Witam Moje grudniki przechodzą teraz stan spoczynku,mam ich trzy Czy moge je wynieś na strych?ponieważ tam jest chlodniej,ale za to ciemno..nie ma okien.Chcę żeby mi lepiej zakwitły.Pozdr.Iza
Aż takiej wiedzy nie posiadam... Myślę jednak, że wystarczy wynieść wiosną na pole i potrzymać do jesieni- to im pomoże. A ciemne miejsce...chyba nie. Mało roślin znosi zaciemnienie całkowite. Więc nie eksperymentuj byś nie straciła roślin...
Mówię tylko co obserwuję na swoich... Wyniesione wiosną- kwitły na polu latem- przytrzymane tamże do samego października, gdy to szalała zima i przysypała je śniegiem- po wniesieniu moment obsypały się pąkami...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Nela pisze: Aż takiej wiedzy nie posiadam... Myślę jednak, że wystarczy wynieść wiosną na pole i potrzymać do jesieni- to im pomoże. A ciemne miejsce...chyba nie. Mało roślin znosi zaciemnienie całkowite. Więc nie eksperymentuj byś nie straciła roślin...
Mówię tylko co obserwuję na swoich... Wyniesione wiosną- kwitły na polu latem- przytrzymane tamże do samego października, gdy to szalała zima i przysypała je śniegiem- po wniesieniu moment obsypały się pąkami...
Dziękuje Nela za odp a co do wiedzy to posiadasz większą od mojej
Witam Wyniosłam swoje grudniki pare dni temu na dwór i dzisiaj poszłam zobaczyc co u nich słychac ...no i znalazłam w doniczkach pare ślimorów bllleee..powywalałam je za płot..(ślimaki oczywiście) kwiaty wniosłam do szopy,no i nie wiem czy mają dobre warunki aby potem pięknie zakwitły W Szopie nie jest za jasno Pozdrawiam
Mam trochę śmieszny problem z moimi zygusiami. Stoją na północnym oknie, mają śliczne duże pąki, ale tylko od strony okna. Boję się je poruszyć, żeby nie poopadały. To mają kwitnąć sobie a muzom?
Ja właśnie dziś wsadziłam do doniczek 2 rodzaje zygokatusów. Jeden miał już korzonki, drugi jakby dopiero się zabierał, ale mimo to wsadziłam. Czy mam teraz utrzymywać dość wilgotne podłoże, czy takie umiarkowane?
Po przeczytaniu watku nie spróbowałabym raczej przesuszenia podłoża.
Czy to są małe sadzonki?
Jeśli tak, to ja bym je posadziła w dobrze przepuszczalne podłoże(do kaktusów) z dodatkiem żwirku akwarystycznego i utrzymywała je lekko wilgotne.
Właśnie pomieszałam podłoże takie niby do siania, ale dość fajne, lekkie , przepuszczalne i dodałam żwirku. Sadzonki są dość dobre, jedno- lub dwuczłonowe, jędrne, myślę, że się przyjmą.
dziękuję!
Witam, ostatnio rozmawiałem o takim zjawisku z moją chemiczką i dowiedziałem się, że kolor kwiatu może się zmienić od ilości pH w glebie, we wodzie, którą kwiatka podlewamy oraz w nawozach jakie stosujemy. Moja siostra miała jakiś kwiat, który gdy się wyprowadziła zostawiła bo zachorował, gdy udało mi się go odratować i zakwitł w tym roku miał różowe kwiatki, a siostra mi powiedziała że jak go dostała kwitł na pomarańczowo, więc takie coś jest możliwe.