Mój ogród przy lesie cz.5
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajko, żonkile tak pięknie rozświetlają ogródek, nawet w pochmurny dzień robi się weselej. U mnie też pojawiły się różne żonkile. Kwitną maleńkie, kwitną ładnie , po przesadzeniu, te większe. Natomiast w ogóle nie zastartowała stara odmiana, niby ta niezłomna. Nie pamiętam dokładnie, kiedy powinny kwitnąć, więc wciąż mam nadzieję. Wyżebrałam je u sąsiadki, z sentymentu do zapachu z dzieciństwa.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Całkiem ładnie kwitną u Ciebie wiosenne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Czy te tulipany są naprawdę takie bordowe??? To jakieś botaniczne???
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Janku- magry cieszę się, że mnie odwiedziłeś, witaj.
Moja działka także znajduje się na glebie piaszczystej, ale na kwitnienie narcyzów nie mogę narzekać, te zwykłe są bezproblemowe, nawet nornice ich nie jedzą.
Gorzej zachowują się te nowe, pełne odmiany.
One po dwóch latach coraz mniej mają kwiatów, a niektóre same liście.
Niezawodną odmianą u mnie są stare poeticusy, nie uwierzysz, ale mam jedną kępę, którą ze 30 lat temu sadziła jeszcze moja mama i co roku kwitną.
Ja przy sadzeniu narcyzów dodaję dużo kompostu, a wiosną podsypuję azofoską, ale przecież Ty to wszystko wiesz.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agniesiu- Agness wielka szkoda, że narcyzy u Ciebie nie chcą kwitnąć, one są takie wesołe słoneczka w chłodnym jeszcze ogrodzie.
Cieszę się, że ułudka Ci zakwitła, tylko jest trochę ekspansywna, będziesz ją musiała ograniczać.
Gosiu- gosiao7 widziałam Twoje narcyzy zachwycałam się nimi, pięknie kwitną.
Szkoda, że pomylili odmiany, pomimo to, są śliczne, najwyżej jesienią dokupisz innych.
Wandziu szkoda, że i Ty masz problem z narcyzami, nie wiem od czego to zależy, zawsze wiedziałam, że mają kwitnąć, uważam je za bezproblemowe, tylko te pełne odmiany się wyradzają u mnie, ale trudno.
U mnie natomiast nie chcą kwitnąć szachownice.
Korony cesarskie, perskie, a nawet bladokwiatowa mi zginęła i także zachodzę w głowę dlaczego.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
Wiktorio -vita jaki miły gość mnie odwiedził.
Bardzo Ci dziękuję,że zwrociłaś uwagę na moja piwonię.
Prawdę mówiąc nie jestem pewna jej nazwy.
Kupiłam 2 lata temu na Zemborzyckiej jako piwonię japońską, nie było nazwy odmianowej, ani fotki.
Jeszcze u mnie nie kwitła, dopiero pierwszy raz ma pąki, ciekawa jestem jej koloru.
Jeśli to Młokosiewicza, to także będę się cieszyła, gdyż jeszcze takiej nie mam.
Szafirek szerokolistny ma mnustwo nowych siewek, a sam nie rośnie w skupieniu, tak jak sadziłam, tylko się rozłazi po ogrodzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Zuziu witaj.
Dziękuje za odwiedziny i miłe słowa.
Ułudka bardzo się rozrasta.
Z trzech kupionych sadzonek przed laty ,bardzo się rozrosła, a jej lazurowy kolor jest bardzo ładny.
Niezapominajki dostają mączniaka i szybko zasychają, a ona jest bezproblemowa.
Basiu- bajak witaj.
Tak jak już pisałam Basiu narcyzy poeticusy rosną u mnie od lat, są cudownie pachnące i podobnie jak Tobie przypominają dzieciństwo.
One o wiele później zakwitają od tych żółtych narcyzów, moje także nie mają jeszcze pąków.
Jeśli wyrosły liście, więc się nie martw na pewno zakwitną, tylko chyba dopiero pod koniec kwietnia.
Aleksandrze dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Eluniu- elsi zajrzałam do rozpiski.
Tulipany, o które pytasz kupiłam pod nazwą Persian Pearl.
Jest napisane, że kwitnie fioletowo z żółtym środkiem, jako tulipan botaniczny w marcu, ale u mnie dopiero niedawno zakwitł.

