pewnie, że czekaliśmy!!!!!!!!!rastharsis pisze:Wróciłam!Było super!
Czekał ktoś na mój powrót?
jakieś fotki nam pokażesz?
pewnie, że czekaliśmy!!!!!!!!!rastharsis pisze:Wróciłam!Było super!
Czekał ktoś na mój powrót?
wyobrażam sobie jak musiałaś się ucieszyć :mailbox szczerze mówiąc zgrzytam zębami z zazdrościrastharsis pisze:Aha, jeszcze przed wyjazdem wzięłam udział w licytacji sadzonki mojego wyśnionego Aeschynanthus twistera i po powrocie okazało się, że upolowałam jedną!Oto fotka rośliny macierzystej:
Ja niestety nie miałam przyjemności ukorzeniać tej roślinki ale trzymam kciuki za korzenie Twojejrastharsis pisze: Niestety, sadzonka jest nieukorzeniona, a ponoć roślina należy do bardzo wymagających i trudnych w utrzymaniu.Czy ktoś mógłby mi poradzić, jak zaopiekować się sadzonką, by się ukorzeniła i jak prowadzić ją później? Będę bardzo wdzięczna za każdą wskazówkę! ;:6
o ranyrastharsis pisze:Aha, jeszcze przed wyjazdem wzięłam na allegro udział w licytacji sadzonki mojego wyśnionego Aeschynanthus twistera i po powrocie okazało się, że udało mi się upolować jedną!
No, to była superaśna niespodzianka!Madzia0400 pisze:wyobrażam sobie jak musiałaś się ucieszyć :mailbox szczerze mówiąc zgrzytam zębami z zazdrościTeż muszę zajrzeć na allegro- a nóż widelec ktoś znowu sprzedaje
![]()
![]()
![]()
Dzięki!Madzia0400 pisze:Ja niestety nie miałam przyjemności ukorzeniać tej roślinki ale trzymam kciuki za korzenie Twojejoby rosła Ci i nie przestawała
Czyli warunki podobne do tych, które należy zapewnić Adenium. Tylko czy stanie na kaloryferze nie zaszkodzi roślince.Madzia0400 pisze:jednak coś znalazłam:
rozmnażanie proste,poprzez sadzonki na wiosnę przy temperaturze podłoża 25 stopni"
kati-1976 pisze:Moje gratulacje Sabinko. Trzymam kciuki za ukorzenienie aeschynanthusa i za to abyś w przyszłości mogła się cieszyć równie pięknym okazem jak na zdjęciu.
Krokusiki widzę, że też ci szybciutko wschodzą, jak wszystko zresztą(adenium Deisi). Masz dar do tego dziewczyno.
Żaden problem, sama radość, tylko będzie mi strasznie wstyd, jeśli tym razem sie nie uda.kati-1976 pisze:Nie śmiem prosić, ale gdyby nie sprawiło Ci to problemu, to czy wysiałabyś i mi to nasionko adenium, które mam od Ciebie dostać
Woreczek nad grzejnikiem? A to Ci dopiero...treissi pisze:W jakimś wątku widziałam metodę na ukorzenianie hojki. Ale zabji mnie nie wiem gdziePamiętam, że trzebabyło wsadzić w woreczek i powiesić nad grzejnikiem, ale dokładnych szczegułów niepamiętam
Spróbuj powstrzymać napaleńca przed kupnem wymarzonego okazu.Abudabi pisze:o ranynic łatwiejszego w ukorzenianiu na allegro nie mieli? 8) :P
Wiem, czytałam Twoją wypowiedź na "floraforum". 8)Abudabi pisze:Więc (nie zaczyna się zdania od więc) ja mam aeschynanthusa podobnego, nie twistera ale rocco, i przyznam, że od roku
Zdjęcie też oglądałam i... wzdychałam!Abudabi pisze:Mam co prawda dużą, dorosłą roślinę, i tylko to mnie pocieszabo rośnie chętnie i szybko - mój ma pędy już prawie 90cm
![]()
Tak jest!Abudabi pisze:Ale skoro już się zdecydowałaś, to może spróbuj do przepuszczalnej ziemi i do ciepełka, pod worek foliowy. Wietrzyć codziennie kilka minut, bo jeśli zawiniesz ją szczelnie to zgnije.
Ojej, serio? Dziękuję Ci bardzo, ale póki co trzymaj kciuki za moją "Mission niemal Impossible".Abudabi pisze:Jeśli nie uda Ci się ukorzenić, a trzymam kciuki za powodzenie Twojej misji, to przypomnij mi się na wiosnę, spróbuję podzielić mojego:P
Dzięki za podpowiedź!treissi pisze:Wiesz może zapytaj Basię (Basqe), bo wydaje mi się, że brała udział w rozmowie. Albo dziewczyny, które kolekcjonuja hojki - one powinny wiedzieć
Dziękuję za wiadomość!treissi pisze:Wiesz może zapytaj Basię (Basqe), bo wydaje mi się, że brała udział w rozmowie. Albo dziewczyny, które kolekcjonuja hojki - one powinny wiedzieć
Jestem dobrej myśli, ale trzymaj kciuki na wypadek, gdyby przyszło jej do głowy wywinąć jakiś numer!deissy pisze:Witaj.Jak fajnie ze już wróciłaś.Trzymam kciuki za różyczkę dla Kasi,ale wiem że z twoim darem nie będą aż tak konieczne
.Moja różyczka wygląda pięknie po prostu się zakochałam.
I tak trzymaj!kati-1976 pisze:Kochana jesteś Sabinko. Nie dziękuję jednak, by nie zapeszyć a w zamian mocno trzymam kciuki.