Kawon (arbuz) - część 14
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13697
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Troszkę poczytałem przy kawie różnych anglojęzycznych stron czy wypowiedzi roznych osób, zwanych tam specjalistami czy ekspertami i wszystko wskazuje na to, że wirusy mozaiki są groźne jedynie dla roślin i owoców, a dla ludzi już nie. Jedynie mogą zmienić konsystencje miąższu co może wpłynąć na jego włóknistość, nieciekawy wygląd itd. Sedno sprawy jednak jakie mnie interesowało, to takie że można takie arbuzy i dynie bez obaw jeść.
Dziękuje za odpowiedź i linki.
Dziękuje za odpowiedź i linki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ha! No to zagadkę sprzed trzech lat pn. "Dlaczego dojrzałe Rosario nie nadaje się do jedzenia bo w środku jest żółto-zielonkawo-trawiaste" rozwiązała Kabomba Wirus mozaiki!!!
W tym samym czasie miałem to gó...o na tykwach, co objawiało się ciemnozielonymi pęcherzykami na liściach i deformacją całych pędów.
Wiedziałem, że na tykwach to wirus (podejrzewałem właśnie mszyce jako roznosicieli) ale, że arbuzy też i to tylko same jagody Rosario, bez objawów na liściach...
W tym samym czasie miałem to gó...o na tykwach, co objawiało się ciemnozielonymi pęcherzykami na liściach i deformacją całych pędów.
Wiedziałem, że na tykwach to wirus (podejrzewałem właśnie mszyce jako roznosicieli) ale, że arbuzy też i to tylko same jagody Rosario, bez objawów na liściach...
- Kabomba
- 500p
- Posty: 508
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Najgorsze, że wirusy są tak diablo skuteczne w rozmnażaniu, rozprzestrzenianiu i dobrze im wychodzą mutacje, a zgniłą wisienką na tym gorzkim torcie jest fakt, że nie ma na nie środków ani prewencyjnych, ani interwencyjnych. Jedną z form prewencji, oprócz skrupulatnego badania materiału siewnego i kąpania się w Virkonie S przed wejściem do ogrodu (żarcik!) są oczywiście opryski insektycydami, ale to tylko zmniejsza, a nie eliminuje ryzyko zakażenia, bo gdzieś tam czytałam*, że wystarczy niespełna 20 sekund żerowania owada na roślinie, żeby do tego zakażenia doszło, a chyba nawet środki systemiczne nie działają tak szybko. Na tę chwilę jedyna nadzieja w odmianach/podkładkach odpornych lub tolerancyjnych, ale tu - podejrzewam, bo jeszcze nie sprawdzałam - możemy się zderzyć ze ścianą kosztów nie do przeskoczenia dla hobbysty amatora.
Niby nie warto się martwić na zapas, ale... patrz pierwsze zdanie - niektóre szczepy, jeszcze kilka lat temu notowane w - powiedzmy - trzech miejscach na świecie, dziś są już wszędzie, a nerdy z laboratoriów wciąż są o ten jeden istotny krok w tyle za tymi agentami zagłady
*jak ktoś będzie chciał, to poszukam materiału źródłowego tych rewelacji
Niby nie warto się martwić na zapas, ale... patrz pierwsze zdanie - niektóre szczepy, jeszcze kilka lat temu notowane w - powiedzmy - trzech miejscach na świecie, dziś są już wszędzie, a nerdy z laboratoriów wciąż są o ten jeden istotny krok w tyle za tymi agentami zagłady
*jak ktoś będzie chciał, to poszukam materiału źródłowego tych rewelacji
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 732
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
