Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
trillum30a
200p
200p
Posty: 404
Od: 6 lut 2012, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

To super pokój,przewiewny :;230 a jak byś chciała zawilców daj znac :wit
Pozdrawiam-Iwona
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bea moze wiesz albo slyszalas, czy lasy w okolicy obfituja w grzyby?
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bea, no jak słusznie piszesz, może lepiej, ze miejscowi nie przygarniają porzuconych psów...moja sąsiadka z pół roku temu chwaliła się, że psa ze schroniska wzięła...aż się dziwiłam, bo na wsi to niezwykłe, do momentu aż po tygodniu pies wyladował na łańcuchu i siedzi na nim do dziś :roll: Udało się domy dla wczorajszych psiaków znaleźć?
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Pat, a z jakiego schronu go wzięła? bo to się da załatwić, wystarczy zgłosić @ do schroniska o fakcie, bo przeważnie psy na łańcuch nie są wydawane ( mówię o dobrych schronach) i są wizyty poadopcyjne przeprowadzane.
Witam się w wątku,przeczytałam od początku i psi wpis mnie zmobilizował :)
mam rudbekię nagą i błyskotliwą, i słonecznik szorstki, floksy wysokie, nawłoć - Syringo jeśli chcesz to mogę wysłać.
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Kochani, wybaczcie, moje problemy z pamiecia sprawiają, że ja sie zwyczajnie gubię, gdy mam odpowiedziec na kilka pytań kilku osobom, słowo. Nazywając rzeczy po imieniu, jestem pod pewnym względem upośledzona umysłowo ;:108 No, jest lepiej, ale nie jest dobrze :;230 jeśli sie motam, pomyle coś albo nie od razu odpowiadam, darujcie mi, prosze, ja czasem nie ogarniam najprostszych rzeczy. Po prostu mi przypominajcie, jak dziecku :lol: No i wielu rzeczy musze sie uczyć od nowa, np. prawie od nowa uczyłam sie ortografii i gramatyki polskiej. Przede mną chyba nauka od nowa języków obcych, bo jakos nie chcą same wrócić, ale może jeszcze wrócą. Polskiego sie uczyłam, bo miałam dośc bycia częściową analfabetka, na obce poczekam, są mniej pilne.
Tylko nie przerażajcie się, ta choroba czasem powoduje gorsze rzeczy, np. paraliże, więc moje problemy i tak nie sa najgorsze, miałam dużo szczęścia, że tylko rozum mi odjęło :;230

Do rzeczy.
Sosenki, dziś odebrałam pw. No, własnie, przyczyną bezdomności zwierząt jest bezdusznośc i bezmyślnośc oczywiście, a może przede wszystkim, Wystarczy nie dopuszczać do niekontrolowanego rozrodu i problem zostanie opanowany, ale myslenie o skutkach nie jest mocną stroną ludzkiej populacji.

Alphax, alez oczywiście, że tu są grzybowe lasy. Tylko nie wiem, czy juz teraz rosna grzyby, ale ogólnie to tu jest dużo grzybów. Ja nie jestem grzybiarzem, jak grzybow jest dużo i nie trzeba ich szukać, to znajduję :;230 Oczywiście biore tylko takie, które dobrze znam i jeszcze pokazuję sąsiadce, żeby sprawdziła, czy wszystkie jadalne. Moja sąsiadka i jej koleżanka są zapalonymi grzybiarkami, one są z pewnościa lepszym źródłem wiedzy niż ja. W jeleniogórskim Muzeum Przyrodniczym co roku jesienia są organizowane wystawy grzybów, moja sąsiadka bierze udział w zbieraniu i opisywaniu ich na te wystawy i zna dyplomowanego "grzybologa" :wink:

Pat, jeszcze nic nie zdziałałam dla tych psów, nie jestem jednak całkiem sama na szczęście. Tu u mnie we wsi jeszcze moja sąsiadka nie jest obojętna (jak łatwo sie domyślić - jest z miasta, przeniosła sie na wies na emeryturze), a nawet miejscowy sąsiad podkarmił psa ;:224 No, to nie załatwia problemu, ale to dużo, jak na wiejskie okoliczności, bo zwykle chłopi rzucaja w psy kamieniami ;:202 Tu jednak być może przykład mój i sąsiadki troche działa i inni tez robia sie milsi dla "braci mniejszych"..? A może to efekt różnych kampanii medialnych, których jest wciąz za mało, ale jednak są i do kogos jednak widać docierają... Niedawno dowiedziałam się, że pewien miejscowy pan śpi ze swoim psem w łóżku !!! Moja sąsiadka powiedziała: "...I do tego mówi o tym otwarcie!" ;:172 Jego pies nigdy nie jest na łańcuchu! Bogowie, oby tak dalej!
A ten wyrzucony pies wczoraj zniknął, nie bylo tez pana, który go karmił i nic nie mogłyśmy z sąsiadką się dowiedzieć. Obie powędrowałysmy tam wczoraj z karmą. Wieczorem jeszcze raz tam krążyłam, gdy wracałam samochodem, ale nadal nie było ani pana w domu, ani psa w pobliżu. Natomiast ten pan, który ze swoim psem sypia, cos napomknął, że może weźmie tego porzuconego... Sytuacja jeszcze nie jest wyjasniona. Za chwile sąsiadka bedzie jechała do miasta i zajedzie tam, jeśli czegoś się dowie, da mi znać.
Natomiast sprawa tego drugiego psa jest zawieszona, bo najpierw chcę wiedziec, co z tym u mnie we wsi, dwóch obcych sobie niekastrowanych samców nie wezmę jednocześnie do domu tymczasowego, nie mam mozliwości izolowania od siebie psów, gdyby dochodzilo do bójek. Niestety niekastrowane psy są niewiadomą pod tym wzgledem, a ja w dodatku nie mam siły na rozdzielanie walczących psów. Musze to rozegrać rozsądnie.
Bea
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Wczoraj pojechalam na małe zakupy do wiekszej wsi kawałek ode mnie. W drodze powrotnej pojechałam oczywiście na PSAcer do lasu :heja
Zbliżał sie wieczór, było mglisto i las wygladał "tajemniczo" :) To nic wielkiego, taki las między wioskami na pogórzu, ale i tak fajnie bylo sie przejść z psem i wdychać zapach mokrego igliwia.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trafiłyśmy na wyrąb, głównie brzozy
Obrazek

