Sezon 2009- czyli co i jak u nas kwitnie

Powojniki
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
redchilly
50p
50p
Posty: 96
Od: 22 cze 2009, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: J&J by Sandcity:)

Post »

Jorgosova, piękne te Twoje balkonowe okazy! Widzę Hanię, Utopię, Prezydenta (?).
Nie mogę zidentyfikować tej białej odmiany. Co to jest???
Awatar użytkownika
Jorgosova
50p
50p
Posty: 69
Od: 27 wrz 2009, o 23:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Post »

Redchilly - białą odmianę dostałam od znajomej, ale ona sama nie wiedziała, co to jest. "Badziewie" za szybko jej rosło i niezbyt ładnie, bo wyszła jedna długa łodyga i bardzo mało miała kwiatów. Wykopała na wiosnę i mi oddała. Googlałam wcześniej i znalazłam coś, co przypomina mi ten mój biały - HULDINE
Zanim zakwitł pomyślałam, że taki biały, nijak mi pasował do kolorowego balkonu, ale powiem szczerze, że delikatne kwiaty tego powojnika sprawiły, że wydał mi się w rzeczywistości najpiękniejszy, najdelikatniejszy. Choć.. co ja plotę... czy można wybrać naj... powojnika? :) Wszystkie piękne, no ale ten zauroczył mnie niesamowicie.
Ania
Awatar użytkownika
redchilly
50p
50p
Posty: 96
Od: 22 cze 2009, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: J&J by Sandcity:)

Post »

Niewątpliwie ma swój czar:). Myślę, że znajoma już żałuje swojej pochopności :)
Awatar użytkownika
Jorgosova
50p
50p
Posty: 69
Od: 27 wrz 2009, o 23:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Post »

ech... Wiecie co jest najfajniejsze? że na takie niemal szaleństwo z roślinami nigdy nie jest za późno. Nigdy wcześniej nie zajmowałam się kwiatami, jedyne co u mnie dobrze rosło, to storczyki ... i nagle bach! musiałam zmienić styl życia i tego roku, po raz pierwszy od wielu lat, czułam wiosnę :) A skoro poczułam wiosnę, to się rozkręciłam z roślinkami. Oczywiście zaczęłam od balkonu i powojników. Szaleństwo słodkie nie mija, choc kasy tyle już poszło :) Mój M tylko patrzy na mnie z politowaniem, uśmiecha się, gdy widzi, że zbaczam w sklepie do działu ogrodniczego, gdy zatrzymuję auto tuż przed jakimś ogrodnictwem hehe... no lepiej to, niż coś innego :P Zaczynam, więc popełniam mnóstwo błędów, czasami działam na wyczucie, ale jakoś brnę w tym do przodu. I cieszę się niezmiernie z każdego kwiatka uratowanego ;) z marketu.
Awatar użytkownika
redchilly
50p
50p
Posty: 96
Od: 22 cze 2009, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: J&J by Sandcity:)

Post »

Ja też w tym roku straciłam majątek i dobrze jest mi znany ten "litujący" się wzrok. Sama nieraz się zastanawiam, jaka siła mnie ciągnie w stronę "ogrodniczego"...
Na forume jest wątek "clematisoholizm" - pasuje do mnie "jak ulał". Nic- tylko uzależnienie. :wink:
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Redchilly i Jorgosova moje wy bratnie dusze... :mrgreen:


Kwitnienia przepiękne, ja już powolutku podsumowuję sezon, prawie same czuprynki mi zostały i wszystko powoli zasycha. Ale przeszczęśliwa jestem, bo ani jeden clematis (na trzydzieści kilka) nie padł mi w tym roku na uwiąd. Chyba tylko trzem młodym musiałam ściąć po jednym klapniętym pędzie, ale nie całą roślinę.
Kwitnienia były bardziej lub mniej obfite ale u każdej odmiany zobaczyłam w tym roku minimum jednego kwiatka (Dr. Ruppel zaszczycił mnie tylko jedną sztuką) i wreszcie po raz pierwszy, po trzech latach od posadzenia zobaczyłam kwiaty na obu sadzonkach Xerxesa.
W tej chwili kończy kwitnienie Polish Spirit i podziwiam ostatniego kwiata The Presidenta. A poza tym już tylko to:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

