Moje skarby

[Storczykowa]

to chyba niezbyt dobrze, jak idą dwa naraz, bo ten, co pierwszy wyrósł może pozostać mały. mój żółty tak miał, że puścił 1 listka, tamten nie zdażył urosnąć i wyszedł drugi, przez co ten pierwszy już pozostał taki mały, ma 10 cm, a normalne liście tego Phal. mają ok 25...

[Wanda]

O kurcze! To mnie Storczykowa zasmuciliscie. A ja sie tak ucieszylam, ze wraca do zdrowia i bedzie sliczny!

[Art]

Wanda - nie ma się czym smucić Super, że Twój storczyk podjął walkę o przetrwanie
A to, czy któryś z listeczków będzie mniejszy czy większy (czy średni ), to nie ma znaczenia.
Każdy ma swoją indywidualną siłę i urodę. Gratulacje dla Ciebie i Twojej roślinki !
Teraz trzeba bardzo uważać z rozsądnym podlewaniem (nie za dużo !)

Pozdrawiam, Joanna

[Wanda]

Bardzo Wam dziękuję za slowa pocieszenia. Racja, najważniejsze, że udało sie go uratować i że rośnie. A skoro rośnie, znaczy będzie żył i może kiedyś zakwitnie.

[Wanda]

No więc tak. Po wielu przeciwnościach, najprawdopodobniej we wtorek przyjdzie sadzonka czarnej takki, którą syn zamówił mi na Allegro. Co prawda nie jest to storczyk, ale kwiaty ma niesamowite. Kiedyś zobaczyłam to cudo w hurtowni kwiatów i zachorowałam na nią. Niestety, nie kupiłam, bo cena - 160 zł też mnie powaliła. Kilka razy kupowałam nasionka, ostatnio w styczniu czarną i białą, ale .... do dziś nic nie wykiełkowały. Teraz będę miała sadzonkę! Jasoo! Jak się cieszę!

[sonia]

Wanda gratuluję listków i nowego pędu te listki to podziękowanie za troskliwą opiekę
odchodząc od tematu, kiedyś też kupiłam nasionka takka, niestety czekałam pół roku i nic nie wykiełkowało, a za Twoją sadzonkę trzymam kciuki

[Wanda]

znalazlam fotki tacca, czyli kwiata nietoperza więc wklejam, a jak tylko nadejdzie sadzonka, to oczywiście pokażę.

[Wanda]

Znalazłam fotke mojego chorutka. Tak wyglądał jesienią, gdy kwitł.

[Aankaa]

Wando opisz mi w jaki sposób reanimowałas chorego storczyka i jak długo to trwało???? Ja swojego trzymam w keramzycie, ale jak na razie to wszystko żółknie.....Zajrzyj do mnie

[Wanda]

Aniu, zaraz zajrzę do Ciebie.
Kupiłam go jako przeceniony, dość szybko odpadły mu kwiaty, był zalany. Wyjęłam z doniczki, pousuwałam wszystkie chore korzenie i tak, jak wyczytałam na forum - miejsca po wycięciu zasypałam cynamonem. Zostały mu tylko 2 zdrowe korzonki. I po takiej operacji wsadziłam w nowe podłoże dla storczyków i nie podlewałam ze 2 tygodnie. Po 2 tygodniach namoczyłam doniczkę w odstałej wodzie z nawozem dla storczyków w ilości 1/4 zalecanej. Po następnych 2 tygodniach zobaczyłam nowy listek, kilka dni temu drugi. Odniosłam sukces, z czego jestem dumna, jak pawica. ;-)

[Storczykowa]

^ tylko że te listki będą zdeformowane i małe. ale następne powinny wyrosnąć normalne.

[Aankaa]

Ja swojego włozyłam do keramzytu samego i tak sie zastanawiam czy nie przesadzic do ziemi.....Chyba go zamecze tym przesadzaniem

[renata75]

Wanda chyba jednak masz dobrą rękę do storczyków ,bo szybko wracaja do zdrowia.
Pozdrawiam

[Wanda]

Wiesz, może to dlatego, ze ja bardzo kocham kwiaty, zwierzęta i ludzi. Zwierzęta wszystkie, oprócz pełzających. Tych boję się panicznie. A z tymi rękoma może i coś jest. Nie bardzo wierzę w takie rzeczy, ale kilka lat temu zdarzył mi sie pobyt w szpitalu. Poważnie chora kobieta leżąca na sąsiednim łóżku bardzo cierpiała po operacji. Siedziałam przy niej i trzymałam ją da głowę, bo mówiła, że moje ręce przynoszą jej ulgę. Lekarz prowadzący naszą salę powiedział, że mam kojący wpływ na rekonwalescentki, że jakoś szybko dochodzą do siebie. Dziwił się tylko, że mój organizm jest tak oporny na leczenie.

[Wanda]

Właśnie zrobiłam przegląd swoich skarbów i .... kolejny storczyk przygotowuje się do kwitnienia i coś na dole wypuszcza, chyba nowy korzonek, a nakrapiany żółty tylko patrzeć, jak zakwitnie.