Hosta FOTO 2009/2010

[Tomasz II]

Wszystko zależy od wiosny, nie od zimy, jeśli będzie ciepła...choć u mnie jest to prawie bez znaczenia, w maju wyłaza i tak ;)

[takasobie]

A ja,w związku z tym, że od zimy można fizia już dostać, proponuję podziwianie mojego hostowiska zimą ;-)

[x_P-42]

Miłko .... śliczne !

[takasobie]

Dziękuję!
W skrytości marzyłam, że Ci się spodoba!


A tak naprawdę to nie wiem jak będzie wyglądało wiosną, bo... dostałam od kochanych moich krewnych, znajomych, przyjaciół, sąsiadów kilka kęp host i je posadziłam już w stanie "późnojesiennym" i bedzie mały suprajs, ale ja lubię niespodzianki! Potem Wam pokażę!

[mirdem]

Wszystko zależy od wiosny, nie od zimy, jeśli będzie ciepła...choć u mnie jest to prawie bez znaczenia, w maju wyłaza i tak ;)

Mam nadzieję ,że w Bielsku Podlaskim też. To w sumie nie tak daleko od ciebie.
Mirka

[Tomasz II]

No, nie tak blisko, ze 200 km na południe,tak więc u was nieco cieplej.

[takasobie]

Dzisiaj zrobiłam coś totalnie zwariowanego! Sama nie mogę uwierzyć, ze to zrobiłam! A to wszystko z miłości do host! Niedaleko mojego biura było biuro podróży. Przed nim latem stały dwie hosty w donicach. Tak dla "egzotycznego" wyglądu). Biuro podróży "zlikwidowało się" i teraz jest tam remont. Przed lokalem stoi taki duży kontener na odpady i co ja w nim zobaczyłam? Moje znajome hosty wyrzucone z doniczek razem z podłożem! I ja pieknie ubrana w płaszczyk i eleganckie rekawiczki zaczęłam te hosty wygrzebywać! Leżała tam jeszcze plastikowa doniczka. Wzięłam ją i jedną hostę w niej umieściłam. Drugiej nie mogłam dosiegnąć więc... trochę wlazłam do kontenera! Mam je obie! Przygarnięte sieroty! Jaka ja jestem szczęśliwa! Foto obiecuję jak posadzę i wyjdą! (były piekne, takie żółtozielone)

[PUMKA]

Miło - dobry uczynek zrobiłaś - hosty na pewno się będą wdzięczne Daj fotki tych " cudem uratowanych ".

[goni@k]

Dzisiaj zrobiłam coś totalnie zwariowanego! Sama nie mogę uwierzyć, ze to zrobiłam! A to wszystko z miłości do host! Niedaleko mojego biura było biuro podróży. Przed nim latem stały dwie hosty w donicach. Tak dla "egzotycznego" wyglądu). Biuro podróży "zlikwidowało się" i teraz jest tam remont. Przed lokalem stoi taki duży kontener na odpady i co ja w nim zobaczyłam? Moje znajome hosty wyrzucone z doniczek razem z podłożem! I ja pieknie ubrana w płaszczyk i eleganckie rekawiczki zaczęłam te hosty wygrzebywać! Leżała tam jeszcze plastikowa doniczka. Wzięłam ją i jedną hostę w niej umieściłam. Drugiej nie mogłam dosiegnąć więc... trochę wlazłam do kontenera! Mam je obie! Przygarnięte sieroty! Jaka ja jestem szczęśliwa! Foto obiecuję jak posadzę i wyjdą! (były piekne, takie żółtozielone)

Jestem pod wrażeniem

[iga23]

Czego się nie robi z miłości do roślin.

[Tomasz II]

Zrobiłbym to samo

[muchazezlotym]

Najbardziej mi się podoba

płaszczyk i eleganckie rekawiczki

w tym kontenerze
Mam nadzieję, że szpileczki też były? Cóż to musiał być za widok
Brawo! To jest prawdziwa miłość

[takasobie]

Ojej! Jak miło piszecie! Obiecuję fotoreportaż z miejsca zdarzenia!
Szpilek niestety nie miałam, bo gdy leży śnieg przemieszczam się w ocieplanych traperach
Może dlatego mogłam z tego kontenera wyjść

[sylwekw]

A nie znalazł się żaden uczynny mężczyzna, który chciałby pomóc eleganckiej kobiecie pogrzebać w śmieciach ??

[takasobie]

Nawet się nie rozglądałam. Zrobiłam to szybciutko i sprawnie Ale chyba nie spotkałabym się ze zrozumieniem Totalne hopla na punkcie roślin ma niewielki odsetek ludzi. Szczerze mówiąc, jak zobaczyłam te hosty latem w donicach, zastanawiałam sie, czy ci państwo z biura będą wiedzieć co z tymi roślinami robić i pomyslałam, że może... będą się kiedyś ich pozbywać, to ja je przygarnę. Chyba los tak chciał!