Witajcie kochani!
Na zewnątrz zapowiedź pięknego dnia - wstało słońce, które cudnie rozświetla świat, a i temperatura przyjazna - już +1st na termometrze.
Wspomnę jeszcze, że o poranku ptaki przecudnie śpiewały!
Mam nadzieję, że niedługo zima pójdzie w zapomnienie... u nas wciąż jeszcze biało, ale codziennie po trochu się topi.
Dobrego czwartku!
Justynko, miło mi, że Sarunia wywołała uśmiech na Twojej twarzy

Pozdrawiam!
Kajko, dziękuję za rewizytę! Twoja działka na Kaszubach z pewnością ma duży potencjał. Fajnie, że będziesz pisać w swoim wątku - jestem przekonana, że zainspirujesz się wielką ilością interesujących roślin

Będzie mi miło, jeśli będę miała w Tobie gościa. Zapraszam!
Asiu, Sarenka rzeczywiście urosła, ale psoci i wariuje z równym zaangażowaniem co zeszłego lata

Jeszcze długo będzie 'mądrzeć', o czym świadczy zauważony przez Ciebie chochlik w oczętach

Czytaj, czytaj o nawozach - ja już jestem zdecydowana i zamówiona
Danusiu, witam serdecznie w tym pięknym dniu! U Ciebie też świeci?
Kochana, nawozy, o których rozmawiamy, to sama natura, a ja od dawna dążyłam do tego, by przestać w ogóle stosować chemię w ogrodzie.
Beti wynalazła coś, co według wszelkich opisów powinno nam się sprawdzić w pielęgnacji naszych roślin. My już zamówiłyśmy, z dostawą z początkiem marca. Sypki do nawożenia doglebowego, koncentrat płynny do dolistnych oprysków.
Cieszę się, że Sarunia przypadła Ci do gustu w obecnym wydaniu

Bardzo urosła od ubiegłego roku, ale wariuje jak podlotek ;-)
Miłego dnia!
Moniko, jak fajnie, że możemy wymieniać doświadczenia i spostrzeżenia związane i z naszymi ogrodami, domem, oraz naszymi czworonożnymi przyjaciółmi. Jestem przekonana o wyjątkowości rasy naszych psów - to widać na każdym kroku, w każdym geście, spojrzeniu, zachowaniu. Są absolutnie uwarunkowane na człowieka, oddane w 100%, przekochane.
Śmieszny z tym swoim gęstym futrem jest Twój Zak - wymaga rzeczywiście wielu zabiegów. Sarę też kąpiemy często i suszymy, zwłaszcza w okresie jesiennym, kiedy jest mokro i potrafi nieźle się upaćkać na ogrodzie. Myślę, że Sara pozostanie z obecną sierścią - obserwuję taką samą u Cavalierki mojej przyjaciółki. Identiko ;-)
Dobrego ze wszech miar dnia!
Alinko, witam serdecznie! Małe sprostowanie jeśli chodzi o pokazane trawy na zdjęciu... trzcinnik - to się zgadza, ale dalej, przy palenisku, rośnie kępa miskanta Giraffe.
Floksy rosną na niewielkiej skarpie, stąd wydają się jeszcze wyższe, ale i tak niemal mnie przerastają ;-)
Udanego dnia!
Robaczku, mam wielką nadzieję, że dane nam będzie się znowu w tym roku spotkać - zarówno u nas, jak i w Twoim bajecznym ogrodzie

Winko czerwone obie lubimy, a w ogrodowym otoczeniu jak wiemy smakuje wybornie. Miło mi bardzo, że tak sympatycznie wspominasz wizytę u nas!
No i co wyczytałaś o nawozach? Przekonują Cię opisy?
Słonecznego dnia!
Majutek, trudno nie przyznać Ci racji w porównaniu psów i kotów! Owszem, kociaki są bardzo sympatyczne i przytulne, ale tylko wtedy, kiedy naprawdę same tego chcą. Pies jest oddany bezgranicznie i tu muszę przyznać im prym w kontaktach z człowiekiem. To prawdziwi przyjaciele. Sara pomaga jak może, dotrzymując towarzystwa, a starania są różne - cebulki żonkili sadziłam jesienią trzy razy, tak się na nie uparła ;-)
Kocie zdjęcia będą!
Miłego!
Ewcia, wierz mi, że interakcja z psem nie równa się z tą kocią. Ja się bardzo przekonałam, jak duża jest różnica w relacjach, nie ujmując w niczym kotom, bo i one mają swój niepowtarzalny urok. Z psem jednak wszystko jest inne i chyba lepsze!
Zdjęcia zrobię
Ula, dzięki! Jakiego masz pieska? Nie kojarzę zdjęć...
Małgosiu, dzięki za sympatyczne słowa pod adresem Sary - to pierwszorzędny towarzysz, a Cavaliery to wyjątkowa rasa. Namawiam!
Dorotko, tak się cieszę z Twoich odwiedzin! Wiosna sprzyja odnawianiu kontaktów, prawda? Budzimy się ze snu, otrząsamy z zimowej chandry, zaczyna nam się chcieć. Przed nami cały sezon, oby obfitujący w same pozytywne doznania oraz sprzyjającą aurę.
U mnie jeszcze bardzo biało, więc nie mogę niczego ocenić, ale codziennie świeci słońce, więc stopniowo zacznie się topić.
Zapraszam częściej, kochana!
Dario, dziękuję za odwiedziny i pochwały dla Saruni

Wiesz, ona waży tylko 6kg, więc sama w sobie duża nie jest, ale w porównaniu z ubiegłym rokiem, sporo urosła. Sierść gubi raz do roku i przed nami ten okres, kiedy częściej trzeba będzie odkurzać. Trudno, przeżyjemy!
Miłego dnia!
Ejko, bardzo dziękuję za odwiedziny pod brzozami! Kiedy będę mogła popatrzeć na Twój ogród? Założysz swój wątek? Bardzo namawiam.
Cieniste ogrody mają swój niepowtarzalny klimat, jestem jego tym bardziej ciekawa. Nie daj się dłużej prosić

Miło mi, że czymś się u mnie możesz zainspirować! Nasadzenia grupowe dają dużo lepszy efekt, niż te pojedyncze. Warto trochę zmienić nastawienie podczas zakupów

Pozdrowienia!
Asiu, zapraszam i dziękuję za miła słowa! Odmian tawułek jest dużo - nic, tylko kupować!
Słonecznego dnia
Majeczko, Sarunia dziękuje za komplementy
Jolu, witam po przerwie! Jak wspomnienia syna ze studniówki? Nisia długo ją przeżywała - było fantastycznie

Kochana, pogoda się zmienia i mimo nocnych mrozów, idzie ku lepszemu. Jeszcze trochę cierpliwości i będziemy pracować w ogrodach!
Małgosiu, witam i pozdrawiam! Kochana, nie siałam cleome, bo nie zebrałam nasion... liczę, że kupię sadzonki, bo bardzo polubiłam tę roślinę! A Ty już wysiałaś?
