
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
ok, to w takim razie zastanowię się nad tym "prezentem" 

pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Kaczka ich nie przyjmie już, raz że za późno dwa że kaczki dobrze liczą. Następnym razem możesz jej więcej jajek podłożyć ewentualnie..
Zielenina dla królików może być każda, byle różnorodna [np nie sama kapusta albo sam koper ciągle], nie może być zaparzona - jak jest więcej zebrane nie rzucamy w upalny dzień na kupkę bo zacznie fermentować i królik może nam się od tego pochorować do zejścia śmiertelnego włącznie. Cienką warstwą rozrzucamy. Podsuszone nada się do spożycia, zaparzone - nie. Wilgotnej koniczyny nawet takiej z ranną rosą - absolutnie nie dawać. Co innego jak sobie w naturze skubnie a co innego jak ma w klatce w pęczku, patrz zaparzenie;)
Aleście się pocięły baby.. Zwierzę nie jest człowiekiem - oczywiście że tak. Człowiek jest zwierzęciem - oczywiście że tak. Zwierzęta - konkretnie ssaki bo o to poszło, mają dokładnie taką samą budowę mózgu jak człowiek, i konsekwentnie: na swoją miarę również zdolności rozumowania i odczuwania podstawowych emocji. Bywają na wsiach również Kowalscy humanitarni, co zapewne należałoby przetłumaczyć jako "ludzcy" to by mniej spięć było;) Jak i w miastach nieludzcy.. Co nie znaczy od razu, że zwierzęcy. Nie trzeba od razu się bronić poprzez atak, można sobie światopogląd powymieniać z mniejszą dozą emocji;) Na siłę jeszcze nikt nikogo na nic nie nawrócił.
A, zapomniałabym - nie jestem pewna czy wrzucanie kamieni do poidła kulkowego to dobry pomysł. Spróbuj je odchylić pod innym kątem od siatki raczej. Generalnie te poidła trzeba sprawdzać czy się nie zacięły, bo wewnątrz rurki z czasem używania robi się osad, czasem tez zdarzy się że coś przyrdzewieje [choć powinno być nierdzewne ale niestety nie wszyscy chińscy producenci są uczciwi..:>] i kulka się zatnie. Królik który szczypie może szczypać bo np ma problem z poidłem. 2 razy miałam gryzące króliki - jeden gryzł jak był głodny a drugi jak mu się pić chciało. Taki mały to może się jeszcze oduczyć, szczypnięcie nie jest groźne, najczęściej obywa się bez śladu, gorzej jak serio gryzie dorosły bo wtedy może do krwi walnąć i mocno. Ale to się bardzo rzadko zdarza.
Zielenina dla królików może być każda, byle różnorodna [np nie sama kapusta albo sam koper ciągle], nie może być zaparzona - jak jest więcej zebrane nie rzucamy w upalny dzień na kupkę bo zacznie fermentować i królik może nam się od tego pochorować do zejścia śmiertelnego włącznie. Cienką warstwą rozrzucamy. Podsuszone nada się do spożycia, zaparzone - nie. Wilgotnej koniczyny nawet takiej z ranną rosą - absolutnie nie dawać. Co innego jak sobie w naturze skubnie a co innego jak ma w klatce w pęczku, patrz zaparzenie;)
Aleście się pocięły baby.. Zwierzę nie jest człowiekiem - oczywiście że tak. Człowiek jest zwierzęciem - oczywiście że tak. Zwierzęta - konkretnie ssaki bo o to poszło, mają dokładnie taką samą budowę mózgu jak człowiek, i konsekwentnie: na swoją miarę również zdolności rozumowania i odczuwania podstawowych emocji. Bywają na wsiach również Kowalscy humanitarni, co zapewne należałoby przetłumaczyć jako "ludzcy" to by mniej spięć było;) Jak i w miastach nieludzcy.. Co nie znaczy od razu, że zwierzęcy. Nie trzeba od razu się bronić poprzez atak, można sobie światopogląd powymieniać z mniejszą dozą emocji;) Na siłę jeszcze nikt nikogo na nic nie nawrócił.
A, zapomniałabym - nie jestem pewna czy wrzucanie kamieni do poidła kulkowego to dobry pomysł. Spróbuj je odchylić pod innym kątem od siatki raczej. Generalnie te poidła trzeba sprawdzać czy się nie zacięły, bo wewnątrz rurki z czasem używania robi się osad, czasem tez zdarzy się że coś przyrdzewieje [choć powinno być nierdzewne ale niestety nie wszyscy chińscy producenci są uczciwi..:>] i kulka się zatnie. Królik który szczypie może szczypać bo np ma problem z poidłem. 2 razy miałam gryzące króliki - jeden gryzł jak był głodny a drugi jak mu się pić chciało. Taki mały to może się jeszcze oduczyć, szczypnięcie nie jest groźne, najczęściej obywa się bez śladu, gorzej jak serio gryzie dorosły bo wtedy może do krwi walnąć i mocno. Ale to się bardzo rzadko zdarza.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Dorotaa ja zdajałam od pierwszego dnia bo koza-mama jednego wcale nie dopuszczała do cycka
trzy razy dziennie, na początku karmiłam ze smoczka a teraz doje dwa razy dziennie i piją z małego wiadereczka. Trawę zaczęli skubać praktycznie od razu jak zaczęły wychodzić na wypas z mamą, na początku tak nie śmiało a teraz już wpylają aż uszy się trzęsą. Od kilku dni mniej mleka wypijają, po prostu zostaje w wiaderku i wylewam kotom. Właśnie się zastanawiam dla czego, jak piszesz, twoje koźlęta ciągle leżą, chm... moje to klasyczny typ ADHD
cały czas w ruchu.
Zbadałam kurki!
Narośli na nogach nie mają, pasożytów i robaków też brak. I tak się zastanawiam, może dla tego mają te plamy łyse, bo mają za mały wybieg? I się tłuką nawzajem
Kurcząt wylęgło się tylko 7
Resztę jajek sprawdziłam a tam normalnie żółtko w środku płynne
Co to znaczy? Że nie były zapłodnione, czy jak? Wytłumaczcie mi, proszę, bom się nie znam
A te kurczęta co od tych kur z puchatymi nogami takie śmieszne
One od razu jak wylazły z jajka, jeszcze mokre były ...a nóżki jak w szarowarach
całe owłosione.


