Izuś - nikt nie każe Ci z nich rezygnować.
To ja doszłam do wniosku, że zacznę się ograniczać z roślinami, które wymagają stałej troski.
Już nie za bardzo chce mi się stale pracować od rana do wieczora w ogrodzie.
Wolałabym mieć ogródek, który swoim pięknem będzie sam pracował dla mnie.
Oczywiście, że zawsze coś będzie w nim do zrobienia, ale nie będzie mnie już gonić termin w którym dane prace
muszę zrobić. a cała pielęgnacja ograniczy się do grabienia na wiosnę i jesienią oraz do wzruszenia ziemi dwa razy do roku. Nie licząc obcinania przekwitłych kwiatów.
Jolu, Coma - mój system nawadniania to butelki po mineralce z wyciętym otworem w dnie / tak aby swobodnie można było wypełnić ją wodą z konewki lub wężem / wkopane w 2/3 przynajmniej obok sadzonej rośliny do gruntu.
W nakrętce zrobiona jest maleńka dziurka wypalona gorącą szpilką lub igłą.
Przez ten otorek powoli wypływa woda do gleby, nawilżając ją w pobliżu korzeni rośliny, co zapobiega parowaniu wody.
Pozostaje ona w systemie korzeniowym przez dłuższy okres czasu i tym samym w upalne dni roślina jest nawadniona, nie więdnie i dobrze rośnie. Nie ulega poparzeniom słonecznym jak przy podlewaniu z góry i odporniejsza przez to na choroby grzybowe.
Ten system powoduje oszczędność wody / nie trzeba tak częst podlewać jak przy podlewaniu z góry, bo woda tak szybko nie wyparowywuje.
To taki mój system nawadniania kropelkowego.
Krysp - przeczytaj proszę poprzednie posty.
Nie wiem czy warto tam wchodzić, bo opinie o tej firmie są bardzo różne - jedni chwalą inni ganią.
Choć z pewnością nie bez winy jest też nasza poczta. Nawet najlepiej opakowane rośliny dotrą w opłakanym stanie jeśli poczta będzie je trzymać przez tydzień czy dłużej w swoich magazynach.
Kliknij w gogle jeśli chcesz tam wejść to na pewno znajdziesz.
Hanuś , Izuniu - a może winna jest poczta za przetrzymywanie przesyłki ?
Giza i Basówka polecają i chwalą sobie bardzo zakupy w tej firmie.
Więc może nie jest tak żle.
W Off topiku jest temat - Sprzedawcy, których można polecić.
Tam są ich opinie.
Dla mnie wniosek z tego taki - niech każdy szuka sam .
Tak jak w przysłowiu - nie rób komu dobrze, nie będzie ci żle.
