Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko nasion i u Ciebie mnogo, nie zazdroszczę dylematu, które wybrać do siania. Jak widzę opakowania po lekarstwach od razu przyszła myśl, ileż lekarstw zażywacie.
Życzę zdrowia, pogoda nas nie rozpieszcza moja głowa od nocy ostro daje popalić, musiałam się wspomóc tabletką.
Życzę zdrowia, pogoda nas nie rozpieszcza moja głowa od nocy ostro daje popalić, musiałam się wspomóc tabletką.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko kochaniutka, przy takiej pogodzie ja również podle się czuję, lecz zmusiłam się, żeby chociaż co nieco skrobnąć na forum.
Lecz Ty już zbyt długo jesteś słabowita, tym bardziej że to już nie pierwszy raz a człowiek nękany chorobami, powoli wraca do normalności.
Tak mi przykro, przytulam cieplutko, bo w inny sposób nie mogę Ci pomóc.
A widząc taką kolekcję ampułek i słoiczków, to ogromnie się przeraziłam, że Ty to wszystko musisz pochłonąć.
Dopiero dopisek, że to cały Twój zbiór nasionek, nieco moje serducho uspokoił, jednak nadal będę się martwić o Wasze zdrowie.
Posyłam sterylne zdrowotne fluidy, bez bakterii, żebyś konia trojańskiego nie odebrała.
Zamawiam dla Was balsam słoneczny, coby obolałym mięśniom i kosteczkom ulżył w cierpieniu.
Czekam na lepsze wieści i Kocham Was.


Lecz Ty już zbyt długo jesteś słabowita, tym bardziej że to już nie pierwszy raz a człowiek nękany chorobami, powoli wraca do normalności.
Tak mi przykro, przytulam cieplutko, bo w inny sposób nie mogę Ci pomóc.




A widząc taką kolekcję ampułek i słoiczków, to ogromnie się przeraziłam, że Ty to wszystko musisz pochłonąć.

Dopiero dopisek, że to cały Twój zbiór nasionek, nieco moje serducho uspokoił, jednak nadal będę się martwić o Wasze zdrowie.


Posyłam sterylne zdrowotne fluidy, bez bakterii, żebyś konia trojańskiego nie odebrała.






-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Sobota minęła mi dość sympatycznie. Nareszcie zawroty ustąpiły i sił nieco przybyło. Jest nadzieja, że będę żyć.
Pogoda jesienno - wiosenna, bez słońca, ale i bez deszczu, choć ciemnawo w ciągu całego dnia.
M donosi, że gołąbkom też się w łebkach poprzewracało i codziennie wykluwają się nowe młodziaki.
A ja... A ja chciałabym już siać, jednak na razie udaje mi się sobie wytłumaczyć, że jeszcze za wcześnie.
Krysiu - nie, jeszcze nie sieję, choć coraz trudniej oprzeć się tej przyjemności. Aktualnie próbuję myśleć i kombinować, by udało się jak najwięcej nasionek wykorzystać.

Pięknie dziękuję za życzenia i pozdrawiam cieplutko.

Irenko - dziękuję za miłe słowa.

Odsyłam Cię do PW. Zobacz, co Ci tam proponuję.
Pozdrawiam cieplutko.

Natalko - do sezonu jeszcze trochę czasu zostało, więc i zdrowie ma czas, by do nas wrócić. Będzie dobrze.

Co do siewu, to raczej nie dam rady wysiać wszystkich roślinek, bo potem nawet kolanami nie uda mi się ich poupychać na rabatach.

Danusiu - strasznie mnie to osłabienie denerwuje, tym bardziej że ja przez ponad 60 lat w ogóle nie chorowałam. Nie mogę się pogodzić z tym, że i na mnie przyszła kryska jak na Matyska.

Życzenie zdrówka przygarniam i przytulam. Serdecznie dziękuję.

Dorotko - te opakowania po lekach to ja zbieram po rodzinie i sąsiadach od ponad dziesięciu lat.
Wprawdzie M zażywa dość dużo lekarstw, ale nie aż tyle i pakowane głównie w listkach.