A u mnie Huldine - przesadzany wiosną - zawiązuje pączki - teraz :shock:
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Post »

A u mnie powojniki stały w miejscu przez cały sierpień i pół września. Teraz nagle wszystkie powtarzajace kwitnienie zaczynają zawiazywac pąki - zaczęło sie od Snow Queen i JPII dla których wrześniowe kwitnienie nie jest może jakoś specjalnie dziwne, ale zaraz potem poszły Dr Ruppel, Vino i Rouge Cardinal - jak pąkom nic się nie stanie to bedą miały kwiaty w październiku :?

Podobnie zachowanie zauwazyłem także u wszystkich moich róż... lipiec, sierpień, połowa września stały w miejscu... teraz przez ostatnie 2 tygodnie pędy poprzyrastały po 1m i właśnie zaczyanają rozbijać się pąki.

Ciekawe co to się stało i skąd ten nagły przypływ sił witalnych na jesień ? Zaznaczę, że wszelkie nawożenia sobie już odpuściłem od początku września.
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

Mam prośbę. Planuję zrobić kompozycję składającą się z Niobe. I teraz nie wiem, z jakim kolorem połączyć tę odmianę, żeby było najładniej.
Biorę pod uwagę różowy lub biały - dobrze kombinuję?
A może inny kolor da milszy dla oka efekt?
Pora kwitnienia powinna być zbliżona, tak samo metoda cięcia. Macie jakieś pomysły? :wink:
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Post »

redchilly pisze:Ja też w tym roku straciłam majątek i dobrze jest mi znany ten "litujący" się wzrok. Sama nieraz się zastanawiam, jaka siła mnie ciągnie w stronę "ogrodniczego"...
Na forume jest wątek "clematisoholizm" - pasuje do mnie "jak ulał". Nic- tylko uzależnienie. :wink:
Najdziwniejsze jest to, że na mnie tak właśnie patrzy żona :oops:. Dlatego roślinki na razie sobie odpuściłem do czasu wygospodarowanie nowego miejsca pod kolejne (z drobnym wyjatkeim, który znalzłem na targach - jakoś nie mogłem sie oprzeć) - za to zabrałem się za zbierania książek o clematisach. Nazbierało się już tego kilkanaście pozycji - bedzie co czytać przez zimę. A na wiosnę może żona się zlituje i mnie wyrzuci na dwór żebym coś w końcu posadził zamiast w kółko czytać :D :D :D

A nowy nabytek wygląda tak jak niżej. Na prawdę nie dało rady go przepuścić - prawda ?

Obrazek
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Awatar użytkownika
Jorgosova
50p
50p
Posty: 69
Od: 27 wrz 2009, o 23:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Post »

u mnie też zakwita ponownie część powojników i część róż. Jak tylko zaczną kwitnąć, zrobię fotki i pokażę. Ale radocha we mnie jak tylko widzę pączki.
Właśnie wróciłam z balkonu (chłodno dzisiaj), bo obkładałam końskim obornikiem z marketu róże i część powojników. Te drugie niewiele.... powiedzcie Kobitki, czy prawidłowo robię wyrzucając te wszystkie dżdżownice? Dla mnie to robal, ale może on ma znaczenie w ziemi? Moja mama mówiła (a mama zna się), że spulchniają ziemię, ale może w donicy inaczej a na działce inaczej... obawiałam się, że w donicy będzie ich zaraz tak wiele, że spulchnianie przerodzi się w bloba-zabójcę... :) Wiem, mam wyobraźnię... :lol:

LESIOC - no ja bym nie odpuściła hehehe... jestem miękka, ale gdy mi zależy... to wrrr... robię się wojownicza ;) aż do śmiechu po męskiej stronie :) Czasami proszę o przyzwolenie na jakąś roślinkę. Mówię wtedy 'jeszcze jedną, dobrze? jeszcze jedna nie zrobi różnicy', słyszę: 'no, ale nie mamy już miejsca... hmmm dobrze Kochanie', jak za łatwo mi idzie, czuję podstęp z męskiej strony, że za chwilę i On będzie na coś namawiał, ale ogólnie woli TEN mój 'obłęd' niż oglądanie 'życia na siłę' w fotelu :P Więcej jest śmiechu z tym moim działkowaniem na balkonie, ale za to herbatki i kawki we dwoje na loggi wśród zieleni i kolorowych kwiatów... no cóż, moja Miłość uwielbia to tak jak ja!

