Rapunzel -

. Też się cieszę, że je pokazałam. Wiem, co miałaś na myśli pisząc, że nie wiadomo, co będzie, jednak ja muszę Twoje słowa odnieść do czegoś zupełnie innego, a mianowicie do mojego przesuszania roślin. Przecież rosiczkę podobno należy podlewać codziennie! Nie wiem, jak długo będę o tym pamiętać

.
Mmarylo - dziękuję

. Szkoda, że nie możesz wychodzić z domu na dłużej

. Mam nadzieję, że kiedyś jednak wejdzie Ci w drogę taki ładny i niedrogi

.
Domimiko - dziękuję

. Mam nadzieję, że się uda.
Jatro - dzięki

.
Anjju - mam nadzieję, że już wróciłaś do nas

. Bardzo mi Ciebie brakowało

.
Adamie - też byłam w dzikim szoku, kiedy zobaczyłam tą cenę. I to za dwie rośliny w doniczce! Myślę, że mój mężczyzna też był zdziwiony, bo od razu mi zaproponował, że mi tego dzbanka kupi

. Szkoda mi tylko, że zostawiłam tam kapturnice za trzy złote, ale już przy rosiczce popatrzył na mnie krzywo, a te kapturnice były mocno podsuszone

.
Justus - dziękuję

. Trafiło mi się, jak ślepej kurze.
Filigranowa - dziękuję

.
Zeberko i
Rapunzel - z tego, co kojarzę, to w zeszłym roku wsadzałam je do ziemi na przełomie lutego i marca. W połowie maja były już całkiem spore. Myślę, że nie ma się co spieszyć, żeby w domu za bardzo nie urosły zbyt delikatne i łamliwe

. No, chyba, że nie ma wyjścia, bo np. już zaczęły rosnąć.
Stokrotkaniu - dziękuję bardzo

.
Pokażę, co się dzieje u moich zielonych. Niby za oknem zima, a u nich wiosna pełną parą.
Hiacynty w wodzie w końcu zaczęły rosnąć w górę, choć muszę przyznać, że nawet bym tego nie zauważyła, gdyby nie to, że wyrosły ze swoich pudełek. Teraz kombinuję, jak im te pudełka podwyższyć.
Natomiast te w ziemi rosną dość szybko. Dwa zdjęcia: sprzed czterech dni i z wczoraj:
Anturium zakwitło jednym miniaturowym kwiatuszkiem. Zdjęcie bez lampy z prawdziwszym kolorem, a to z lampą - z ładniejszym:
Mam nadzieję, że nie chwalę się za wcześnie, ale to moja młoda, dopiero co "urodzona" roślinka - fiołek Playfull Spectrum sport:
