Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )

[weteran]

no bo to są staśmione kwiatuszki , i wychodzą z tego takie garbate pomidory , ale w smaku są jak inne

[elik_49]

Olinka nic nie usuwaj, z tych kwiatów tez zawiążą się pomidory, a dlaczego uważasz że się nie rozwiną, one rozwijają się nie równocześnie, cierpliwości troszkę.

[NITKA]

Pawełku drogi, no mi to też na staśmięca wygląda, tylko Ty mi powiedz, czy ja go mam ciachnąć, czy zostawić. Bo się naczytałam na forum, że taki kulfon powoduje potem obniżkę plonu z danego krzaka.

O witaj Elu, a Ty co myślisz - staśmiony, usunąć?

[weteran]

hmmm wiesz jak na targ chcesz jeźdźić to usuwaj , bo ciężko będzie sprzedać , jak do hurtu chcesz oddawać to tez usuwaj , ale jak do siebie ??? ja bym zostawił , no chyba , że masz jedne krzaczek i każdy pomidor na wagę złota

[tadeusz48]

Całkowicie się zgadzam z Tobą PAWEŁKU, dla mnie taki sam smaczny pomidor jak inny, a że ma perę komór więcej i są pofałdowane, to nie ma znaczenia.

[OLINKA]

Owszem mam trochę krzaczków ( 120 ) na handel ani jeden, po prostu duża rodzinka i znajomi. Szkoda mi było wyrzucić sadzonki które wyhodowałam od ziarenek . Z racji tego, że jest to mój debiut pomidorowy nie wiem czy wszystkie kwiatki mogą "wydać" pomidorka , ale skoro Wy doświadczeni w tym temacie podpowiadacie aby zostawić więc tak robię. Dzięki

[weteran]

120 krzaków ?? toż to kobieto pół Częstochowy wykarmisz

[elik_49]

Anito a na jakim gatunku masz takiego kwiatka, kilka dni temu Rusałka miała podobny problem, o ile dobrze pamiętam był to z akcji 131 na przeciery i okazało się że on ma takie duże kwiaty.

Też zdarzały mi się kiedyś takie kwiaty szczególnie na malinowych, ja czasami lubię zjeść takiego niekształtnego pomidora, więc od chwili kiedy dowiedziałam się, że powinno się je usuwać czasami zostawiam kilka. One nie tyle obniżają plon z danego krzaka co opóźniają dojrzewanie innych owoców.

[OLINKA]

Nie wiem czy nie za mało, mam też dużo znajomych na śląsku

[11krzych]

Owszem mam trochę krzaczków ( 120 ) na handel ani jeden, po prostu duża rodzinka i znajomi. Szkoda mi było wyrzucić sadzonki które wyhodowałam od ziarenek . Z racji tego, że jest to mój debiut pomidorowy nie wiem czy wszystkie kwiatki mogą "wydać" pomidorka , ale skoro Wy doświadczeni w tym temacie podpowiadacie aby zostawić więc tak robię. Dzięki

Tadeusz jak zawsze ma rację. Jak robisz dla siebie i nie zależy Ci na tonach/hektar to te staśmione warto zostawić. Mają unikalne kształty i smak. Takie mutanty, ale w sensie pozytywnym.
I od razu widać, że to działkowe a nie sklepowe.

[weteran]

elik_49 stare malinówki same takie kwiatki miały , a owoce wszystkie garbate
szczerze mówiąc ja tam jakiś wielkich różnic nie widzę jak te kwiatki zostają , no ale jaak ma 120 krzaków , to może eksperymentować :P

[elik_49]

Wprowadzacie bałagan, Olinka miała inny problem, to Anitka ma staśmione kwiaty.

Tych starych malinówek już chyba nikt nie sieje, są o wiele lepsze odmiany malinowe.

[weteran]

my ?? ja nie sprzątam po sobie

[OLINKA]

No właśnie , czy odpowiedź była dla mnie czy odnośnie staśmionych kwiatów ?

[weteran]

a masz staśmione kwiaty ??