
Aczkolwiek szkodzą pszczoła ale nie przez rabunek a w inny sposób i warto się przed nimi ochraniać.
Ptaki szkodzą poprzez zjadanie pszczół, a często matek z opalitkami bo te są szczególnie widoczne aby temu zapobiegać to najlepiej matki znakować po unasiennieniu.
Ptaki potrafią też robić dziury w ulach szczególnie jeśli mowa o styropianach czy poliuretanach, czy też niepokoić pszczoły podczas zimy, ale na to rady niema chyba że odstraszanie.
Myszy to po prostu na zimę wylotki mieć tak skonstruowane aby nie było większej przerwy jak 9mm ja po prostu na wylotki przymocowuję profile narożnikowe jak do gładzi pszczoła przez nie przejdzie a mysz nie.
mrówki samym pszczołą nie szkodzą ale np. w ulach ocieplanych styropianem potrafią go wynosić ze ścianek a wnosić tam ziemię, aby temu zapobiegać należy pakować jako ocieplenie np. wełnę mineralną w niej mrówka ani nic innego siedzieć nie będzie, albo robić ule jednoliścienne. No i rozsypywać koło uli sól.
Rabusie czyli osa szerszeń czy sama pszczoła z innej rodziny to ciężki temat jak już rabunek się rozwinie. Grunt to zapobieganie czyli jak karmimy to zwężone wylotki i ścieśnione gniazdo. Brak rozlanego syropu na pasiece, przeglądy ze zbędnym wyciąganiem ramek z pokarmem itp.
Sadzić rośliny miododajne jak najbardziej, ale co z tego kiedy jakiś urzędnik każe wyciąć aleję lip? Gadałem z gościem który utworzył stowarzyszenie sadzenia drzew takie coś prze współpracy np. z gmina która ma do obsadzenia sporo dróg mogło by naprawdę stworzyć porządną bazę pozytywkową.
Jeśli chodzi o zapach to masz 100% racji neutralny, żadnych perfum czy alkoholu czy też potu pszczoła nie lubi ostrych zapachów, a co do higieny to na pasiece to podstawa.
Leczenie pastylkami jak mówisz jest drogie mimo refundacji ja leczę TT, jest to 12,5% amitrazy którą też można spalać na specjalnych papierkach i koszt tego jest 10 razy tańszy jak koszt apiwa... TT można też wieszać w formie pasków z podkładek do piwa które są nasączone TT zmieszanym z olejem.
Wędrówka uli przy słabej bazie pożytkowej to podstawa jeśli prócz pszczół chciało by się mieć miód takie moje zdanie.
Co do wspólnego poidła też trzeba uważać, absolutnie go nie wystawać kiedy któraś rodzina jest chora bo korzystanie rodzin ze wspólnego poidła może przenosić choroby, ale jeśli rodziny są zdrowe to poidło to podstawa.
Na zimę pszczoły nie boją się zimna w środku kłębu jest temperatura 34*C a w części ula nie obsiadającego przez pszczoły panuje podobna temp. jak na zewnątrz. Pszczoły nie boją się zimna lecz wilgoci a wszelkie ocieplenia sprawiają ze para wodna się skrapla co może być przyczyną fermentowania pokarmu. Dlatego też dobrze pszczoły jest trzymać na zimno czyli w dennicy siatka bez zatworów czy górnych ociepleń przy wyciągniętych korkach w daszku. Pszczoła ma zimno to nie zaczyna czerwić zbyt szybko zimą co nie jest korzystne. Pszczoła ciepło musi mieć dopiero na wiosnę kiedy pojawia się czerw do wychowu

EDITA pochwal się jaką masz pasiekę, pszczoły temat rzeka miło by było o nich pogadać

Zmod. obraźliwe treści, pomid.