
Nareszcie mam prawdziwą zimę za oknem. Jest śnieg, mnóstwo śniegu i mało mrozu


Soniu - Spacery i basen to mój żywioł.Waga poleci....albo nie.

Olu 2310 - Z wagą trzeba uważać


Becia- No ten kurz własnie, ten kurz...

Marysiu - Spróbuję i nasionek, i patyczków, bo bardzo mi się podoba ten krzew. Muszę przesadzić moje szparagi, jak myślisz, mogę ? Czy lepiej posiać na nowo?
A waga...e tam, masz rację są ważniejsze sprawy w życiu, i też trudne i frustrujące. Czasami nawet pomagają wadze

Martuś - Już działasz ogrodowo? No podziwiam. U mnie zwały śniegu, więc grzebanie w ziemi bez szans. Koniecznie pochwal się różanymi zakupami

Olka Maliola- Przeciwności są wpisane w nasz los...oj zabrzmiało ...ale tak już jest. Kto z nas nie ma zmartwień? Powoli rozgarniam moje troski, układam, przekładam i jakoś jaśniej się porobiło. Będzie dobrze


Justynko - Już się przyzwyczaiłam do mojego kawałka betonu

Wiolka - Mam nadzieję, że z zebranych nasion wyrosną takie same białe cynie. Bardzo bym się ucieszyła.Dzięki,że zajrzałaś do mnie, a za mnóstwo miłych słów


Dorotko - A ja się oprócz spacerów zapisałam jeszcze na basen. Uwielbiam wodę, kocham pływać. I waga zleci,jest już bez szans

Zuza- Śniegu mam pełno, chcesz?


Madzia- Samo nie spadnie

Monia - Jakie Ty kochana leki na zrzucanie zażywasz? Broń Cię Boże, bo to samo świństwo jest, szkoda wątroby i ...portfela.
Karolka -

Dorotko 350 - Mam ochotę na dwie pnące, bo stawiam pergolę w pobliżu tarasu, i jeszcze 3 rabatowe, ale jeszcze do końca klamka nie zapadła....jeszcze nie, chociaż jestem prawie pewna. Poczekam jeszcze ciut ciut bo może pewne pozycje, których nie ma w R pojawią się niebawem.
I napadało śniegu


