
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aga włącz sobie Tvn leci Pascal który jest na Maderze 

Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aguś, poogladałam zdjęcia, trochę pozazdrościłam, ale nie za bardzo bo ja wolę chłodniejsze kraje...jedyne co mi się w gorących klimatach podoba, to to, że roślinność tak bujnie żyje
Twoje iglaki natomiast wiele złego w moim planie ogrodowym narobiły, bo mi chciejstwo odpaliły na świerki 


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Dobry Agus
zielono mi po tych Twoich fotach
W tym roku miala byc Italia od Padwy w dol az do Rzymu ale stwierdzilismy, ze Wlochy sa na tyle blisko, ze zawsze mozna pojechac a dopoki jestesmy w miare mlodzi i dajemy rade jezdzic dalej, to "robimy" dalej Hiszpanie tz od Valencji w dol albo do Barcelony i promem na Majorke... wiesz, ze my od auta jestesmy uzaleninieni i bez niego sie nie ruszamy - nie lubie w jednym miejscu siedziec, bo ciagle mnie gdzies gna 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Agnieszko czy mogę mieć prośbę/pytanie do PanaM. ? Nieogrodnicze?
Wracając do tematu z Twojego poprzedniego wątku - led ?
Chcielibyśmy u siebie też wymienić żarówki na ledowe, ale niektórzy odradzają nam to bo podobno one są bardzo wrażliwe na zmiany napięcia, a te u nas się często zdarzają. I wtedy b.szybko padają. Dobrym rozwiązaniem byłby transformator, ale nie mamy możliwości podłączenia takiego np. w salonie.
Mamy już od kilku lat oświetlenie ledowe przy stopniach na schodach i tam działają idealnie. Od ok. 3 -4 lat świecą prawie nieustannie, ale są podpięte pod transformator. Czy mogę zapytać jak to u Was wygląda?

Wracając do tematu z Twojego poprzedniego wątku - led ?
Chcielibyśmy u siebie też wymienić żarówki na ledowe, ale niektórzy odradzają nam to bo podobno one są bardzo wrażliwe na zmiany napięcia, a te u nas się często zdarzają. I wtedy b.szybko padają. Dobrym rozwiązaniem byłby transformator, ale nie mamy możliwości podłączenia takiego np. w salonie.
Mamy już od kilku lat oświetlenie ledowe przy stopniach na schodach i tam działają idealnie. Od ok. 3 -4 lat świecą prawie nieustannie, ale są podpięte pod transformator. Czy mogę zapytać jak to u Was wygląda?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Asiu, witam niedzielnie! Zaraz poproszę PanaM o udzielenie odpowiedzi
Ja się na tym średnio znam...
Julek, południe Europy chyba w ogóle jest atrakcyjne, zatem czy Hiszpania czy Włochy - kwestia wyboru, ale wszędzie powinno być miło... Ja celowo nie wybieram sierpnia w kierunku Włoch, bo wtedy się tam wszyscy urlopują, a ja nie znoszę tłumów... zamierzamy spacerować po levanach i zwiedzać różne zakątki Madery w godzinach, gdy większość będzie jadła lunch
Nie mogę się doczekać już tego wyjazdu! Dziś robiłam kotleciki rybne po madersku ;-))
Pat, sądzę że szkielet ogrodu liściakowo-iglasty jest przy dużych ogrodach najbardziej pożądany... musisz mieć na czym oko zawiesić, także po sezonie... za tropikami nie przepadam, ale Madera, podobnie jak Teneryfa, to wyspa wiecznej wiosny, co w czerwcu będzie bardzo przyjemne na pewno... PanM - a propos chłodów - marzy np. o Alasce
Może kiedyś? Kto wie...
Dario, program oglądałam, a jakże... to już drugi odcinek Pascala na Maderze
Zrobiłam rybne kotleciki, które on dziś smażył
Dlaczego choineczka Ci padła? (masz na myśli świerka Conicę?)
Ula, mam nadzieję, że harmider przy śniadaniu jest już tylko wspomnieniem, a Ty zasłużenie odpoczywasz? Zakątek brzozowo-paprociowy lubię i polecam to zestawienie...
Isiu, my też marzymy o tym, by mieć takie miejsce wypadowe na którejś z wiecznie ciepłych wysp... trzeba grać! Murek na ognisko zgapiaj, jeśli Ci się podoba
Marysiu, dzięki... podobnie jak Ty, dzisiaj jako tako funkcjonuję
Miłego wieczoru!
Asiu, mój PanM ma podobny problem... mam nadzieję, że jakoś się znieczuli i będzie dobrze. Mam takiego kolegę, który przed każdym lotem (a musi latać służbowo) znieczula się wypijając butelkę wina
Doris, flora na Teneryfie w części północnej jest soczysta i bogata... na południu jest dużo bardziej suche powietrze, ale nie brakuje pięknych palm, szefler, żywopłotów z fikusów, kaktusów, strelicji czy hibiscusów... napatrzeć się można! Z kolei w Colorado jest masa kaktusowatych, traw, wspaniałych iglastych... jest na co popatrzeć! Na nasze okoliczności przyrody narzekać nie można... jedyne co mi przeszkadza, to zdecydowanie zbyt długa zima! Pozdrawiam
Kasiu, Radwańska dała ognia, prawda? Szkoda, że wolne dni tak szybko mijają... nie czuję, bym odpoczęła
Mewo, dziękuję!
Majutku, jaka dziś u Ciebie aura? Tu -12st teraz i dużo śniegu... koty lenią się na całego... a ja odpoczywam po kulinarnych rewolucjach
Ewuś, co słychać? Moje koty nie wychodzące, ale i tak by się nie dały wygonić...
Tadziu, bez iglaków chyba nie ma ogrodu... co przyciągałoby nasz wzrok zimową porą? One robią dużo uroku, nieprawdaż?
Kilka ujęć z domowych pieleszy ;-))












