Izzy nie

nie zjedzą się. To tylko na pomidorach gąsienice dostają jakiegoś kanibal atack, bo pomidor wytwarza substancję, która tak na nie działa. Z resztą nie na wszystkie. Są gąsienice, które nic sobie nie robią i wcinają pomidorowe liście po całości. Co możesz po prostu wyzbieraj, jedna czy dwie nie narobią takich szkód co 40

Choć i jedna potrafi, ja dziś namierzyłam Bielinka który przez jedną noc wciął mi czerwoną bazylię, do gołego, skubany.
werutka hmm, niedobory manganu cechują się mozaikowatymi plamami, które w późniejszym czasie faktycznie prowadzą do nekroz, ale tak obszernych to nigdy nie widziałam, natomiast niedobory boru owszem dają takie jakby zgniłe liście, głównie wierzchołki. Jednocześnie na owocach pojawiają się suche plamki ustawione koncentrycznie wokół ogonka owocu, coś jakby korkowa otoczka. To co widzę na zdjęciach, może faktycznie jest jakimś skrzyżowaniem zaburzeń; kłócić się nie zamierzam. Na jednym z pomidorów mam niedobory boru, spryskałam rozcieńczonym borasolem listki (17 ml na litr wody) i nie postępuje. Manganu nie podawałam oddzielnie tylko również w oprysku (z floromixu razem z innymi mikroelementami)
Co do boru jeszcze - na wędrówkę boru w roślinie ma wpływ transpiracja . Zatem objawy niedoboru boru najczęściej występują przy niedoborze wody w glebie i/lub nadmiarze wilgoci w powietrzu.
Tu znalazłam wskazówkę dotyczącą oprysku kwiatostanów, raczej profilaktyczną, dawka jest sporo mniejsza
7,5 ml na litr wody. Opryskujemy tylko rozwinięte kwiaty dwukrotnie w ciągu tygodnia.