Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Drzewa ozdobne
Awatar użytkownika
Anna29
500p
500p
Posty: 588
Od: 4 maja 2008, o 11:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

edawidowska Tobie chcą wlepić karę za usunięcie bluszczu?
Ustawa mówi chyba tylko o drzewach (nieowocowych) oraz krzewach?
Bluszcz to pnącze więc jak mają Cię ukarać za to? Co to dokładnie za roślinę wycięłaś? Daj zdjęcie.
Niech mnie ktoś poprawi jeśli źle rozumuję? :?
edawidowska
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 10 kwie 2011, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Wycięłam najzwyklejszy bluszcz. A dlaczego kara?? Bo bluszcz traktują jako krzew a nie pnącze. trzymam się za kieszeń....Podobno nie będzie to mała kwota...:(
DarekRz

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

edawidowska - możesz się obronić dość łatwo- jeśli tylko ta hedera (bluszcz) miała nie więcej niż 10 lat. To, że traktują pnącze jak krzew to w porządku - pnącza są krzewami (Nie piszę o bylinach pnących, ale o krzewach pnących. W to, że róża pnąca jest krzewem chyba nikt nie wątpi. Hedera też jest krzewem pnącym). Natomiast w znowelizowanej Ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tu masz obowiązujący tekst jednolity: http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessi ... 880&type=3 ), Art. 83. ust. 6. pkt. 4) mówi, że nie trzeba uzyskiwać zezwolenia na wycinkę drzew lub krzewów "których wiek nie przekracza 10 lat".

Jest to zmiana istotna, bo do niedawna było tylko 5 lat - nowelizację wprowadzono w lipcu 2010.

Znajdź świadkow, którzy potwierdzą, "że bluszczu tu nie było przed 2002 r."

A co do samych opłat - pamietajcie, że osoby fizyczne nie płacą za usunięcie drzew i krzewów (jeśli nie jest to zwiazane z prowadzeniem działalności gosp.)- jednak decyzję trzeba uzyskać. Bez decyzji to już nie są opłaty za usuniecie - lecz kary.

Pozdrawiam, Darek
edawidowska
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 10 kwie 2011, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

DarekRz, bardzo bardzo dziękuję. Dam znać jak poszło na wizji llokalnej, którą mam za tydzień...:)
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Co do tego bluszczu to problem jest taki ze podlega ochronie częściowej- jeżeli nikt go nie posadził ostatnio przy tej akacji to można go podciągnąć pod okaz rosnący naturalnie a wtedy -kaplica- dodatkowo jeśli to był okaz kwitnący {jeśli nie ma dowodów ze był niekwitnący to znaczy że był kwitnący :twisted: - bo w przypadku nielegalnej wycinki tak to wygląda ;:224 } to wtedy kaplica całkowita bo tych pilnują bardziej i będzie rzecz jasna coś w stylu:wymierne straty dla środowiska, pomnikowy okaz itp. Jest tylko 1 sposób- trzeba udowodnić ze akacja na której ten bluszcz rósł zagraża bezpieczeństwu :idea: i trzeba ją wyciąć ;:109 :twisted: a niestety bez usunięcia bluszczu{nad czym trzeba przy tej komisji wyraźnie ubolewać :uszy } nie dało się tego zrobić- jeżeli ta akacja faktycznie zdycha i wisi nad domem to myślę że się uda 8-) trzeba rzecz jasna biegusiem wystąpić o zgodę na usuniecie tejże :idea: trzeba się powołać na art 86 pkt.4 Ustawy o Ochronie Przyrody z 16 IV 2004 r :wit
edawidowska
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 10 kwie 2011, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

A więc zaczynam swoją opowieść i wynika wizji lokalnej:

Przyszła komisja, która załamała się na sam widok efektu mojej wycinki, ale po oględzinach stwierdziła, że jednak drzewko jest do wycięcia i zlecą ekspertyzę. Ekspertyza jednak powiedziała, że drzewa nie ma po co wycinać ponieważ drzewo jest w stanie dobrym. Ostatecznie otrzymałam decyzję, że nie zostanie wszczęte postępowanie ponieważ ja tylko OSTRO przycięłam bluszcz ( już odrasta) a dzięki moim zabiegom pielęgnacyjnym odratowałam drzewo ponieważ nie powinno się stać tak że bluszcz zdominował całkowicie drzewo. Dostałam też informację, że powinnam przycinać bluszcz aby nie doprowadzić do poprzedniego stanu drzewa. A więc drzewko zostaje, bluszcz będę przycinała i spokojnie mogę spać......
Bardzo dziękuję wszystkim za dobre słowo i rady.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

No to teraz tylko pozew do sądu cywilnego na sąsiada o ochronę dóbr osobistych (rzecz jasna z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych) niech sąsiad publicznie w jakiej gazecie przeprasza.. i finansowe zadośćuczynienie za utratę zdrowia :D - chociażby stówkę (będzie na dobry sekator) :D :D :D
Swagman
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 893
Od: 11 sty 2009, o 23:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ponidzie

