Witam
Na początek chciałbym się przywitać. To mój pierwszy post na Forum - nie zawracałbym głowy, ale nie mogę sobie poradzić już, a strzelać na oślep nie chcę..
Przejrzałem forum, ale przyznaję, pobieżnie. Już mnie diabli biorą z tymi roślinami - których nie mam za wiele - ale co roku co raz to inna zaraza daje mi się we znaki, a dzisiaj to już jestem na skraju..
WCIORNASTKI. Ale to w mieszkaniu - Zielistka sternberga niezmiennie jest atakowana. Skąd? Jak? Nie wiem. W listopadzie wywaliłem wszystkie rośliny z mieszkania (jak i rok temu). Zostało Synadenium grantii - tego nic nie je

Próbuję walczyć chemią, ale tutaj wiem przynajmniej co to i czym to polewać.
Rzecz ważniejsza dzieje się
na balkonie. Mieszkam na 8 piętrze w bloku, w Warszawie. Mam dwa winobluszcze pięciolistkowe i od miesiąca krzaczek pomidora (były sadzonki w sklepie sieciowym - byłem na zakupach, ah, wezmę, i wziąłem jednego dla zabawy). Myślałem, że się obędzie - ale nie. Wlazło coś na liście, jak co roku. Nie wiem skąd to ani co to jest, roślina z czasem marnieje, obsycha, umiera. Nie mogę dojrzeć czegoś chodzącego po niej, żadnych robaków, tylko te kropeczki (zdjęcie). Dwa krzaczki ziemniaka - to samo, na liściach jak co roku nadżerki tego samego rodzaju, nic nie widzę, żeby po nim chodziło..
A DZISIAJ zauważyłem, że coś jest na winobluszczu

Przeglądam internet i nic mi nie pasuje, nie wiem co to jest, jak temu zapobiegać, jak się tego pozbyć. Nadżerki na liściach, białe (i żółte?) robaczki.
Mam Polysect 005, ale jeszcze nie próbowałem (ze dwa lub trzy kolejne opakowania 100ml będę musiał dokupić, żeby podlać roztworem doglebowo) i płyn Agricole do spryskiwania - ale ten jakoś nie wybija wciornastków na Zielistce
Tym Agricole na początek chciałem spróbować spryskać liście winobluszczu, ale
nie wiem co to są za robale. a chciałbym wiedzieć, bardzo
Może ktoś po zdjęciach zidentyfikuje te paskudztwo, miał do czynienia i wie jak się tego pozbyć? Nie chcę, żeby winobluszcz chorował, moja ulubiona roślinka. I skąd to się przywleka?
Załączam zdjęcia, może ktoś się dopatrzy. Mogę zrobić lepsze jakby było trzeba.. Powinno się dać powiększyć - duży rozmiar foty.
Pozdrawiam i łączę ukłony
Mateusz
