Właśnie, a lampa biurkowa załatwia dwie sprawy: ciepełko i światło, żeby kiełek wiedział, w którą stronę iść.Paula15 pisze:Na pewno niedługo coś się pokaże, choć nie wiem czy na tym kaloryferze roślinka nie ma za ciemno...karpek pisze:I u mnie to chyba był przedwczesny wy... buch nadziei. Ziemia w miejscu nasionka była rzeczywiście "pęknięta", spryskałem całość (stoi przecież na kaloryferze), ziemia się zasklepiła i niestety noworodka nie widać, ale nadziei nie tracę dalej...

Moje Adenium też straciło jeden listek, ale to ja zawiniłam - spryskałam liście, a potem za blisko ustawiłam lampkę i biedactwo się poparzyło.Paula15 pisze:U mnie adenium wooolno rośnie( choć jak zaczęłam je doświetlać to trochę się pospieszyło) , straciło już jeden liść, a drugi jest cały żółty, ale nawet się cieszę bo to znaczy, że robi miejsce na nowepoza tym na czubku już widać cztery następne
![]()

I jak przez 2 tygodnie ustawiałam różyczkę na cały dzień przy drzwiach balkonowych, od których ciągnie zimno, a dopiero wieczorem naświetlałam 2/3 godzinki, to zauważyłam, że dwa górne listki lekko pożółkły. Przestawiłam więc roślinkę w cieplejsze miejsce i zaczęłam częściej doświetlać, dzięki czemu listeczki z powrotem nabrały "rumieńców".
A na czubku pokazały się 2 następne. :P