Drugi rok storczykowej przygody

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2483
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

No co?!
To wbrew pozorom nie jest takie durne pytanie... Moja kocica swojego czasu uwielbiała.. klockować w doniczki :;230
DAK, przepraszam za niewielki offtopic ;:173 ... aż się prosiło :tan
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

3velyna pisze: nie ma w sklepach takich osłonek, do tej pory szukam, (...)
Świetnie urządzone to storczykowisko!! ;:oj
A osłonki faktycznie fajne, to są w ogóle osłonki przeznaczone do wiszenia?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Paula15
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3450
Od: 23 sie 2008, o 16:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Orchidea 'Portos' świetnie się prezentuje :wink: :lol:
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Dziewczyny, ale się uśmiałam :;230 - Portosowi nawet na głos tego nie przeczytam, bo gotów ze złości wpaść na taki pomysł. ;:306
To bardzo czyste stworzenie i uwielbia storczyki i kaktusy i nigdy jeszcze nie wpadł na pomysł by swoje szantaże na nich trenować. Czasem łapą sprężynuje inne liście - anturium albo monsterę, rzadko, ale zdarza się, że też liście storczyków sprawdza pod kątem sprężystości, ale im starszy tym jest mądrzejszy.

Osłonki właśnie dlatego mi się tak spodobały, że mają naturalne otwory na haczyki na ścianie. Zamierzałam kupić zwykłe (tylko walcowate by nie zwężały się do dołu) i chciałam w nich wywiercać otwory do zawieszenia, ale trafiło mi się to cudo i już nie musiałam kombinować. Poza tym takie fachowe otwory są bardziej bezpieczne, nie ma strachu, że spadną.
Otwory w osłonkach wywiercam wiertarką wiertłem do szkła - jak podoba mi się osłonka, a chcę z niej zrobić doniczkę z otworem w dnie, to zawsze tak robię - dziurki robią się świetnie. Właśnie dziś miałam akcję wiercenia w osłonkach dla kaktusów.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

DAK pisze:Otwory w osłonkach wywiercam wiertarką wiertłem do szkła
No właśnie, to jest to, co mi jak dotąd nie wyszło, chyba coś źle robię, bo juz dwa razy mi pękło i boję się teraz próbować. Na mokro to robisz? Bo podobno warto podlać wodą, ale to w końcu elektryka, to czy ja wiem.. A ja nieubezpieczona jestem od porażenia :wink:
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Nie na mokro, na sucho - jeszcze mi nigdy nic nie pękło.
Zasada jest taka - cierpliwie z lekkim naciskiem (to dla kobiet), bo facetowi to trzeba wtedy mówić - nie naciskaj :wink:
I druga zasada - małe obroty!!! No i oczywiście bez udaru!!!
Kiedyś wierciłam wiertarką syna taką zabawkową podłączaną do transformatora kolejki PIKO, ale to bardzo stare dzieje.
Cieniutkimi wiertłami potrafiłam wywiercać dwa otworki na rancie podstawy talerza by go np. powiesić na ścianie.
Teraz zaopatrzyłam się w CASTORAMIE w wiertło do szkła (fi5), idzie jak po maśle :D Początek jest trochę żmudny, ale potem to betka. Rozwiercanie na boki, albo podłużnie to już zwykłym wiertłem, ale powolutku jak się już ten pierwszy otwór wiertłem do szkła zrobi.

