Producent niby pisze, że w polskim klimacie się udaje. Ale Polska długa i szeroka a tego już nie napiszą

Jak tylko do -17 to pewnie po moim drzewku, moje wprawdzie osłonięte podwójną agrowłókniną i obsypane ziemią (a Teściu "ogrodnik" mówił, że po co owijac, wytrzymają ;-)) ale niczym więcej, poza tym co z tego.
Ciekawe jak w tej szkółce zabezpieczają drzewka. Drzewka rosna przecież pod gołym niebem, jedno obok drugiego, owijac niczym nie będą, podgrzewać powietrza też nie. Czytałam coś, zdaje się, o rozpryskiwaniu wody (?), ale przez kilka tygodni? Czyżby też 'albo przetrwały zimę albo nie'?.