

Tadeusz jak zawsze ma rację. Jak robisz dla siebie i nie zależy Ci na tonach/hektar to te staśmione warto zostawić. Mają unikalne kształty i smak. Takie mutanty, ale w sensie pozytywnym.OLINKA pisze:Owszem mam trochę krzaczków ( 120 ) na handel ani jeden, po prostu duża rodzinka i znajomi. Szkoda mi było wyrzucić sadzonki które wyhodowałam od ziarenek![]()
![]()
. Z racji tego, że jest to mój debiut pomidorowy nie wiem czy wszystkie kwiatki mogą "wydać" pomidorka , ale skoro Wy doświadczeni w tym temacie podpowiadacie aby zostawić więc tak robię. Dzięki