A nie ma za co. Forum jest do rozmów, a analizę miałem robić tylko jeszcze nie było na to czasu. Teraz mam to za sobą. Odnośnie szczepienia to tak mi się jeszcze przypomniało, że pod koniec sierpnia jako pierwszy zaczął więdnąć i usychać właśnie szczepiony Crimson.Kabomba pisze: ↑14 wrz 2023, o 11:13 Rowerzysta - przepraszam Z jakiegoś powodu myślałam, że będziesz robił taką analizę porównawczą dla siebie. W każdym razie dziękuję, a wynik bardzo ładny, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę specyfikę tego sezonu i fakt, że wystartowałeś nieco później z uprawą. Ja mogę tylko dodać, że miałam jeden krzak szczepiony (w dodatku po partacku) kontra kilkadziesiąt nieszczepionych i moje obserwacje pokrywają się z Twoimi (że już nie wspomnę o doświadczeniach wokana, no ale to wiadomka) - szczepiony rósł szybciej, silniej, wytworzył pędów i liści za trzech, kwitł co prawda później, ale wydał 5 owoców i żaden z nich nie był "od macochy" (największy 8,2 kg, najmniejszy 4,8 kg, a mówimy o Rosario), no i u mnie jeszcze doszedł dodatkowy czynnik w postaci choroby, którą szczepiony krzak przyjął na klatę i... nic sobie z niej nie robił - jego ziomale dawno pogrzebani, a on nadal żyje, choć teraz już nie ma po co, bo skonfiskowałam mu wszystkie owoce żywota jego
Jak u was z plennością Crimsonów ? W zeszłym roku na lichym krzaku miałem jednego. W tym roku Crimsony miały najwięcej masy liściowej, a zawiązały się trzy jagody na czterech krzaczkach. Gdy jagody dojrzały to zawiązało się kilka nowych. Dwie rosły, a pozostałe zawiązki rośliny odrzuciły.
bioy jaki to Crimson na Twoim zdjęciu ? Bo jest ich kilka. W zeszły roku miałem Sweet, a w tym Giant. Może w przyszłym roku jeszcze coś innego wypróbuję.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 508
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Z Crimsonów miałam w tym roku tylko model Giant, krzaki miały po 3-4 owoce, jeśli nie liczyć jakichś później zawiązanych biedaczków po pół kilograma, które MOŻE by też miały szansę rosnąć i dojrzewać, gdyby mi choroba nie pozamiatała uprawy.
A próbowałeś może ustalić przyczynę sierpniowego więdnięcia tego szczepionego? Ja prawie pod każdym krzakiem znalazłam istne zatrzęsienie pędraków (larwy chrabąszczy majowych), siedziały nawet pod owocami leżącymi bezpośrednio na ziemi/ściółce. W owocach dziur nie powygryzały, może nie zdążyły, ale korzenie ewidentnie były konsumowane
A próbowałeś może ustalić przyczynę sierpniowego więdnięcia tego szczepionego? Ja prawie pod każdym krzakiem znalazłam istne zatrzęsienie pędraków (larwy chrabąszczy majowych), siedziały nawet pod owocami leżącymi bezpośrednio na ziemi/ściółce. W owocach dziur nie powygryzały, może nie zdążyły, ale korzenie ewidentnie były konsumowane
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2182
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Sadziłem Crimson Giant. Urosły dwie jagody na trzy rośliny. Ważyły łącznie 21kg, czyli 7kg z krzaka.
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8946
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Warto przed wysadzeniem zastosować klozer ewentualnie jakiś czas po wysadzeniu zastosować dolistnie lub
doglebowo mospilan .
doglebowo mospilan .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
W tamtym roku 56 kg z krzaka, średnio 4 jagody na krzak.Rowerzysta pisze: ↑16 wrz 2023, o 09:17 Jak u was z plennością Crimsonów ? W zeszłym roku na lichym krzaku miałem jednego. W tym roku Crimsony miały najwięcej masy liściowej, a zawiązały się trzy jagody na czterech krzaczkach. Gdy jagody dojrzały to zawiązało się kilka nowych. Dwie rosły, a pozostałe zawiązki rośliny odrzuciły.
W tym roku 48 kg z krzaka i 5,5 jagody na krzak.
Norma stachanowska wyrobiona
- Kabomba
- 500p
- Posty: 508
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ku chwale Ojczyzny!
