
właśnie powynosiłam większość moich kaktusów do piwnicy z małym okienkiem - około 12 stopni, a jak mróz na dworze to około 8, rzadko mniej - ale nad niektórymi się zastanawiam, czy nie będzie im za zimno :Austrocylindropunta cylindica - druga zima; Ferocactus emoryi i histrix; Gymnocalycium michanowichi, w tym jedno szczepione - pierwsza zima; Neobuxbaumia euphorbioides - 3 zima; Rebutie - pierwsza zima.
W pokoju mam 16-18 stopni, wszystkie są podsuszone;będę wdzięczna za radę, w zasadzie to poza Disocactusem, którego co roku zimuje w piwnicy , to dla innych to by był pierwszy raz.