Mój pies, jak widac, złamał zakaz, wraca ze strefy zakazanej :lol:
Obrazek

Obrazek

Nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła strumyczka i wodospadziku :uszy
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mostek tez znalazłam
Obrazek

Inny mostek
Obrazek
Bea
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Mostek należy obejrzeć i z góry i z dołu
Obrazek

Obrazek

mostek z drugiej strony
Obrazek

Obrazek

To prawda, że pies upodabnia sie do pana, Tami szybko zorientowała się, że ja zatrzymuje sie przy strumykach i mostkach i zaczęła robic to samo, zawsze sprawdza co tak pluszcze ;:196

A to mój dobrze zakamuflowany samojezdnik, zjechałam jakies 50 m od asfaltu i "ukryłam"
Obrazek

Juz wracamy, bo zaczyna sie zmierzchać, ale jeszcze pstryknęłam to
Obrazek
Kolory troche jak jesienia, prawda? Tylko ta jasna zieleń sie nie zgadza. To rude, to buczyna, ma jeszcze stare liście.

Obrazek

W drodze powrotnej zatrzymałam sie przy jeszcze jednym strumieniu, a własciwie dwóch. W tym miejscu dwa mniejsze strumyki łaczą sie w jeden
Obrazek

Obrazek

I dalej płynie już na łąki mała rzeczka
Obrazek
Bea
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Fajne te Twoje strumyki i mostki :D Sama do lasu prawie nie chodzę, choć mam go stosunkowo blisko. Teraz nie mam czasu, potem pojawiają się zwierzęta w sieci-siedzę wtedy w domu.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Co to znaczy "zwierzeta w sieci"?


Zeby nie bylo, że znowu tylko spacer, a w ogrodzie nic... :wink:

To jest rabatka w cieniu, wyglada na mikroskopijna, ale to na zdjęciu, faktycznie ma ok. 3 m2, własnie ja opieliłam, rosną tam liliowce, orliki, języczki pomarańczowe, niezapominajki, funkia i jeszcze cos dosadzę, bo jest troche pustego miejsca
Obrazek

pachnący pierwiosnek
Obrazek

języczki
Obrazek

"Leśna" rabatka pod lipą, czeka mnie tu całkowita przebudowa, bo wszystko juz zdziczałe, a ziemia twarda jak kamień, ale to w przyszłości, teraz musi byc jak jest
Obrazek

Obrazek

A to moje sadzonki, albo kupione albo robione tymi rencami, zdjecie kiepskie, jakos nie zauważyłam, że mi sie ręce trzęsły :;230
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostróżki juz wielkie wyrosły, a ja nadal nie mam przygotowanego miejsca pod nie ;:222 ale ciagle pada lub popaduje i jest za mokro.
Bea
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

domyślam się, że "ziwerzęta w sieci" to pająki ;:306 , też ich nie lubię bardzo ;:108
Bea podaj adres na PW będę szykować przesyłkę jak tylko M pojedzie w trasę
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

No niestety, wiem coś o tym... ze zwierzętami w sieci mamy obie z Ewą ogromny problem... wielokrotnie opisywany, obśmiany i spanikowany na FO :lol:
Awatar użytkownika
maliola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 26 cze 2012, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Witaj, te ostróżki z ostatniego zdjęcia to sama z nasion wyhodowałaś? :roll:
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

No, ale jak sie idzie lesna drogą, to nie trafia sie na pająki... Nikt Wam nie każe w najgęstsze chaszcze wchodzić... Przyznam, że są "pająki", a dokładniej pajęczaki, do których mam osobisty uraz z wiadomych wzgledów, mianowicie kleszcze ;:134 Jednak borelke (i koinfekcje, czyli chorobe z Lyme jak sie powinno mówic prawidłowo) przenosza nie tylko one, parę innych owadów też, więc nie ma pewności, co mnie zakaziło. Jak widać nie jest to w stanie mnie odstraszyc od lasu ;:167 Spryskuję sie środkami odstraszającymi owady i zasuwam na spacer, po powrocie ogladam sie dokładnie, psa też. Róbcie tak samo, spryskujcie sie obficie i już. No, chyba, że chodzi o arachnofobię, ale z tego mozna sie wyleczyć i to dośc szybko.

Te ostróżki akurat są kupione, bo mam tylko niebieskie, a tu sa różowe, lila i białe.
Bea
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

Bea, ten pachnacy pierwiosnek jest cudny.
Nawiasem mowiac jestem chyba chory na zolte i fioletowe. Nie wiem dlaczego ale wydawalo mi sie ze pierwiosnki nie sa zolte?
Kurcze pieczone, mialem przeciez :? nie wiedzialem tylko ze po polsku to pierwiosnki :;230

Obrazek
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
katevalley
200p
200p
Posty: 221
Od: 17 kwie 2013, o 16:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlaskie, Zambrów - Łomża

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród

Post »

O już konwalie zakwitły ;:138
U nas jeszcze kilka dni i też będą kwitły :)
między kwiatkami schowana ja i moja pasja - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65537
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”