Mój ogród przy lesie cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
krzysztof01
1000p
1000p
Posty: 2082
Od: 17 mar 2010, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
Kontakt:

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Tajka pisze:Kwitnienia urdzika w tym roku właściwie się nie spodziewałam, gdyż jest trochę zabiedzony, nie nawoziłam go w ubiegłym roku, liście mu pożółkły, ale ku mojemu zdziwieniu wypuścił pąki kwiatowe. :)
Niektóre rośliny potrzebują wstrząsu by zacząć kwitnąć :wink: urdzik jest przecież rośliną górską, żyjącą w naturze w niezbyt przychylnych warunkach.
Co do pożółkłych liści to winiłbym raczej zimę a nie niedostatek nawożenia.
Jeśli chodzi o forsycje to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W tym roku forsycje Ci wypoczną a w przyszłym pokażą na co je stać :wink:
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Majeczko dziękuję za odwiedziny. ;:196
Widzisz, forsycje niby takie pospolite krzewy, ale także mają wymagania klimatyczne, dawniej u mnie nigdy nie marzły, tylko w ubiegłym roku i teraz.
Moje wszystkie cztery zmarzły, jeszcze jeden rok dam im szansę, jak wymarzną, to zostawię jedną, a będzie miejsce na coś fajniejszego. :)

Krzysiu dziękuję za odwiedziny. :)
Wiesz, z tym urdzikiem, to może rzeczywiście pH gleby mu nie odpowiada, u mnie raczej kwaśna ziemia, obłożyłam wapieniem, aby podwyższyć pH.
Podsypałam w tym roku azofoską, zobaczę co będzie dalej.
Forsycjom dam szansę jeszcze jeden rok, jeśli przemarzną pąki kwiatowe, to zostawię jedną i będę okręcać włókniną. :)

Dzisiaj mam szczęśliwy ogrodniczo dzień.
Postanowiłam się pochwalić.
Dostałam od Ani- Ankha cudowne roślinki, same rarytaski, wspaniale zabezpieczone, w doniczkach, każda w kartoniku, spiętym zszywaczem, obłożone wilgotnym papierem, niesamowite.
Akurat jesienią odzyskałam miejsce na skalniaku po wykopanym jałowcu.
Jutro jadę sadzić.
Wszystkie z nazwami polskimi i łacińskimi.Są to :
Żółty maczek japoński, pierwiośnik górski, zawciąg szerokolistny, pierwiosnek Rosea( jeszcze takiego nie widziałam, pomimo, że to pierwiosnek),rozchodnik łopatkowaty, żurawkaGeorgia Peach, której nie mam.
Aneczko dziękuję. ;:196


Obrazek
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Aneczka w samą porę przysłała roslinki, gdyż jutro wybieram się kosić trawę, roślinki wynagrodzą mi trudy koszenia, gdyż nie znoszę tej czynności ogrodowej wykonywać. :)
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

To się, Tajko, na głęboko północny-wschód przeprowadź, 4 koszenia i znów zima :;230 :;230
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Siberio witaj. :wit
Ja koszę trawę co 10 dni, wychodzi ponad 20 razy.
Jak przyjedziemy na działkę, to pierwszą czynnością jest koszenie, jeśli nie ma kretowisk do zebrania, gdyż chcę to mieć jak najszybciej za sobą, a później mogę delektować się ogrodem i u podobaniem wyrywać chwasty. :D
Awatar użytkownika
dez_old1
1000p
1000p
Posty: 1758
Od: 10 maja 2009, o 08:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

No widzę Teresko że nie jestem jedyna która planuje pierwsze koszenie ... a te nowe skalniakowe nasadzenia umilą chwile w ogrodzie :lol:
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Agniesiu tak się cieszę z każdej roślinki, tym bardziej takich, których w naszych sklepach nie spotkałam.
Więc życzę Ci także przyjemnego koszenia, gdyż masz dość duży obszar i już nam się zacznie. :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Tajeczko, naprawdę nie lubisz kosić? No popatrz, a dla mnie jest to jedna z ulubionych czynności. Traktuję ją jak spacerek. NIe mam kosiarki spalinowej, więc nie ma hałąsu i smrodu. Mam zwykłą, elektryczną i chodzę sobie z nią w tę i z powrotem, przystając czasem i gapiąc się na kwiatki.
To, czego nie lubię, to wygrabianie trawy po koszeniu :wink:
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

111agnieszka pisze:No widzę Teresko że nie jestem jedyna która planuje pierwsze koszenie ... a te nowe skalniakowe nasadzenia umilą chwile w ogrodzie :lol:
Aga, a ja się dzisiaj zastanawiałam, czy nie zaplanować pierwszego ;:224 Po wertykulacji i podsypaniu ziemią może teraz się nadaje ;:224
Tajeczko, powiedz, jak może wymarznąć forsycja ;:224 moja biała miała mniej niż 10 kwiatkow, więc i tak jesteś górą ;:196
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Tajka pisze:gdyż jutro wybieram się kosić trawę, roślinki wynagrodzą mi trudy koszenia, gdyż nie znoszę tej czynności ogrodowej wykonywać. :)
Ojej, to naprawdę już? Wiedziałam, że wszystko ma swoje dobre i złe strony, wiosna też :( Też nienawidzę kosić! Chyba muszę za każdym razem sobie roślin nakupić, żeby jakoś to znieść! :;230
lawenda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1602
Od: 22 mar 2007, o 19:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Uf, w przerwie przygotowań świątecznych czas na odpoczynek. Tajeczko podobał mi się Twój dławisz i chcę kupić z myślą o ptakach, czy owoce długo utrzymują się jesienią? czy nie opadają za szybko? Co jeszcze poleciłabyś mi ze swoich krzewów?
x-d-a