Moja działka także znajduje się na glebie piaszczystej, ale na kwitnienie narcyzów nie mogę narzekać, te zwykłe są bezproblemowe, nawet nornice ich nie jedzą.
Gorzej zachowują się te nowe, pełne odmiany.
One po dwóch latach coraz mniej mają kwiatów, a niektóre same liście.
Niezawodną odmianą u mnie są stare poeticusy, nie uwierzysz, ale mam jedną kępę, którą ze 30 lat temu sadziła jeszcze moja mama i co roku kwitną.
Ja przy sadzeniu narcyzów dodaję dużo kompostu, a wiosną podsypuję azofoską, ale przecież Ty to wszystko wiesz.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Agniesiu- Agness wielka szkoda, że narcyzy u Ciebie nie chcą kwitnąć, one są takie wesołe słoneczka w chłodnym jeszcze ogrodzie.
Cieszę się, że ułudka Ci zakwitła, tylko jest trochę ekspansywna, będziesz ją musiała ograniczać.

Gosiu- gosiao7 widziałam Twoje narcyzy zachwycałam się nimi, pięknie kwitną.
Szkoda, że pomylili odmiany, pomimo to, są śliczne, najwyżej jesienią dokupisz innych.

Wandziu szkoda, że i Ty masz problem z narcyzami, nie wiem od czego to zależy, zawsze wiedziałam, że mają kwitnąć, uważam je za bezproblemowe, tylko te pełne odmiany się wyradzają u mnie, ale trudno.
U mnie natomiast nie chcą kwitnąć szachownice.
Korony cesarskie, perskie, a nawet bladokwiatowa mi zginęła i także zachodzę w głowę dlaczego.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.

Wiktorio -vita jaki miły gość mnie odwiedził.

Bardzo Ci dziękuję,że zwrociłaś uwagę na moja piwonię.
Prawdę mówiąc nie jestem pewna jej nazwy.
Kupiłam 2 lata temu na Zemborzyckiej jako piwonię japońską, nie było nazwy odmianowej, ani fotki.
Jeszcze u mnie nie kwitła, dopiero pierwszy raz ma pąki, ciekawa jestem jej koloru.
Jeśli to Młokosiewicza, to także będę się cieszyła, gdyż jeszcze takiej nie mam.
Szafirek szerokolistny ma mnustwo nowych siewek, a sam nie rośnie w skupieniu, tak jak sadziłam, tylko się rozłazi po ogrodzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Zuziu witaj.

Dziękuje za odwiedziny i miłe słowa.
Ułudka bardzo się rozrasta.
Z trzech kupionych sadzonek przed laty ,bardzo się rozrosła, a jej lazurowy kolor jest bardzo ładny.
Niezapominajki dostają mączniaka i szybko zasychają, a ona jest bezproblemowa.

Basiu- bajak witaj.

Tak jak już pisałam Basiu narcyzy poeticusy rosną u mnie od lat, są cudownie pachnące i podobnie jak Tobie przypominają dzieciństwo.
One o wiele później zakwitają od tych żółtych narcyzów, moje także nie mają jeszcze pąków.
Jeśli wyrosły liście, więc się nie martw na pewno zakwitną, tylko chyba dopiero pod koniec kwietnia.

Aleksandrze dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.

Eluniu- elsi zajrzałam do rozpiski.
Tulipany, o które pytasz kupiłam pod nazwą Persian Pearl.
Jest napisane, że kwitnie fioletowo z żółtym środkiem, jako tulipan botaniczny w marcu, ale u mnie dopiero niedawno zakwitł.

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Kilka zdjęć z ogrodu z piątku, gdyż w ten weekend nie mogłam pojechać niestety.

zawilce gajowe leśne

runianka japońska


Urdzik Karpacki zakwitnie





zawilec gajowy rosea


wszystkie forsycje pomarzły



gęsiówka

gęsiówka

Cieszynianka jeszcze ładnie wygląda


zawilce gajowe leśne

runianka japońska


Urdzik Karpacki zakwitnie





zawilec gajowy rosea


wszystkie forsycje pomarzły



gęsiówka

gęsiówka

Cieszynianka jeszcze ładnie wygląda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
super rośliny i foteczki.
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Ojej jak ładnie
Ile potrzeba czasu , żeby runianka stworzyła taki dywan , bo ja w tym roku zasadziłam i chciałabym jak u Ciebie

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Ooo i Cieszynianka to jest to, co wkrótce musi trafić do mojego ogrodu
Jak to forsycje wymarzły?

Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Forsycje pomarzły?
To to jest w ogóle możliwe? To musiała być w takim razie wyjątkowo podła zima...
Na wszystko trzeba jednak patrzeć optymistycznie, jest miejsce na coś nowego!
Cieszynianka urocza, przypomniałaś mi, muszę poszukać swojej!

Na wszystko trzeba jednak patrzeć optymistycznie, jest miejsce na coś nowego!