Zdrowie przygarniam i z całego serca odwzajemniam.


Stasiu kochana - mój problem polega na tym, że nie lubię leżeć, a skoro snuję się po mieszkaniu, to zawsze coś do roboty sobie znajdę i tak to się za mną wlecze. Dzisiaj humor mi się poprawił, bo poczułam przypływ energii.


Na słoneczko czekam z utęsknieniem, a skoro posyłasz


Bardzo Ci za wszystko dziękuję i również zdrówka Wam życzę.


Wszystkim Wam życzę miłej, słonecznej niedzieli.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Ja pierniczę! wczoraj
Ani przez moment nie uwierzyłam w Twoje piątkowe słowa!
Najśmieszniejsze jest to że jak weszłam na Twój wątek i zobaczyłam te buteleczki to myślałam, że to są leki które zjedliście w czasie choroby
Śliczne laki pokazałaś u mnie są tylko takie żółte...też ładne ale Twoje ładniejsze
Wigoru, zdrowia, słoneczka i żadnych zawrotów

i już Cię miałam mobilizować pocieszać, a tu dzisiaj wróciła nasza LUCYNKA!!!Jakoś nie mam weny do planowania, do zmian, coś się ze mną dziwnego porobiło. Na nic nie mam ochoty.
A ja chciałabym już siać, jednak na razie udaje mi się sobie wytłumaczyć, że jeszcze za wcześnie



Ani przez moment nie uwierzyłam w Twoje piątkowe słowa!
Najśmieszniejsze jest to że jak weszłam na Twój wątek i zobaczyłam te buteleczki to myślałam, że to są leki które zjedliście w czasie choroby


Śliczne laki pokazałaś u mnie są tylko takie żółte...też ładne ale Twoje ładniejsze

Wigoru, zdrowia, słoneczka i żadnych zawrotów


- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Widzę Lucynko, ze zaczynasz przegląd nasionek
Sporo tego nazbierałaś, u mnie wszystko odwrotnie, swoich nasion nie nazbierałam, zapasy w piwnicy dobrze zapakowane a ja wkładam nasiona do koszyka w sklepie internetowym
Na niedomagania po chorobie najbardziej pomaga krótki spacer w słonecznej pogodzie, a z tego co piszesz czas odwiedzić młode gołąbki.
Może taki spacer pomoże. Mi bardzo pomaga szczególnie na głowę. Trzymaj się cieplutko 

Sporo tego nazbierałaś, u mnie wszystko odwrotnie, swoich nasion nie nazbierałam, zapasy w piwnicy dobrze zapakowane a ja wkładam nasiona do koszyka w sklepie internetowym

Na niedomagania po chorobie najbardziej pomaga krótki spacer w słonecznej pogodzie, a z tego co piszesz czas odwiedzić młode gołąbki.


Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11635
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Witam!
Podziwiam jak zwykle Twój zapał do zbierania i siewu nasionek w takiej skali!
Ja nie zbieram bo nie lubię ale wiosną coś tam zawsze sieję i staram się co sezon to inne jednoroczne jak i byliny kupować...Uwielbiam buszować w tych kolorowych paczuszkach w sklepach ! Pogoda sprzyjająca trzeba będzie na działkę mi się wybrać choć jeszcze wena działkowania mi nie wróciła .
Chyba to jeszcze nie ten czas...
Mam nadzieję,że już wróciłaś Lucynko do pełnej zdrowotności czego Ci życzę!





Mam nadzieję,że już wróciłaś Lucynko do pełnej zdrowotności czego Ci życzę!


- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Masz racje że dajesz sobie czas na rekonwalescencje; teraz tego bardzo potrzebujesz po tych wszystkich okropnych wirusach; i tak trzymaj zanim nie poczujesz przypływu energii. Teraz dla nas jest czas odpoczynku; nie wiadomo jak trudny sezon nas znow czeka. Ostatnie lata to u mnie są trudne sezony i wymagają dużo nakladu pracy więc nie mam złudzen że ten będzie inny, tak na prawdę. Ja się teraz lenię do woli
Ciesze się bardzo że czujesz sie lepiej i nawet masz ochote wychodzić. Ale dbaj o siebie!!
A nie myślalaś aby sobie zrobić tarasowe grządki kwiatowe np. na obrzezach? Tylko to kosztuje troche nakladu pracy i ziemi ale za to można ciut zwiększyć areał do wysiewu. U mnie więcej sloneczka ostatnio czego i tobie życzę łącznie z dobrym zdrówkiem i samopoczuciem


Ciesze się bardzo że czujesz sie lepiej i nawet masz ochote wychodzić. Ale dbaj o siebie!!
A nie myślalaś aby sobie zrobić tarasowe grządki kwiatowe np. na obrzezach? Tylko to kosztuje troche nakladu pracy i ziemi ale za to można ciut zwiększyć areał do wysiewu. U mnie więcej sloneczka ostatnio czego i tobie życzę łącznie z dobrym zdrówkiem i samopoczuciem


Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko sasanki zakwitły.
Chciałabym , żeby już była wiosna.
Cieszę się,że osłabienie minęło.


Chciałabym , żeby już była wiosna.

Cieszę się,że osłabienie minęło.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Jakiś leń mnie znowu ogarnął. Wczoraj nastąpiło jego apogeum. Dzisiaj otrząsnęłam się i wypowiedziałam leniowi wojnę. Jak dotąd udaje mi się wygrywać, jest więc nadzieja na pełne zwycięstwo, tym bardziej że pomaga mi w tym piękne słoneczko.
Marysiu - od jakiegoś czasu mam taką huśtawkę nastrojów, że sama już nie wiem, jak siebie określić.


W czekającym nas sezonie też będą u mnie kwitły laki i jestem ciekawa, czy powtórzą cechy roślin matecznych.

Zdrowie, wigor - wszystkie dobre fluidy przytulam, bo wszystkie są dla mnie ważne. Z całego serca Ci za nie dziękuję.


Juleczko - jakie nasiona kupujesz: kwiatków czy warzywek, bo jeśli kwiatków, to może u mnie by się coś dla Ciebie znalazło. Gdybyś zechciała, to wyślę Ci na PW spis moich nasion do podziału.

Pewnie masz rację, pewnie spacerek dobrze by mi zrobił, tylko że jeszcze nie wolno mi ryzykować, a i nogi jakoś nie bardzo chcą mnie nosić. Nie mniej dziękuję Ci bardzo za dobrą radę.

Maryniu - nazbierałam nasion - jak zawsze - dużo, co nie znaczy, że wszystkie wysieję. Właśnie podjęłam decyzję, że w tym roku wysieję mniej, za to więcej miejsca na parapetach zostawię pomidorkom. Mam nadzieję dotrzymać danej sobie obietnicy, a jak będzie.... Się okaże w praniu.

Mnie również do działki o tej porze roku nic nie ciągnie, a zdrowie już prawie całkowicie wróciło. Stałoby się to szybciej, gdyby pogoda nie była taka zmienna. Jeden dzień mam jasny, słoneczny, drugi ciemny z chmurami i tak w kratkę. Te ciemne dni dołują, jasne ożywiają i też tak w kratkę.

Za dobre życzenie pięknie dziękuję.

Iguniu - nawet najtrudniejszy sezon jest dla mnie łatwiejszy do strawienia niż zimowy marazm, jeszcze dodatkowo okraszony chorobami.

Kochana, u mnie wszystkie obrzeża też są wykorzystane, nie ma już miejsca na kolejne.

Bardzo Ci dziękuję za słoneczko, które dzisiaj ozłaca mój świat, a zdrówko i dobre samopoczucie przygarniam z wdzięcznością.


Danusiu - a kto by nie chciał?!

Wszelkie choroby wiosną same mijają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Wystarczy popatrzeć na żywo na takie kolorowe plamy i człowiek nabiera wigoru i chęci do życia.




Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko to pierwsze zdjęcie zwala z nóg.Następne zdjęcia piękne.Kiedy wreszcie tak będzie?
Czaiłam się w B.na hiacynty.Myślałam,że przecenią i załapię się.Niestety kwiatki co raz marniejsze a przeceny nie ma.
Pa!pa.

Czaiłam się w B.na hiacynty.Myślałam,że przecenią i załapię się.Niestety kwiatki co raz marniejsze a przeceny nie ma.


Pa!pa.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko kochana witaj
dotarłam do Ciebie, dotarłam na forum, teraz to myślę, że faktycznie już z górki będzie, dni coraz dłuższe, sianie będzie można rozpocząć, choć ja już rozpoczęłam
, ja jak zwykle w gorącej wodzie kąpana 



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Witaj Lucynko
Patrząc na twoje piękne zdjęcia wiosenne. już chce się takich kolorów.
Ale rozum hamuje..wszak 14 styczeń mamy.
Chociaż na dworze mamy wiosenną prawie aurę.
słonko i ,,niepokoje wzrosty roślin .
Śliczne pierwiosnki. Mi kilka padło. Mam ich nie wiele.

Patrząc na twoje piękne zdjęcia wiosenne. już chce się takich kolorów.
Ale rozum hamuje..wszak 14 styczeń mamy.
Chociaż na dworze mamy wiosenną prawie aurę.
słonko i ,,niepokoje wzrosty roślin .
Śliczne pierwiosnki. Mi kilka padło. Mam ich nie wiele.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Tak się cieszę, że nareszcie spokojnie mogę robić to, na co mam ochotę i nic mi w tym nie przeszkadza. Wygląda, że zdrowie w pełni zagościło w naszym domu.


Danusiu - w mojej Biedronce jeszcze jesienne cebulki zalegają na półce i ani jeden pakiecik nie został przeceniony.


Też mam ochotę na hiacynty, ale jeśli takie nędzniaki,


Dziękuję za miłe słowa.

Iwonko0042 - myślisz, że z górki poleci?




Ty już zaczęłaś sezon, ja jeszcze się wzbraniam, ale nie wiem, czy długo wytrzymam.


Aniu - wprawdzie wiosna coraz bliżej, ale też i tęsknota za nią coraz większa.



Mam nadzieję, że moje prymulki żyją...


Na dobrą nockę jeszcze kilka wiosennych obrazków.





Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Zawsze to przyjemniej kiedy nie jest się skazanym na bezruch
W końcu odpoczywać też można przez jakiś czas, później staje się to męczące
Piękne kolorki z sezonu, przyjemnie się je ogląda


Piękne kolorki z sezonu, przyjemnie się je ogląda

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko
dziękuję za propozycję nasion, ja tylko buszuję po internetowych sklepach nasiennych , wkładam wszystko co mi się podoba zabijając tęsknotę za roślinami
Nasion mam sporo w zapasach i nie dam rady wysiać. Jeśli będę kupować to może odrobinę warzyw.
Chociaż, ostatnio wpadłam na pomysł by w tunelu wysiać odrobinę rzodkiewek, koperku, może szpinaku , przeflancować sałatę z samosiewek na grządkach, może się uda. W razie niepowodzenia strata niewielka a nowalijki zawsze drogie i mocno pędzone.
Cieszę się ogromnie ze choróbsko przepędzone
teraz stopniowo nabieraj sił w końcu ile można odpoczywać jak pisze Natalia.
Miłego słonecznego dnia


Nasion mam sporo w zapasach i nie dam rady wysiać. Jeśli będę kupować to może odrobinę warzyw.
Chociaż, ostatnio wpadłam na pomysł by w tunelu wysiać odrobinę rzodkiewek, koperku, może szpinaku , przeflancować sałatę z samosiewek na grządkach, może się uda. W razie niepowodzenia strata niewielka a nowalijki zawsze drogie i mocno pędzone.
Cieszę się ogromnie ze choróbsko przepędzone

Miłego słonecznego dnia

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie