Aguś-wiosna POOOOOWOOOOOLI się zbliża. U mnie mróz wyraźnie mniejszy. W dzień +3 do +5, ale ciągle wieje zimny wiatr. Wczoraj w nocy trochę popadał deszcz(nie padało NIC od 3 tygodni), rano ziemia była mokra i jak sprawdziłam-odmarzła -może na 2 cm

. Grzebać więc w ziemi nie można. U mnie dopiero wyrastają przebiśniegi. Nic innego niestety nie widać. Na taką wiosnę, jak u ciebie, dłuuuuuugo jeszcze muszę poczekać.
Aniu - ja od dziecka taka zakręcona z tymi zwierzakami. Wyraźnie odstaję pod tym względem od reszty społeczeństwa

. Powiem więcej - raczej nie lubi się takich osób, bo uchodzimy za dziwaków w świecie tzw. normalnych ludzi. Jak ratowałam jakieś koty, czy psy, to słyszałam -"zostaw to -co cię to obchodzi !" . A ja tak nie mogłam, bo miałabym wyrzuty sumienia, że im nie pomogłam. I tak ze wszystkimi zwierzakami, ptakami itp. Wiele udało się wyleczyć lub chociażby nakarmić, żeby odzyskały siły. Pan weterynarz zapytał mnie nawet kiedyś(w formie żartu, oczywiście)czy mam zamiar z nim konkurować w leczeniu zwierząt. Często dzwonię do niego i pytam, jak mogę pomóc jakiemuś zwierzakowi.