Na mokro to się wierci np. wiertłem diamentowym bardzo twarde rzeczy - gres, kamienie - nie chodzi w tym by było mokre, tylko woda schładza wiertło by się przy tak dużym rozgrzaniu nie spaliła widia lub diament. Ale w przypadku doniczek to się tak nie grzeje. Ubezpieczać się od prądu nie trzeba, nawet jak się wierci z wodą - wiertło nie ma kontaktu z prądem :wink:
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4709
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Ja własnie czytałam, ze jak pękają to takie osłonki warto przez noc namoczyć w wodzie i dopiero następnego dnia wiercić otworki :) Musze przyznać, ze to dobry pomysł, bo nie trzeba kombinować z kwietnikami, z kratami itd. Po prostu kawałek wolnej ściany i dobry mężczyzna ;:224 Sama na pewno zastosuję ten patent, gdy braknie miejsca na parapetach :D
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Dufin pisze:Ja własnie czytałam, ze jak pękają to takie osłonki warto przez noc namoczyć w wodzie i dopiero następnego dnia wiercić otworki :)
Niewykluczone, że jakieś z kruchej ceramiki (przy tym porowatej) mogą chłonąć wodę i rzeczywiście takie kruche mogłyby na sucho pękać. Ja nie mam takich doświadczeń, bo moje wszystkie były że tak powiem glazurowane i twarde (przypuszczam, że żadnej wody przy moczeniu by nie wchłonęły). Ale takie to ja bym się bała wieszać na ścianie - zbyt to kruche i bałabym się że by pękło po zmęczeniu materiału po pewnym czasie.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Wielkie Dzięki za wszystkie informacje ;:204 To jeszcze jedno pytanie, może i śmieszne, ale nie bardzo się znam na tym - wiercisz przykładając wiertło od zewnątrz i do środka, czy odwrotnie?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Priam
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5220
Od: 18 kwie 2007, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Kitekatus storczykatus :;230
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2483
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Nie kapuję o co chodzi w komentarzu poprzednika, ale ogólnie myk jest taki, że łatwiej wiercić w osłonkach z białej, bądź czerwonej gliny bez szamotu, która jest glazurowana ( pokryta szkliwem).
Niekiedy daje radę nożyk do szkła :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Priam pisze:Kitekatus storczykatus :;230
;:215 Portos zyskał fachową łacińską nazwę, jeszcze mu numerację stanowiska nadam WAW4822 ;:306
kahim pisze:.... łatwiej wiercić w osłonkach z białej, bądź czerwonej gliny bez szamotu, która jest glazurowana ( pokryta szkliwem).
Zgoda, jeśli chodzi o wiercenie otworów na dnie osłonki, by z niej zrobić doniczkę, ale takiej nie powiesiłabym na ścianie po wywierceniu w niej otworów bocznych na powieszenie, bo bałabym się że spadnie.
onectica pisze:....- wiercisz przykładając wiertło od zewnątrz i do środka, czy odwrotnie?
Wiercąc od środka trzeba by podkładać pod to jakieś drewno, by nie wwiercić się w np. podłogę. Ja w dnie wiercę od zewnątrz stawiając osłonkę do góry dnem, a pod spodem kładę karton by ew. zabezpieczyć podłogę przed nagłym uderzeniem w nią wiertła, co mi się jednak do tej pory nigdy nie zdarzyło, ale na wszelki wypadek wolę nie ryzykować dziur w podłodze. Co prawda odrobinkę szkliwa zawsze trochę odpryśnie na obrzeżach, ale to nie wadzi.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

kahim pisze:Nie kapuję o co chodzi w komentarzu poprzednika(...)
W moim? Miałam na uwadze to, że inne są naprężenia, kiedy cała powierzchnia opiera się o coś, a inne, kiedy 'wisi' trzymając się na brzegach. Dla zobrazowania: połóż na stole zakrętkę od słoika 'do góry nogami' i przyciśnij środek. Nic sie nie dzieje. A połóż ją płaskim do góry i zrób to samo - ugnie się. Szkło tez pracuje.
A w takiej zwykłej doniczce juz zrobiłam nawet kiedys dziurkę... pilniczkiem do paznokci! Tak się wtedy zawzięłam! 8-)
Tylko, że to była rzeczywiście najzwyklejsza doniczka.

Ale zaczyna nam sie tu robic wątek techniczny, więc może wróćmy jednak do storczyków. Bo nam Danusia bana jakiegoś zaserwuje :wink:
W każdym razie dzięki za sugestie :D
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

;:306 Chyba chodziło o Kitekatusa storczykatusa

A że wątek techniczny - nic nie szkodzi, ja techniczna jestem, a nasze pupile bez technikaliów też miałyby gorzej.
Dziękuję za uwagi. :D
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2483
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drugi rok storczykowej przygody

Post »

Tak, chodziło mi o Kitekatusa... taka niekumata czasem jestem ;:123
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”