Zbadałam kurki!



Kurcząt wylęgło się tylko 7



A te kurczęta co od tych kur z puchatymi nogami takie śmieszne


- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Tak, mogło być tak że tamte jaja były niezapłodnione. Może być że mają za mały wybieg. Kury które nie mają atrakcji na wybiegu mogą się nawzajem skubać itp. Masz wybieg porośnięty trawą? Jeśli wybieg to tylko puste klepisko niczym nie porośnięte to kury nawet w nim nie grzebią no chyba żeby się wykąpać. Wypuść je rano na podwórko będą miały radochę na cały dzień 
A wracając do królików to bardzo ważne jak pisała loeb żeby nie dopuścić do zaparzenia się zieleniny. To może prowadzić nawet do śmierci. Zrywamy tyle ile dadzą radę zjeść. Nadwyżki wyrzucamy. Pamiętać też należy żeby wymieniać zieleninę i nie zostawiać jej długo w paśniku. Kiedy widzimy że króliki skończyły jeść wyrzucamy zielonkę i za jakiś czas zastępujemy nową.

A wracając do królików to bardzo ważne jak pisała loeb żeby nie dopuścić do zaparzenia się zieleniny. To może prowadzić nawet do śmierci. Zrywamy tyle ile dadzą radę zjeść. Nadwyżki wyrzucamy. Pamiętać też należy żeby wymieniać zieleninę i nie zostawiać jej długo w paśniku. Kiedy widzimy że króliki skończyły jeść wyrzucamy zielonkę i za jakiś czas zastępujemy nową.
"Konserwanty zabijają powoli"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Jeśli jajko w środku wygląda jak normalne "sklepowe" i żółtko jest bez przebarwień to znaczy że nie zapłodnione. Jak mają mało miejsca i się leją to faktycznie też od tego mogą być poskubane.
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
A u mnie niewypał... W ażurowy paśnik króliczek wsadził łepek i nie mógł wyjąć. Dobrze, że to się stało w dzień, a nie w nocy, bo nie wiem co by rano było.
Paśnik zdjęłam. Poczekam aż podrosną.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Może są paśniki dwóch rodzajów, jedne dla małych i jedne dla dużych? 

- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ałła, boki super, ale na dole za rzadko druty. Napiszę do producenta 

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Miałem podobną sytuację w zeszłym roku. Producent miał tylko jeden rodzaj paśników z tym że były albo dłuższe albo krótsze. Dorosłe króliki nie musiały się niczego obawiać ale jeden z młodych tak niefortunnie się zaklinował że niestety zdechł. Od tamtej pory wieszam paśniki wyżej w ten sposób że młode mają do niego dostęp dopiero gdy podrosną i mają już większe łebki których nie zaklinują. Do tego czasu muszą jeść to co spadnie na ziemie 

"Konserwanty zabijają powoli"
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Wiesz, ja mam same młode. 2-miesęczne. Więc na razie wyjęłam paśnik.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Rozumiem. Więc musisz coś wykombinować chyba że producent będzie coś miał.
"Konserwanty zabijają powoli"
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Króliki zwaliły mnie dziś z nóg.
Zaglądam do paśnika, a tam otręby z owies. Myślę, sprzedawca męża oszukał i zamiast owca wcisną mu w worku otręby...
Do wora nie zagladałam wczesniej, bo dzieci dosypuja owsa. Coś mnie tknęło i poszłam zobaczyć. Owies jak sie patrzy! To nasze króliczki wyjadaja ziarno pozostawiając otręby! 
Zaglądam do paśnika, a tam otręby z owies. Myślę, sprzedawca męża oszukał i zamiast owca wcisną mu w worku otręby...


„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych


Musze Wam do czegoś się przyznać. Wstyd mi bardzo, myślałam nawet, ze nie powiem ale po zastanowieniu się postanowiłam opowiedzieć, ku przestrodze dla innych początkujących hodowców.
Zabiłam dwa kurczątka i to te z puchatymi nóżkami, nie chcący oczywiście ale to moja wina