JURKU - dla mnie biały powojnik ładniej by się wpasował do takiego koloru Niobe. Biel może nawet ciut łamana z fioletem, albo różem, ale delikatnie, nie za mocno. Biel na zdjęciach nie wygląda tak dobrze, jak w rzeczywistości. Stawiam na białego powojnika.
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Lesiu! Nabytek piękny, też bym się nie oparła (ale musiałabym do niego dokupić kawał pola ...)
Moje niektóre clemki też mają nowe przyrosty ale na późnojesienne kwitnienie specjalnie nie liczę - dzisiaj w nocy u mnie było niewiele ponad 0 st. C!
Część róż kwitnie jeszcze co mnie specjalnie nie dziwi, ale wczoraj zobaczyłam pąki kwiatowe na pierisach :shock: . Czy to normalne?

Jurku! I biały i różowy z Niobe będzie dobrze wygladał moim zdaniem. Jasny niebieski lub jasny fiolet też. Wydaje mi się, że każdy blady kolor go głębokiego bordo będzie pasował. :)

P.S. Lesiu, kilkanaście książek o clematisach? To chyba muszą być jakieś obcojęzyczne wydania. Ja uzbierałam na razie pięć (o samych pnączach, bo innych roślinnych będzie chyba z kilkadziesiąt :roll: ...)
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
Jorgosova
50p
50p
Posty: 69
Od: 27 wrz 2009, o 23:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Post »

Lesioc - podziel się ciekawymi wiadomościami podczas zimowej lektury :) Na pewno znajdzie się coś, co Ciebie zadziwi, a potem nas :)
Awatar użytkownika
lesioc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1862
Od: 3 cze 2008, o 10:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pilchowice

Post »

myszek pisze:LesiuMoje niektóre clemki też mają nowe przyrosty ale na późnojesienne kwitnienie specjalnie nie liczę - dzisiaj w nocy u mnie było niewiele ponad 0 st. C!
U mnie już przez dwie noce było tylko +3 stopnie.. ale Clemki trzymaja sie dobrze. Vino i Ville de Lyon już mają rozbite pojedyncze kwiaty :).
myszek pisze: P.S. Lesiu, kilkanaście książek o clematisach? To chyba muszą być jakieś obcojęzyczne wydania. Ja uzbierałam na razie pięć (o samych pnączach, bo innych roślinnych będzie chyba z kilkadziesiąt :roll: ...)
W większości to oczywiście anglojęzyczne wydawnictwa (czegoż to nie można znaleść za grosze na eBayu :D ). No bo polskich pozycji to znam tylko 4... z czego 3 już dopadłem 8) .

To najciekawsze z tego co posiadam:

Polskie
Obrazek Obrazek Obrazek

Zagaraniczne
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A w tej poniżej jest sporo ciekawostek - głównie geograficzno-historycznych (z kąd pochodzą jakie odmiany i kto, z czym i kiedy krzyżowował), ale dowiedziałem się też z niej na przykład, że kwiaty clematisów w ogóle nie posiadają płatków. Z morfologii tych kwiatów wynika, że to co odbieramy jako płatki kwiatu clematisa to są tak na prawdę przerośnięte działki okwiatu (lub rozrośnięte i przekształcone pręciki w przypadku kwiatów pełnych lub u clematisów z grupy atragene)

Obrazek
Zapraszam: spis treści ogród
"Fotografia nie jest związana z patrzeniem lecz z czuciem. Jeżeli nie czujesz nic w tym na co patrzysz, nigdy nie uda ci się sprawić,
aby ludzie patrząc na twoje zdjęcia cokolwiek odczuwali." Don McCullin
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Czwarta to pewnie ta :)?

Obrazek
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
ODPOWIEDZ

Wróć do „Powojniki”