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Tajeczko, u mnie pierwsze koszenie odbyło sie już wczoraj, bo trawka wybujała gęsta i soczysta! Na szczęście to jest "działka" mojego M., więc mi pozostaje tylko podziwiać ogród po koszeniu :P
A jest co podziwiać, bo pogodę mamy od kilku dni piękną i wiosna szaleje :lol:
Awatar użytkownika
basjak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5033
Od: 20 wrz 2009, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Tajko, mówisz urdzik do zasadowej gleby? a ja go celowo :!: dosadziłam na kwaśną rabatę. Niby zawsze czytam, jak pielęgnować nieznaną mi roślinę :roll: coś mi się poplątało, a teraz się dziwię, że roślina zniknęła ;:223
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Awatar użytkownika
bodzia3012
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5399
Od: 10 wrz 2009, o 08:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Tajeczko u Ciebie już zawilce , szachownice kwitną :roll: :roll: u mnie jeszcze nie , a te niebieskie zawilce miodzio :D :D ,
fortycja u mnie też w ubiegłym roku słabo kwitła, a w tym roku jest oblepiona kwieciem ,
nie mam pojęcia od czego to zależy
:wit :wit
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Mój ogród przy lesie cz.5

Post »

Wandziu trawy nie lubię kosić, gdyż mam taką archaiczną kosiarkę spalinową, która hałasuje niesamowicie, czas wymienić na nową.
W dodatku ciężka, a kręcenie nią wokół krzewów nie należy do przyjemności.
Staram się często kosić, żeby uniknąć grabienia. :D

Jolu- pamelka Twoja biała forsycja nie jest taką pospolitą, zwyczajną, więc z pewnością bardziej wrażliwa na mróz, może powinnaś ją okrywać na zimę?
Ale żeby taka najzwyklejsza, w dodatku wszystkie cztery.
Mają tylko wianuszki kwiatów przy samej ziemi. :)

Martusiu- artam to jest nas przynajmniej dwie, które nie lubią koszenia trawy.
Staram się tą czynność wykonać zaraz po przyjeździe na działkę, a najprzyjemniejsze czynności prac w ogrodzie zostawiać na deser, zwiedzanie, co nowego zakwitło także, gdyż ogród staje się o wiele piękniejszy. :)

Urszulko- lawenda witaj. :wit
Dławisz, żeby owocował potrzebuje zapylacza, ale Ty z pewnością o tym wiesz.
Ja mam żeńską odmianę Diana i męski Herkules.
U mnie ptaki nie są zainteresowane jego owocami, dlatego zdobi ogród do późnych tygodni zimowych, ładnie wyglądają owoce po opadnięciu liści.
Najpierwsze zjadają owoce irgi i kaliny koralowej.
W moim ogrodzie zostały tylko takie krzewy, które są najbardziej mrozoodporne i którym odpowiada piaszczysta kwaśna ziemia.
Są to pęcherznice, kaliny, derenie, tawuły wiosenne i letnie, berberysy, ketmie, krzewuszki.
z tych mniej pospolitych dobrze zimują fotergilla, guzikowiec, kielichowiec ( ładnie zniósł pierwszą zimę).
Natomiast złotokap, laurowiśnia, pieris, kalikarpy, żylistki, kiścień, dereń kousa, winobluszcz trójklapowy wymarzły. Bez koralowy i głóg także nie chcą rosnąć. :)
Azalie japońskie również. :)

Daluniu dziękuję za odwiedziny. ;:196
Mój M także rwie się do koszenia trawy, nawet ma żal, że nie pozwalam, ale on przy obrzeżach zostawia nie dokoszone brzegi i muszę poprawiać.
Pogoda wreszcie i w naszym regionie piękna.
Do tej pory oglądając prognozy zerkałam zazdrośnie na Wrocław i myślałam o Tobie i Twoim pięknym ogrodzie, jak wcześnie przychodzi do Ciebie wiosna.
Pozdrawiam Cię serdecznie. :)

Basiu- basjak witaj. :wit
Czytałam o wymaganiach urdzika, który powinien rosnąć w zasadowej glebie na stanowisku półcienistym, ale u mnie kwaśne piaski i nawet podsypywanie dolomitam na dłuższą metę nie działa, więc może dlatego listki mu żółkną, ale prawdą jest, że mimo wszystko już drugi rok kwitnie.
Jak będzie dalej to nie wiem. :)

Bożenko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Ja mam ogród w takim miejscu, gdzie mrozy są większe o kilka stopni jak wynika z prognoz.
W sąsiedniej wsi oddalonej o jeden kilometr forsycje kwitną w najlepsze, a u mnie pomarzły.
Natomiast wiosny i lato są sprzyjające, gdyż wiatry nie wieją, jest zacisznie, choć ostatnie wichury dały się także we znaki. :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”