Erazm pisze:Po prostu w domu jest za ciepło. Trzeba więcej wietrzenia - rozszczelniania okien. Nie trzeba tego robić naraz ze wszystkimi oknami wystarczy jedno. W tym czasie muszą być otwarte drzwi do wszystkich pomieszczeń.
Erazmie dziękuję za cenne rady, a co myślisz o stosowaniu w pomieszczeniach , w których występuję grzyb takich urządzeń
Yaro32 pisze:Erazmie rozszczelniam okna każdego dnia, a pomimo tego, są ślady skraplającej się pary wodnej. Sam już nie wiem, co jest nie tak.
Jarku skraplanie się pary wodnej na szybach jest również objawem zbyt niskiej temperatury w pomieszczeniu.
Ojciec na noc zamyka dopływ ciepła do kaloryferów to rano woda ciekła po szybach.
Dopiero jak napisałam dodatkowe wywietrzniki w każdym pomieszczeniu poprawiły sytuację.
Jarku rozszczelnione okna przy tej temperaturze powinieneś mieć cały czas i dodatkowo wietrzyć mieszkanie poprzez otwarcie okien co kilka godzin.
Mariolko tak właśnie robię a efektów widocznych niestety brak. Rozszczelniam i wietrzę i cóż z tego jeśli jakieś licho siedzi i sprawia, że mam tego paskudnego grzyba w mieszkaniu.
Yaro32 pisze:Mariolko tak właśnie robię a efektów widocznych niestety brak. Rozszczelniam i wietrzę i cóż z tego jeśli jakieś licho siedzi i sprawia, że mam tego paskudnego grzyba w mieszkaniu.
Pozdrawiam - Jarek
Musisz się za to zabrać porządnie, bo przecież będziesz miał dziecko. 8)
Erazm pisze:Jak napisałem wyżej. Pismo do administracji o komisję celem ustalenia przyczyn...
Ja to bym w ogóle nic nie pisała (takie pisemko może u nich leżeć miesiącami), tylko wpadła do administracji i zażądała przeprowadzenia ekspertyzy.
Ich zasranym obowiązkiem jest przynajmniej wykluczyć (z poświadczeniem na piśmie), że to nie wina chociażby fundamentów.
A jakby coś podskakiwali lub próbowali odwlekać, to uderzyłabym po prostu wyżej.
Bardzo rozsądnie.
Nie należy "opieprzać się" przepraszam za sformułowanie z takimi partaczami i cwaniaczkami i zgłaszać się do właściwych "nadzorowych inspektoratów" na nic nie czekając.
Off-toipic zdrowotnie:
Pamiętajcie !
Grzyby i pleśnie po zmutowaniu przeistaczają się w pierwotne zarodniki nowotworów u ludzi i zwierząt.
Grzyby i pleśnie są najbardziej odpornymi i trudnymi do zwalczenia w organizmach tworami półbiałkowymi. (+np krzem)
Praktycznie nie do zlikwidowania ...
No to Admin załamał mnie całkowicie. Jak to przeczytałem to stałem się chory. Walka z grzybami poprzez administrację może być długa. Mi potrzeba złotych środków aby już teraz grzyby były wypierane z mojego mieszkania. Nawet jeśliby to oznaczało wydatki, poświęcony czas itp.
Yaro32 pisze:Mi potrzeba złotych środków aby już teraz grzyby były wypierane z mojego mieszkania. Nawet jeśliby to oznaczało wydatki, poświęcony czas itp.
Pozdrawiam - Jarek
To tylko silne środki chemiczne!
I to te niestety dosyć drogie, o których wspominałam Ci wcześniej.
Chłopie musisz zacząć działać, bo Ci dziecko nabawi się jakiegoś cholerstwa.
Yaro32
Pierwszy raz bardzo poważnie Cię namawiam.
To nie jest wyssane z palca - poczytaj też w sieci o tym cholerstwie. Postaw sobie jako priorytet usunięcie jakichkolwiek pleśni i grzybów z mieszkania/domu.
Ja osobiście nie wiem jak je usuwać , informacje podałem od strony zdrowia bardziej ..
Administrator pisze:Yaro32
Pierwszy raz bardzo poważnie Cię namawiam.
To nie jest wyssane z palca - poczytaj też w sieci o tym cholerstwie. Postaw sobie jako priorytet usunięcie jakichkolwiek pleśni i grzybów z mieszkania/domu.
Ja osobiście nie wiem jak je usuwać , informacje podałem od strony zdrowia bardziej ..
Adminku mnie nie trzeba namawiać do walki z tym paskudztwem. Ja muszę mieć tylko realne narzędzia do walki z nim. Na ten czas zastosowałem jakiś środek chemiczny (pisało, że nie szkodzi zdrowiu). Przetarłem ściany i spryskałem tym środkiem. Efekt taki, że są czarnawe plamy są widoczne, ale pleśń nie jest już taka aktywna. Wcześniej były to wodniste mokre plamy. Teraz wygląda to trochę lepiej. nie wiadomo czy wygląd idzie z mniejszą aktywnością grzyba. Myślę, że środek ten jakoś neutralizuje zarodniki pleśni i grzybów i hamuje jego rozwój. To tylko chwilowy środek zaradczy. Napiszę pismo do burmistrza z prośbą o interwencję w tej sprawie. Pewnie 14 dni będę musiał poczekać na odzew. Poczekam. W tym czasie będę jakoś starał się walczyć z tym przykrym zjawiskiem swoimi środkami.
Jarku w piśmie zaznacz, że spodziewacie się dziecka i boisz się o jego stan zdrowia później.
Dodaj też zdjęcia jak to wygląda w domu.
Zaoszczędzisz mu czasu na wizję lokalną.
Życzę wytrwałości w walce z grzybem ale również z biurokracją.Myslę,że z uwagi na dziecko masz niewiele czasu i powinienes stac się bardziej "upierdliwym" interesantem dla administracji niż dotychczas.
Rozpatruj też ocję zamiany mieszkania ,jeśli byłaby taka szansa - nie zastanawiaj się.
Usunięcie całkowite zarodników grzyba jest niemozliwe,więc jak tam będziesz mieszkał z maleńkim dzieckiem?Nie wyobrażam sobie tego.
Pozdrawiam Jarku