Cieszynianka urocza, przypomniałaś mi, muszę poszukać swojej!
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Ciekawe zdjęcia. Ile Ty masz właściwie odmian szafirków
Forsycja Ci przemarzła, czy tylko wymarzły na niej pąki kwiatowe. To pierwsze wydaje mi się nieprawdopodobne
Urdzik pięknie się Ci się rozrósł
lada dzień pokaże cały swój urok.

Forsycja Ci przemarzła, czy tylko wymarzły na niej pąki kwiatowe. To pierwsze wydaje mi się nieprawdopodobne

Urdzik pięknie się Ci się rozrósł

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko w zeszłym roku u mnie wymarzły wszystkie pąki na Forsycji i nie kwitła ....ale w tym roku jest ślicznie obsypana kwiatuszkami. Mam nadzieję, ze i u Ciebie przyszłej wiosny się zrehabilituje
Urdzik i cieszynianka są zachwycające, to moje roślinne chciejstwa. uwielbiam takie maleństwa i będę musiała sobie posadzic, na urdzika polowałam już wcześniej, ale słyszałam, ze one takie delikatne, nie chcą kwitnąć i zrezygnowałam.....widzę, ze zrobiałm błąd
Zawilce greckie tez zachwycają, ja w zeszłym roku posadziłam....ale w ogóle się nie pokazały...dlaczego....nie mam pojęcia
Cudowna kolorowa wiosna w Twoim ogródku

Urdzik i cieszynianka są zachwycające, to moje roślinne chciejstwa. uwielbiam takie maleństwa i będę musiała sobie posadzic, na urdzika polowałam już wcześniej, ale słyszałam, ze one takie delikatne, nie chcą kwitnąć i zrezygnowałam.....widzę, ze zrobiałm błąd

Zawilce greckie tez zachwycają, ja w zeszłym roku posadziłam....ale w ogóle się nie pokazały...dlaczego....nie mam pojęcia

Cudowna kolorowa wiosna w Twoim ogródku

-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Teresko wspaniała wiosna u Ciebie...myślę ze w tym tygodniu trzeba będzie u mnie rozpocząć sezon koszenia trawy... 

- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Witaj Tajeczko, coraz piękniejsza Twoja cieszynianka, a urdzik jaki masz spory - mój młodzieniaszek jeszcze, ale zauważyłam pędy kwiatowe, tak się cieszę. Na moją cieszyniankę nadal czekam, ma całe dwa centymetry - mam nadzieję że to wiosenno świąteczne słonko postawi ją na nogi.
Najlepszego

Najlepszego


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Andrzejku dziękuję.
Agnieszko- agatka123 witaj.
Runianka japońska płoży się podziemnymi kłączami, jest to roślina okrywowa do cienia.
Moja rośnie już 10 lat w ogrodzie, więc już się dość dobrze rozrosła, tylko niefortunnie posadziłam ją przy barwinku, który ją trochę ogranicza.
Jolu- pamelka cieszynianka także mi się bardzo podoba, a najważniejsze jest to, że w pełni mrozoodporna, co na mojej działce nie jest bez znaczenia.
Forsycje już drugi rok nie zakwitną, przemarzły pąki kwiatowe.
Naliczyłam tylko 10 kwiatków.
Martusiu- artam nie sądziłam, że tej zimy zmarzną pąki na forsycjach, gdyż wielkich mrozów nie było.
Ściełam gałązki do wazonu w marcu i rozwinęły się same liście, ale nie pomyślałam, że zmarzły.
Krzewy forsycji są bardzo odporne, ale czy warto je zostawiać dla liści?
Będę musiała nad tym pomyśleć.
Chyba nie często bywasz na działce, że przeoczyłaś cieszyniankę, ona ma taki ostrzegawczy kolor, że nie sposób jej nie zauważyć.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Krzysiu na forsycji pomarzły oczywiście pąki kwiatowe, źle się wyraziłam.
Szafirków mam 4 odmiany kwitnących.
Posadziłam jeszcze żółtego, ale w ubiegłym roku miał same liście, a w tym wcale nie wyrósł.
Kwitnienia urdzika w tym roku właściwie się nie spodziewałam, gdyż jest trochę zabiedzony, nie nawoziłam go w ubiegłym roku, liście mu pożółkły, ale ku mojemu zdziwieniu wypuścił pąki kwiatowe.
Agniesiu- Agness moje forsycje w ubiegłym roku także nie kwitły, ale nie spodziewałam się, że i tej wiosny nie zakwitną.
To są takie stare odmiany, które kwitły u nas co roku i nikt się nie zastanawiał, że mogą nie kwitnąć.
Teraz zimy są jakieś dziwne.
Szkoda, że zawilec grecki Ci nie wyrósł, ja miałam taki problem z rannikiem, który z jesiennego sadzenia nie wyrósł, myślę, że może w za ciepłej wodzie namoczyłam bulwki.
Jeśli gdzieś spotkasz urdzika i cieszyniankę, to kupuj bez wahania, gdyż w moim nie dopielęgnowanym ogrodzie kwitną, więc u Ciebie byłyby jeszcze ładniejsze.
Urdzik już drugi raz będzie u mnie kwitł, a cieszynianka ubiegłoroczny nabytek, kupiłam ją u pani na targu.
Marylko dziękuję za odwiedziny.
Ja wybieram się w środę kosić trawę, gdyż jak za wysoka, to muszę grabić, mam kosiarkę bez kosza, drugi raz takiej bym nie kupiła.
Aneczko- ankha widzisz, że cieszynianka nie jest taka delikatna, na jaką wygląda.
Skoro wyrasta, to na pewno Ci zakwitnie.
Tak samo potwierdzasz moją opinię o urdziku, cieszę się, że ma pędy kwiatowe, czy na Twoim także listki żółkną? Mój to chyba jakiś zagłodzony, gdyż w ubiegłym roku miał bardziej zielone.
Pozdrawiam.