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

No to teraz tylko pozew do sądu cywilnego na sąsiada o ochronę dóbr osobistych (rzecz jasna z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych) niech sąsiad publicznie w jakiej gazecie przeprasza.. i finansowe zadośćuczynienie za utratę zdrowia :D - chociażby stówkę (będzie na dobry sekator) :D :D :D
Mój Dziadziuś mawiał:
Lepiej z mądrym zgubić,niż z głupim znaleźć :idea:
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Swagman pisze:jeśli nie ma dowodów ze był niekwitnący to znaczy że był kwitnący :twisted: -
Niech mi ktoś napisze, jak udowodnić, że bluszcz nie był kwitnący :D Przecież to by trzeba było kamerę na stałe zaintalować :roll:

A ja mam pytanie, które nurtuje mnie od wiosny, bo mialam parę drzew i krzewów, które w tym roku wyjątkowo późno budziły się do życia i już miałam wizję, że jednak zmarzły i przyjdzie mi się z nimi rozstać.
Co w takiej sytuacji się dzieje?
Czy za wycięcie takiego wyschniętego drzewa też trzeba płacić? Jeśli tak, to niesprawiedliwe, zniechęca się się ludzi do sadzenia czekokolwiek. Dobrze chociaż, że teraz można wycinać rośliny do dziesiątego roku życia, a nie jak poprzednio do piątego.

A co się dzieje, jeśli kupimy starsze drzewo? W niektórych centrach ogrodniczych są do kupienia wielkie okazy, które są sadzone przy pomocy dźwigu. Co stanie się w przypadku gdy kupi się takie drzewo, a ono po dwóch latach padnie? Ma ono więcej niż 10 lat, więc właściwie się nie kwalifikuje do zwykłej wycinki. Trzeba się udać po pozwolenie? I co, zapłacić za obwód pnia?
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
ewiwa
50p
50p
Posty: 98
Od: 15 lip 2008, o 10:50
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Spokojnie Ketmia, płacą tylko przedsiębiorcy, osoby prywatne nie. A radzę Ci jednak pisma pisać, skoro masz takich uczynnych sąsiadów, którzy donoszą na Ciebie za przycięcie (!) bluszcza. Nic nie tracisz oprócz czasu i bezsensownych ruchów, ale w razie czego podkładka będzie. Drzewo dziesięcioletnie to wcale nie olbrzym sadzony dźwigiem. Np 7 letnie jodły to wcale nie duże drzewka do posadzenia samodzielnie.
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Ja nie mam takich kłopotów, ale buntuję się na takie prawo. W sumie to najbezpieczniej mieć sam trawnik i to nie za bardzo rozkrzewiony :wink:
Nie rozumiem o co chodzi z tymi przedsiębiorcami.
Z tego co wiem, to płaci każda osoba, która chce wyciąć coś nieowocującego.
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
ewiwa
50p
50p
Posty: 98
Od: 15 lip 2008, o 10:50
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Nie płaci każda osoba, jejuu. Jeśli wycinka drzewa nie jest związana z prowadzoną działalnością gospodarczą to się nie płaci. Art. 86, pkt 1, 2). A jeśli nawet jako przedsiębiorca nie jesteś zwolniona z opłaty, to zgodnie z art 84 należną opłatę odracza się na 3 lata pod warunkiem nowych nasadzeń. Po kontroli jeśli nowe zachowają żywotność - opłatę umarza się. Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Za drzewa owocowe też można zapłacić - tak na marginesie, jeśli to teren zabytkowy, czy park.
Pzdr
E.
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Prosze o pomoc - wycięłam ligustra

Post »

Chyba coś takiego faktycznie jest :uszy
Art. 86.
1. Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew:
1) na których usunięcie nie jest wymagane zezwolenie;
2) na których usunięcie osoba fizyczna uzyskała zezwolenie na cele niezwiązane
z prowadzeniem działalności gospodarczej
;
3) jeżeli usunięcie jest związane z odnową i pielęgnacją drzew rosnących na
terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków;
4) które zagrażają bezpieczeństwu ludzi lub mienia w istniejących obiektach
budowlanych;
5) które zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz kolejowego albo
bezpieczeństwu żeglugi;
6) w związku z przebudową dróg publicznych i linii kolejowych;
7) które posadzono lub wyrosły na nieruchomości po zakwalifikowaniu jej w
miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na cele budowlane;
8) z terenów zieleni komunalnej, z parków gminnych, z ogrodów działkowych
i z zadrzewień, w związku z zabiegami pielęgnacyjnymi drzew i krzewów;
9) które obumarły lub nie rokują szansy na przeżycie, z przyczyn niezależnych
od posiadacza nieruchomości
;
10) topoli o obwodzie pnia powyżej 100 cm, mierzonego na wysokości 130 cm,
nienależących do gatunków rodzimych, jeżeli zostaną zastąpione w najbliższym
sezonie wegetacyjnym drzewami innych gatunków;
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”