pokazujecie te wasze koleusy . . . ja mam pecha bo nigdzie nie mogę na niego natrafić a ciekawi mnie już on od dłuższego czasu (w książce zobaczyłem zdjęcie) ze względu na te piękne liście . . . jak dla mnie jest piękniejszy niż kroton którego posiadam ;) no ale dalej będę szukał może kiedyś natrafię;)
Widzisz, koelusy zrobiły się niemodne. Rzadko kto o nie pyta, toteż mało ich na rynku.
Ponieważ te, które wyrosły u mnie z nasionek są mało kolorowe, to zaczęłam szukać innych, bardziej kolorowych koleusków. Na całym targowisku był jeden sprzedawca- szkółkarz, który je miał ale w domu. Przywiózł specjalnie dla mnie 4 cztery sztuki. Więcej nie przywoził, bo nie ma zainteresowania.
radocha pisze:U mnie niestety choć jest trzecia para liści to jednak są małe i nie rosną za szybko mimo że są na słońcu codziennie a poza tym są w ziemi torfowej która trzyma wodę a one ją lubią w dużych ilościach.
Ale jakiej porady oczekujesz? Moje z nasion też rosną powoli. Na podwórku jeszcze jest chłodno, zabierasz na noc do domu?
Nie no co ty ja trzymam w domu i tylko jak jest słońce to wynoszę na balko dopóki nie zajdzie. Rosną bardzo wolno jak dla mnie niestety i nie mam juz cierpliowści zreszta do listków fiołków także. To już za długo trwa żebym wytrzymywal nerwowo haha.
Radku - moje niektóre fiołkowe listki siedzą w doniczkach już 4 miesiąc i nic. Ale ponieważ nie zdychają to jest szansa, że coś z nich będzie.
Wstaw zdjęcia koleusów.
No zdjęcia już wstawiłem i od tego czasu się nie wiele zmieniło. Trochę je za mocno podlałem sądząc że skoro lubią dużo wody to będzie dobre i troszkę listków uschło ale teraz suszy się z każdym dniem i trochę poczekam jeszcze zanim podleję bo ziemia torfowa ma to do siebie że lubi trzymać długo wodę.
Tak wiem zwłaszcza że siedzą w ziemi torfowej. Boję się trochę że przesuszę za bardzo no ale jest powiedzenie że lepiej przesuszyć niż zalać i do tego muszę się dostosować.
Podpowiedzcie proszę, kiedy przesadzacie koleusy do skrzynek, doniczek , do ogrodu. Moje niektóre wypuszczają 3 parę liści i rozrastają się, boję się, żeby nie wybujały za bardzo.
To zależy jak gęsto masz posadzone w pojemniku teraz. Jeśli mają na tyle miejsca i dostępu do światła to można poczekać aż będą odpowiednio duże żeby rozsadzić. Moje niestety bardzo wolno rosną nie wiem czemu.
No to daj im jeszcze troche czasu niech więcej urosną i jak będą większe to przesadż już we właściwe miejsce. Moje są popikowane gdzieś 1,5x2 cm i już mają trzecią dośc dużą parę liści ale i tak uważam że są jeszcze za małe na przesadzenie, w ogóle nie wiem czy coś z nich będzie bo strasznie wolno rosną.
radocha ja mam nadzieję, że będą z nich kolorowe rośliny. W sumie to dłużej potrwa niż z sadzonek, ale będziemy miały satysfakcję, że tak wyhodowane. Ja to robię po raz pierwszy, więc trochę drżę i zaglądam do nich codziennie po kilka razy.
Ja także zaglądam kilka razy dziennie do nich i dbam ale co z tego skoro prawie nie chcą rosnąć? Są często na słońcu nawet a mimo to nie widać wiele przyrostu więc wczoraj podlałem odżywką i zobaczę czy może to coś pomoże.