Julek, południe Europy chyba w ogóle jest atrakcyjne, zatem czy Hiszpania czy Włochy - kwestia wyboru, ale wszędzie powinno być miło... Ja celowo nie wybieram sierpnia w kierunku Włoch, bo wtedy się tam wszyscy urlopują, a ja nie znoszę tłumów... zamierzamy spacerować po levanach i zwiedzać różne zakątki Madery w godzinach, gdy większość będzie jadła lunch

Pat, sądzę że szkielet ogrodu liściakowo-iglasty jest przy dużych ogrodach najbardziej pożądany... musisz mieć na czym oko zawiesić, także po sezonie... za tropikami nie przepadam, ale Madera, podobnie jak Teneryfa, to wyspa wiecznej wiosny, co w czerwcu będzie bardzo przyjemne na pewno... PanM - a propos chłodów - marzy np. o Alasce

Dario, program oglądałam, a jakże... to już drugi odcinek Pascala na Maderze


Ula, mam nadzieję, że harmider przy śniadaniu jest już tylko wspomnieniem, a Ty zasłużenie odpoczywasz? Zakątek brzozowo-paprociowy lubię i polecam to zestawienie...

Isiu, my też marzymy o tym, by mieć takie miejsce wypadowe na którejś z wiecznie ciepłych wysp... trzeba grać! Murek na ognisko zgapiaj, jeśli Ci się podoba

Marysiu, dzięki... podobnie jak Ty, dzisiaj jako tako funkcjonuję

Asiu, mój PanM ma podobny problem... mam nadzieję, że jakoś się znieczuli i będzie dobrze. Mam takiego kolegę, który przed każdym lotem (a musi latać służbowo) znieczula się wypijając butelkę wina

Doris, flora na Teneryfie w części północnej jest soczysta i bogata... na południu jest dużo bardziej suche powietrze, ale nie brakuje pięknych palm, szefler, żywopłotów z fikusów, kaktusów, strelicji czy hibiscusów... napatrzeć się można! Z kolei w Colorado jest masa kaktusowatych, traw, wspaniałych iglastych... jest na co popatrzeć! Na nasze okoliczności przyrody narzekać nie można... jedyne co mi przeszkadza, to zdecydowanie zbyt długa zima! Pozdrawiam

Kasiu, Radwańska dała ognia, prawda? Szkoda, że wolne dni tak szybko mijają... nie czuję, bym odpoczęła

Mewo, dziękuję!
Majutku, jaka dziś u Ciebie aura? Tu -12st teraz i dużo śniegu... koty lenią się na całego... a ja odpoczywam po kulinarnych rewolucjach

Ewuś, co słychać? Moje koty nie wychodzące, ale i tak by się nie dały wygonić...
Tadziu, bez iglaków chyba nie ma ogrodu... co przyciągałoby nasz wzrok zimową porą? One robią dużo uroku, nieprawdaż?
Kilka ujęć z domowych pieleszy ;-))











Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
U nas wszystkie LEDy w domu są na 12V zasilane z zasilaczy impulsowych. Tylko ogrodowe są 230V.daffodil pisze:Czy mogę zapytać jak to u Was wygląda?
Jest jeszcze możliwość instalacji zasilacza 12V lub transformatora w rozdzielni elektrycznej. Wtedy na całym obwodzie oświetlenia będzie 12V. Warunek jest taki, że obwody są porozdzielane gdyż wszystkie żarówki na takim obwodzie muszą być 12V
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aga i jak wyszły dobre były?
nie wiem jak ona się nazywa wiem że kłuła..
a padła bo M ją przyciął od czubka
i to w okresie kiedy się już nic nie przycina...
nie wiem jak ona się nazywa wiem że kłuła..

a padła bo M ją przyciął od czubka

Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Dario, wyszły pyszne! tu szczegóły .
Conica przycięta od góry? W sumie, to w jakim celu??
PanieM, jak to dobrze, że czasem mogę poczytać jakie rozwiązania mamy w domu zastosowane ;-))
Conica przycięta od góry? W sumie, to w jakim celu??

