No to mamy wrzesień

Zleciało to lato za szybko, oj za szybko.
Madzia - Tegoroczne lato mnie wykończyło. Naprawdę

Upały i susza nie dodawały mi energii do działania, a do tego mnóstwo kłopotów... oj za dużo na jednego człowieka. Jak się spotkamy to poplotkujemy sobie
Soniu - Masz rację, przetwory zapełniają spiżarnię i robi się już naprawdę ciasno. Doszło do tego, że musiałam kupować słoiki, bo nie starczyło. I koleżanki się solidarnie podzieliły też.

A myślałam, że mam ich dużo. Słoików, nie koleżanek.

Na szczęście zostały już tylko śliwki na dżem, dynia i brzoskwinie. I fajrant
U mnie gryzonie zostają przyłapane na gorącym uczynku, bo koty codziennie mi przynoszą swoje zdobycze. Musisz koniecznie zaopatrzyć się w kota. To najlepsza metoda na walkę z gryzoniami.
Klony uwielbiam wszystkie jakie są, mam ich kilka, a ten palmowy o dziwo pomimo przesadzania ma się wyjątkowo dobrze.
Kupiłam go kiedyś dla Zuzi, bo miała takie życzenie i ile ja się nalatałam za nim. A on się odwdzięcza. Lubię go najbardziej na wiosnę, jak ma świeże przyrosty. Dissectum chyba się nazywa
Marysiu - Ostróżki będą kwitły jak je nisko obetniesz po pierwszym kwitnieniu.
Koszyczek służy do przynoszenia warzyw z warzywniaczka, a ja lubię ten czas, kiedy mogę go zapełnić po brzegi. Dzisiaj przyniosłam pełen fasolki, to już ostatni zbiór
Aniu - Ogród to miejsce, które sama stworzyłam i tworzę. I końca nie widać

Praca w nim należy do przyjemności, chociaż różnie bywa...sama wiesz, jak jest
Jeżówki kupiłam od Alani z FO i oczywiście nie wiem jak się nazywają

Monika dała znaczniki, ale nie wiem gdzie są
Martuś - Cieszę się, że wywołałam wspomnienia
------------------------------------------------------------------------------------------------------
W ogrodzie tak obecnie się dzieje
Nad wszystkim czuwa kochana Pepsiunia
Razem z Miką, która pomimo wieku daje radę, a ja się cieszę, bo było kruchutko już

Na szczęście geriavit dla piesków i mnóstwo miłości wróciły siły witalne. I nawet odbyła się wizyta fryzjerki. Mikusia wygląda teraz jak milion dolarów
A w domu działa szkodnik....Ja się nigdy nie doczekam pięknych kwiatów doniczkowych
