Andrzeju, pada znowu deszcz, to nadrabiam zaległości forumowe.
Stuknęły mi już 2 lata na forum, a frekwencja słaba, więc muszę nadbrobić, żeby mnie nie wywalili.
Dziś zdjęcie pt. ''dopasuj łeb do ogona". Naliczyłam 12 łebków, a ogonów było znacznie więcej
Takie kwiatki. A co! one też zasługują na swoje 5 minut.
W końcu i u Ciebie zawitałam
jakiś czas temu byłam w Żółtańcach i wyglądałam Twojego ogrodu..ale to pewnie nie te okolice hihi
zamawiam jednego żółwia hihi
fajnie że masz takich mieszkańców ogrodu, ale na widok węży zdębiałam brrrr ja chyba zawału bym dostała i nie wyszła więcej do ogrodu fujjj, bleee brzydzę się, wstrętne stworzenia jak dla mnie :x
nie groźne ???
piękny, duży masz ogród a ile pięknych roślinek!!!Koniecznie nazwa chwastowisko tu nie pasuje ;:78
Witaj Gosiu Trochę długo mi to zeszło ale wreszcie trafiłam do Ciebie...
I szukam chwastowiska a tu nie ma...mylący tytuł wątku
Na pierwszej fotce to zaskrońce ...fajne...nigdy na żywo nie widziałam tylu naraz...
Gabi to nie te okolice zdecydowanie jak to mówią na przeciwpołożnej stronie
Małgoś i taki spęd węży Dobrze, ze widziałam tylko kilka. Siedzą w tych kamieniach o których mówiłaś?
I tak sobie pomyślałam jakby nie tytuł wątku Graziu Twój mógłby mieć tytuł w wężowym ogrodzie, choć węże jakże odmianne
To może w żółwiowym bo chwastowisko to nie jest z pewnością
Gabi, Żółtańce to nie moje okolice. Mieszkam z drugiej strony Chełma. Jeśli bedziesz miała ochotę na odwiedziny, to zapraszam. Jolu, towarzystwo wyborowe w rzeczy samej. Od zawsze podobają mi się kwiaty ziemniaków. Taka juz prosta ze mnie baba ze wsi Fragolciu, bo Ty wężykiem chodzisz Ty masz wężowy ogród, a ja chyba bedę musiała zmienić tytuł na zaskrońcowy
W dalszym ciągu kwitną róże. Ale zaczynają łapać plamistość. Trochę za dużo deszczów
Jolu, w tym samym momencie pisałam o potrzebie zmiany tytułu wątku. "Zaskrońcowe chwastowisko" - ładnie? Iga, bardzo chętnie dmuchnęłabym w te chmurzyska, żeby wyniosły sie nad Kujawy.
Moja miłość znów mnie cieszy swym kwitnieniem. Lidlowska miniaturka.
Zdecydowanie nieładnie
Musimy jakąś tajemniczą nazwę nadać Twojemu ogrodowi, ale zdecydowanie o pozytywnym charakterze
... Moje zakątki w symbiozie z naturą
Jolu, te zakątki i symbioza to zbyt romantycznie jak na mnie Agness - Aguś, jak kupowałam różyczkę, to była biała. Ta biała zginęła, ale obok niej rosła jakaś bida, która jak odżyła i zakwitła, to zaparła mi dech w piersiach. Zaskrońce to nie goście niestety, tylko tubylcy. Gosiu, to niedopatrzenie poważne, nie mieć przy takim imieniu margarytek :P Andrzeju, a Waszym lesie nie ma takich ogonków? Na następne spotkanie mogę Ci podrzucic parę, bo u nas zaczyna sie robić ciasnawo