PanieM, jak to dobrze, że czasem mogę poczytać jakie rozwiązania mamy w domu zastosowane ;-))
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Napatrzeć się nie mogę. Na koty
Jest coś takiego w pyszczkach, że oczu nie można oderwać. Moje wychodziły, ale powrót był dość szybki
Na pewno na noc wszystkie będą w domu.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
PanieM/ Agnieszko wielkie dzięki
. Ja też się na tym średnio znam, ale zaraz dam do poczytanie mojemu m., bo z tego co PanM napisał, to ja już tylko część kumam
Kociaki są po prostu cudowne, ja też nie mogę się napatrzyć......
Jeszcze raz dzięki


Kociaki są po prostu cudowne, ja też nie mogę się napatrzyć......
Jeszcze raz dzięki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aguś czy ja zamiast rybki mogłabym schrupać szaraka
ależ on smakowicie wygląda
Mogłabym na te kocie pyszczki patrzeć bez końca. Mój łazi tam i wewte i sam sobie miejsca znaleźć nie umie, niechybnie jakichś gości, nieproszonych oczywiście, miewa i musi strzec swojego terytorium, łobuz jeden.
Aura dzisiaj do kitu
taka dołująca pogoda, niby mglisto, dość ciepło bo tylko -2st ale czuć zgnilizną na odległość, a do tego łepetyna napieprza cały dzionek , ale po sesji prądowej lekko puściło.
Co do klimatów to ta Alaska mogłaby być lepsza od tej Madery, zdecydowanie wolę się ubierać niż rozbierać
zwłaszcza jak już nie ma z czego 


Mogłabym na te kocie pyszczki patrzeć bez końca. Mój łazi tam i wewte i sam sobie miejsca znaleźć nie umie, niechybnie jakichś gości, nieproszonych oczywiście, miewa i musi strzec swojego terytorium, łobuz jeden.

Aura dzisiaj do kitu


Co do klimatów to ta Alaska mogłaby być lepsza od tej Madery, zdecydowanie wolę się ubierać niż rozbierać


- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Pieleszowe klimaty
Oj, mieć takie kocie życie! Ale tylko u takich ludzi jak Ty! Hiacynty muszą już nieźle pachnieć, ech... 


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Domowe leniwe popołudnie...ja ja to lubię. Klimaty domowe piękne a kociaki chwytają za
Mój właśnie śpi mina kolankach...błoga niedziela.
Ściskam
a jak główka dziś?

Mój właśnie śpi mina kolankach...błoga niedziela.
Ściskam

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14
Aguś, głowę trzymam dziś na karku - dzięki za troskę! Mam nadzieję, że leki szybko zaczną działać i naprowadzą mnie na właściwy tor... Pogoda dziś typowo kocia - kocyk, kominek, kolanka
Spokojnej nocy!
Nelu, sugerujesz że rozpieszczam swoje kociambry? Oj, za dobrze ze mną mają... ale kto ma się o nie troszczyć, jak nie my - ludzie... Jutro już do pracy? Wydobrzałaś?
Ave, dziękuję i cieszę się, że widokami zieleni trochę umiliłam Ci czas
Majutku, szaraki są do schrupania = bardzo proszę
Wyobrażasz sobie co wyprawiały między moimi nogami, gdy kroiłam ryby?
Może wstawisz jakąś fotkę Edula? Stęskniłam się za jego powłóczystym spojrzeniem ;-) Dobrze, że głowa po prądach Ci się wyciszyła... Złocień bierzesz codziennie? Alaska dla mnie tylko w cieplejszej porze - ja się wolę rozbierać ;-))
Asiu, mam nadzieję, że wyjaśnienia PanaM pomogą Wam podjąć decyzję
Pozdrawiam!
Ewa, kocie pyszczki są cudowne i rozbrajające - nie mogę się napatrzeć na ich spojrzenia i uśmiechy
Lilie za mną chodzą!

Nelu, sugerujesz że rozpieszczam swoje kociambry? Oj, za dobrze ze mną mają... ale kto ma się o nie troszczyć, jak nie my - ludzie... Jutro już do pracy? Wydobrzałaś?
Ave, dziękuję i cieszę się, że widokami zieleni trochę umiliłam Ci czas

Majutku, szaraki są do schrupania = bardzo proszę


Asiu, mam nadzieję, że wyjaśnienia PanaM pomogą Wam podjąć decyzję

Ewa, kocie pyszczki są cudowne i rozbrajające - nie mogę się napatrzeć na ich spojrzenia i uśmiechy
