Czy to oznacza, że powinnam podsypać im kwaśnego torfu? Lubią kwaśne podłoże? Czy raczej obojętne?przemek1136 pisze:Dodam, że tawułki nie lubią wapiennych gleb.
Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6509
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Niestety o odpowiednim pH gleby "mądre" podręczniki milczą. Ale dla nas jest to akurat dobra informacja, bo oznacza to, że rośliny rosną dobrze w każdym rodzaju gleby. Torf można oczywiście dodać (więcej wilgoci) ale na pewno nie bardzo kwaśny (pH 3-4,5). Ten lepiej przeznaczyć np. pod borówkę amerykańską. Gleby gliniaste też nie są złe pod warunkiem, że nie przesychają. Teraz jest bardzo dobry termin na rozmnażanie tawułek. No i jeszcze jedna rada. Bardzo ważne by rośliny miały dostatek wody w maju i na początku czerwca. Będą wtedy długo i obficie kwitnąć. Ponieważ często sadzimy je pod drzewami warto pamiętać by dostarczyć dodatkowo wody naszym tawułkom. Muszą o wodę konkurować z drzewami. O wilgotne podłoże warto zadbać dodatkowo na jesień. Gdyż mimo, że tawułki nie przemarzają w normalnych warunkach to po suchej jesieni i zimie mogą nie przetrwać. To tyle na dzień dobry. Miłego dnia. Przemek
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jak ładnie rosną bez specjalnego nawadniania i odpowiada Tobie to miejsce to zostaw ...
W nowym miejscu ,jak odpowiednio nie nawodnisz szybko uschną.
Po moim 2 tygodniowym urlopie zastałam latem ,w cieniu zasuszone liście i kiście kwiatów , nie pomogło reanimacyjne nawadnianie ,do następnego roku nie wykaraskały się.
Tawułki zdecydowanie nie mogą żyć bez systematycznego obfitego podlewania.
Marysiu skoro Twoje już rosną w jednym miejscu 7 lat ,powiedz proszę czy osiągnęły takie rozmiary o jakich tutaj pisze koleżeństwo?
Jestem zdziwiona ,bo max wysokość moich tawułek,razem z pędami kwiatowymi to może 50 -60cm,a raczej mniej nawet.
W nowym miejscu ,jak odpowiednio nie nawodnisz szybko uschną.
Po moim 2 tygodniowym urlopie zastałam latem ,w cieniu zasuszone liście i kiście kwiatów , nie pomogło reanimacyjne nawadnianie ,do następnego roku nie wykaraskały się.
Tawułki zdecydowanie nie mogą żyć bez systematycznego obfitego podlewania.
Marysiu skoro Twoje już rosną w jednym miejscu 7 lat ,powiedz proszę czy osiągnęły takie rozmiary o jakich tutaj pisze koleżeństwo?
Jestem zdziwiona ,bo max wysokość moich tawułek,razem z pędami kwiatowymi to może 50 -60cm,a raczej mniej nawet.

W moich księgach piszą inaczej
" Tawułki doskonale nadają się do obsadzania półcienistych , a nawet cienistych miejsc w ogrodzie ,
oraz brzegów zbiorników wodnych.
Warunkiem powodzenia w uprawie , jest żyzna i bardzo wilgotna gleba . Na suchej nie tylko nie daje oczekiwanego efektu , ale nawet ginie ."
A z własnego doświadczenia, odradzam sadzenia ich w miejscach słonecznych .

oraz brzegów zbiorników wodnych.
Warunkiem powodzenia w uprawie , jest żyzna i bardzo wilgotna gleba . Na suchej nie tylko nie daje oczekiwanego efektu , ale nawet ginie ."
A z własnego doświadczenia, odradzam sadzenia ich w miejscach słonecznych .
Niestety moje tawułki są takie mniej więcej jak Twoje. Metra na pewno nie mają. Wody mają dosyć. Może rzeczywiście trochę za dużo słońca. Przede wszystkim powinnam gdy zakwitną ustalić jakie to są . W tej chwili nie mam zielonego pojęcia. Obok rosną parzydła i mają się znakomicie. Nie mam niestety zdjęć ale każdy krzak z dwóch jakie rosną obok siebie jest inny. Różnią się kwiatami i porą kwitnienia. Gdy pierwszy kończy to drugi zaczyna .KaRo pisze:Marysiu skoro Twoje już rosną w jednym miejscu 7 lat ,powiedz proszę czy osiągnęły takie rozmiary o jakich tutaj pisze koleżeństwo?
Jestem zdziwiona ,bo max wysokość moich tawułek,razem z pędami kwiatowymi to może 50 -60cm,a raczej mniej nawet.
Czy towarzystwo parzydła jest dobre dla tawułek?


U mnie dwie odmiany ogromnych języczek w czasie mojej nieobecności zjadły ślimaki i już nie odbiły. Odbija tylko języczka Przewalskiego, która rosła na słońcu i tak bardzo jej nie zjadly. Zastanawiam się - jeśli będę przesadzać niektóre tawułki w cień czy można dosadzić do nich języczkę Przewalskiego. 

Ja mam kilka odmian Języczek, zauważyłam że w ubiegłym roku ślimaki tylko delikatnie nadgryzły Języczke pomarańczową " Desdemone " , natomiast drugą Języczkę pomarańczową ,ale o zielonych liściach nie ruszają wcale , to samo dotyczy Języczki Przewalskiego i Języczki wąskogłówkowej " The Rocket "ciotka pisze:U mnie dwie odmiany ogromnych języczek w czasie mojej nieobecności zjadły ślimaki i już nie odbiły. Odbija tylko języczka Przewalskiego, która rosła na słońcu i tak bardzo jej nie zjadly. Zastanawiam się - jeśli będę przesadzać niektóre tawułki w cień czy można dosadzić do nich języczkę Przewalskiego.
widac nie smakują im



A ostatnio dostałam Języczkę dłoniastą







Ciotka z powodzeniem możesz posadzic Tawułki z Języczką, obie rośliny mają takie same wymagania

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7408
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Miłe panie z tawułkami jest tak, że tylko określone odmiany osiągają wysokość 1m i więcej. Nawet jeżeli zapewnimy roślinie odpowiednie warunki wzrostu to jeżeli jest to niska odmiana to ona i tak "nie podskoczy". Proponuję jednak ze słonecznego miejsca przesadzić w bardziej zacieniowane. Wyższe na pewno nie urosną ale za to kwitnienie będzie zdecydowanie ładniejsze. Przetestowałem to na swoich tawułkach i wyszło im na dobre.