie towarzyszą scindapsusy. Jeden jest zielony a drugi dwubarwny.
Ten dwubarwny wyrasta z małej doniczki o średnicy 15 cm i rośnie sobie w dół kilkumetrowym pędem i sięga na parterze ziemi. Ciekawe, gdzie zamierza dobrnąć.
Witaj Wando w jednym z wątków przeczytałam, że masz 110 fiołeczków przybiegłam, więc do Twojej Kwiatolandii, aby je zobaczyć. Widzę, że na fiołeczki muszę trochę poczekać, ale to, co do tej pory zobaczyłam, zachwyciło mnie ogromnie, szczególnie, że wszystkie moje cissusy wykończył przędziorek, a u Ciebie takie dorodne rośliny
Cześć Iwonko, rzeczywiście na razie fiołki czekają w kolejce na swoją sesję zdjeciową. Zaraz do ciebie zerknę i sprawdzę, dlaczego zainteresowały cię właśnie fiołki. Czyżbyś też była ich miłośniczką?
Co do cissusów, to żadne paskudztwa ich u mnie nie atakują. Są odporne, jak żadne inne. A rosną u mnie od pięciu lat i specjalnie się nimi nie zajmuję. Czasem podleję i może raz czy dwa razy w roku częstuję zwykłym nawozem do zielonych.