Agnieszko- agatka123 witaj.

Runianka japońska płoży się podziemnymi kłączami, jest to roślina okrywowa do cienia.
Moja rośnie już 10 lat w ogrodzie, więc już się dość dobrze rozrosła, tylko niefortunnie posadziłam ją przy barwinku, który ją trochę ogranicza.

Jolu- pamelka cieszynianka także mi się bardzo podoba, a najważniejsze jest to, że w pełni mrozoodporna, co na mojej działce nie jest bez znaczenia.
Forsycje już drugi rok nie zakwitną, przemarzły pąki kwiatowe.
Naliczyłam tylko 10 kwiatków.

Martusiu- artam nie sądziłam, że tej zimy zmarzną pąki na forsycjach, gdyż wielkich mrozów nie było.
Ściełam gałązki do wazonu w marcu i rozwinęły się same liście, ale nie pomyślałam, że zmarzły.
Krzewy forsycji są bardzo odporne, ale czy warto je zostawiać dla liści?
Będę musiała nad tym pomyśleć.
Chyba nie często bywasz na działce, że przeoczyłaś cieszyniankę, ona ma taki ostrzegawczy kolor, że nie sposób jej nie zauważyć.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Krzysiu na forsycji pomarzły oczywiście pąki kwiatowe, źle się wyraziłam.
Szafirków mam 4 odmiany kwitnących.
Posadziłam jeszcze żółtego, ale w ubiegłym roku miał same liście, a w tym wcale nie wyrósł.
Kwitnienia urdzika w tym roku właściwie się nie spodziewałam, gdyż jest trochę zabiedzony, nie nawoziłam go w ubiegłym roku, liście mu pożółkły, ale ku mojemu zdziwieniu wypuścił pąki kwiatowe.

Agniesiu- Agness moje forsycje w ubiegłym roku także nie kwitły, ale nie spodziewałam się, że i tej wiosny nie zakwitną.
To są takie stare odmiany, które kwitły u nas co roku i nikt się nie zastanawiał, że mogą nie kwitnąć.
Teraz zimy są jakieś dziwne.
Szkoda, że zawilec grecki Ci nie wyrósł, ja miałam taki problem z rannikiem, który z jesiennego sadzenia nie wyrósł, myślę, że może w za ciepłej wodzie namoczyłam bulwki.
Jeśli gdzieś spotkasz urdzika i cieszyniankę, to kupuj bez wahania, gdyż w moim nie dopielęgnowanym ogrodzie kwitną, więc u Ciebie byłyby jeszcze ładniejsze.
Urdzik już drugi raz będzie u mnie kwitł, a cieszynianka ubiegłoroczny nabytek, kupiłam ją u pani na targu.

Marylko dziękuję za odwiedziny.
Ja wybieram się w środę kosić trawę, gdyż jak za wysoka, to muszę grabić, mam kosiarkę bez kosza, drugi raz takiej bym nie kupiła.

Aneczko- ankha widzisz, że cieszynianka nie jest taka delikatna, na jaką wygląda.
Skoro wyrasta, to na pewno Ci zakwitnie.
Tak samo potwierdzasz moją opinię o urdziku, cieszę się, że ma pędy kwiatowe, czy na Twoim także listki żółkną? Mój to chyba jakiś zagłodzony, gdyż w ubiegłym roku miał bardziej zielone.
Pozdrawiam.

- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko
piękna wiosna u ciebie
szkoda forsycji, moja też jedna przemarzła i miała tylko trzy kwiatki





"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat
cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat

Zapraszam