A u mnie, z cyklu: "Drogi Pamiętniczku..." - ostatni z tegorocznych Niuniusiów napoczęty:
O ładnych kilka dni za długo go przetrzymałam, już się lekko "zmączył" w okolicy nasion, ale biorąc pod uwagę ubiegły i bieżący sezon już wiem, że w przypadku Niuniusiów żadne łyżeczki, sprężynki, ani plamy odleżynowe nic mi nie powiedzą w kwestii dojrzałości, muszę patrzeć na ilość dni od zawiązania, pogodę, układ planet i wewnętrzne "widzimisię". Nasion mam na najbliższe 10 lat z okładem, byle było gdzie sadzić.
No i w końcu NA PEWNO ostatni zbiór - Crimson Giant spomiędzy marchewki i selera, trzy owoce o łącznej wadze 13 kg, czwarty wagi jeszcze bardziej śmiesznej poleciał od razu do gęsi, zebrane nie dlatego, że mam pewność, że dojrzały, tylko dlatego, że ten krzak już też się poddał i padł.
A u mnie, z cyklu: "Drogi Pamiętniczku..." - ostatni z tegorocznych Niuniusiów napoczęty:
O ładnych kilka dni za długo go przetrzymałam, już się lekko "zmączył" w okolicy nasion, ale biorąc pod uwagę ubiegły i bieżący sezon już wiem, że w przypadku Niuniusiów żadne łyżeczki, sprężynki, ani plamy odleżynowe nic mi nie powiedzą w kwestii dojrzałości, muszę patrzeć na ilość dni od zawiązania, pogodę, układ planet i wewnętrzne "widzimisię". Nasion mam na najbliższe 10 lat z okładem, byle było gdzie sadzić.
No i w końcu NA PEWNO ostatni zbiór - Crimson Giant spomiędzy marchewki i selera, trzy owoce o łącznej wadze 13 kg, czwarty wagi jeszcze bardziej śmiesznej poleciał od razu do gęsi, zebrane nie dlatego, że mam pewność, że dojrzały, tylko dlatego, że ten krzak już też się poddał i padł.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Gratuluję takich kolosów!!! Ja bym takich nie uniosła. Zjedlismy 5kg Asahi, zostały jeszcze małe.. oraz duży red star. Dzisiaj ciepło to jeszcze ich nie zbieram.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 707
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Igala co ty piszesz??Jakich kolosów?
Czego byś nie uniosła?
Przecież pisze wyraźnie"trzy owoce o łącznej wadze 13 kg..." to wychodzi średnio po ok.4kg na owoc.
No przecież 4kg to chyba podniesiesz.
Trzeba dokładnie czytać co jest napisane.
Czego byś nie uniosła?
Przecież pisze wyraźnie"trzy owoce o łącznej wadze 13 kg..." to wychodzi średnio po ok.4kg na owoc.
No przecież 4kg to chyba podniesiesz.
Trzeba dokładnie czytać co jest napisane.
Witam, jestem Adam.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 732
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
bioy czyli u Ciebie Crimson Giant wygląda podobnie jak u mnie. Więcej krzaków niż jagód. Spróbuję zrobić jeszcze jedno podejście do tej odmiany w przyszłym roku.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 893
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ja tak sobie myślę że za rok postawie na Bingo, Crimsona, Asahi miyako,
No i może jakiś cylindryczny ale bez napinki
Dodam że z naciskiem na kolejność w jakiej wymieniłem.
Bingo owocuje u mnie najlepiej, a Asahi jakoś takie wybredne, krzaki małe i owoce też (oczywiście pycha itd ale słabo to u mnie rośnie).
Zastanawiam się czy to przypadek czy inne wymagania, czy może moje zaniedbania
Bingo czy Crimsona to czasem wyrwać nie można, a Asahi takie jakieś korzonki marne.
No i może jakiś cylindryczny ale bez napinki
Dodam że z naciskiem na kolejność w jakiej wymieniłem.
Bingo owocuje u mnie najlepiej, a Asahi jakoś takie wybredne, krzaki małe i owoce też (oczywiście pycha itd ale słabo to u mnie rośnie).
Zastanawiam się czy to przypadek czy inne wymagania, czy może moje zaniedbania
Bingo czy Crimsona to czasem wyrwać nie można, a Asahi takie jakieś korzonki marne.