Blues w kaktusach 2 - onectica na bis

[piasek pustyni]

No tak mniej więcej moje, ciut większa temperatura, ale odrobinę wody też dostały teraz drugi raz. Czyli wsio normalno

[Arkadius121]

Hej Lucy
Zdrowe i pięknie wyeksponowane sansewierie a Dioscorea elephantipes niezwykle oryginalna
Pozdrówka.

[onectica]

Arku, ta nieszczęsna dioscorrea cięgiem mi spada z parapetu. Ile podłoża już poszło na uzupełnianie, to nie powiem! ale daje radę


No to będę kontynuować zamęczanie Was sansewieriami

Jeden z trzech nowych nabytków Sansevieria trifasciata midnight shine
(na drugiej fotce w zestawieniu z futurą superbą)



I wyglada na to, że mam już to co chciałam. Chociaż prawdę mówiąc jest jeszcze jedna, która mi się podoba, ale to z tych dużych, więc dam sobie (chyba) spokój

[Akwelan_2009]

, ale Ty masz szerokie parapety, bez "oporu" mieścisz sporych rozmiarów donice z roślinami. Sansevierie, nie są roślinami z mojego kręgu zainteresowania, ale lubię oglądać tak wypielęgnowane i ładnie rosnące rośliny.

[onectica]

Taki parapet mam jeden (słownie: jeden) i to północny W dodatku zimny i w zimnym pokoju stojący (temp. w pomieszczeniu 14-16 stopni, rzadko dochodzi do 18). Jeszcze jeden 'przyzwoity' mam na oknie zachodnim, gdzie upycham wszystko co sie da, cała reszta ma niecałe 20 cm szerokości

[brombiel]

Piękne zadbane roślinki...nie, nie, nie...chciałam tylko dwie...u Ciebie pięknie wyglądają

[piasek pustyni]

No no.. kilka takich zdjęć i wrócę namiętnie do sansewierii Ślicznie, bardzo!

[onectica]

Poczekaj, aż Ci pokażę dwie pozostałe, których jeszcze nie pokazywałam
Btw. jeden z badyli cylindrycznej po ostatniej fotce postanowił się unicestwić, wczoraj wywaliłam pozostałości

[onectica]

Dzisiaj hurtem - o tym, że widać już wiosnę pomalutku

Coraz szerzej uśmiecha się Lithops




Zaczynaja bąbelkować Pachyphytum




Po ogonku ceropegii widać, że ostatecznie zdecydowała się jednak rosnąć, a i współlokatorka trzyma się nieźle




Odpukać, żeby nie zapeszyć, ale jak na razie bardzo ładnie zimuje mi Graptopetalum
Mam wielką nadzieję na kwitnienie, chociażby skromniutkie




Generalnie ta zima była całkiem przyzwoita - ilość strat znikoma. Za to ich jakość dość bolesna - odkryłam, że trafiło mi roślinę z mojego pierwszego własnego siewu (2011)
Jest cały brązowy od spodu prawie po czubek i chyba nic się z nim nie da zrobić




a żeby nie było całkiem smutno, to kwitnący właśnie Turbinicarpus panarottoi cerritos, który nie wiem, kiedy powinien kwitnać, bo u mnie kwitł dwa lata z rzędu w grudniu, potem w kwietniu, a tego roku w lutym
Nie dał sobie zrobić fotki przy rozkręconym kwiatku, niestety




I na sam koniec przegladu jedno z podcinanych i ukorzenianych - już obudzonych wiosennie - adenium

[mrooofka]

Lucy-może chociaż cierniucha jednego zostaw sobie na pamiątkę

Ale jak ktoś u mnie napisał (jak straciłam roślinkę) - na miejsce jednego straconego trzeba kupić dwa nowe

[ROBERTOBORO]

Turbiniaki tak mają że w kółko chcą kwitnąc. Z pąkami wyciągam z zimowiska i z pąkami idą na zimowisko. Co prawda nie wszystkie ale sporo a T. panarottoi kwitnie właśnie bardzo wczesną wiosną więc chyba u Ciebie już ją poczuł

[marlenka]

Lucynko, widzę że u Ciebie też zaczynają się kwitnienia. W dobrych rękach, wszystko ładnie rośnie!
Czekam więc i z Tobą by kwiaty pojawiły się też u Graptopetalum. To piękna roślina! Jeśli tylko się jakoś ogarnę w tym roku na nowym domu, to pewnie w przyszłym będę na nią polować.

[onectica]

Z 'kwitnień' to ostatnio tylko storczyk, ale on się nie liczy

Powoli zniosłam już z zimowania sukulenty, tym samym podniosłam im temperaturę o kilka stopni (ok.2-3, jak sądzę) ale głównie chodziło o to, że coś się już u nich zaczęło dziać i na gwałt potrzebne było więcej światła.
Generalnie jestem zadowolona z ostatniego zimowania - strat praktycznie nie było (poza nieodżałowanym grusonikiem-czterolatkiem z pierwszego własnego wysiewu. Kaktusy trzymają się nieźle, sukulenty odwodnione, ale będzie dobrze

Żeby nie być gołosłowną kilka dzisiejszych migawek:
Echeveria z Biedronki, co rozrosła się przefajnie po prostu i chyba nawet nie jest wyciagnięta
Gasteria liliputka, która wreszcie!! zaczyna mieć małe




Pachyphytum oviferum
jedno z adenium obesum (z tych podcinanych zeszłego roku i ukorzenianych od nowa)




a na koniec mój ostatni wiosenny nabytek

[hen_s]

Zielono i (prawie) wiosennie już u Ciebie. Rośliny wyglądają doskonale.

[brombiel]

Twój ostatni wiosenny nabytek też miałam ochotę kupić, ale powstrzymała mnie odległość sklepu od mojego domu...było zimno i daleko, obawiałam się trochę...