Temat przeczytałam za późno, więc jako córa nadziei, która matką głupich, zdążyłam kupić i wysiać nasiona białej i różowej trawy pampasowej

Liczyłam na białe i różowe piuropusze, a teraz mam bardzo poważne obawy, czy uda mi się przezimować ją chociaż raz

No trudno. Trawa rośnie, w małych doniczkach mam po kilka siewek trawek. Czy trzeba je przepikować oddzielnie, czy mogą sobie już tak rosnąć w kępkach, tylko przesadzę ją do większych donic? Ponieważ i tak nie wierzę już, że pampasówka mi zakwitnie, a nawet jeśli jakimś cudem tak się stanie, nie będzie mi przeszkadzało, że w jednej kępie są osobniki żeńskie i męskie, czy jest sens rozdzielać roślinki?