Może pogoda da się jakoś odczarować i pojawi się słonko ? Podczas oczekiwania na nie pora odpisać miłym gościom
aage zapraszam serdecznie na stałe i obiecuję, że pojawi się niedługo duużo powojnikowych zdjęć - zakochałam się w nich i tworzę z każdym rokiem coraz większą kolekcję

Nie marudzą na moją ciężką glebę, a za porcyjkę nawozu oraz chwilę uwagi i latania z sekatorem wiosną odwdzięczają się cudnymi morzami kwiatów
Annes 77 i
aneczka1979zapraszam na gorącą herbatkę lub kawkę by ten dzisiejszy pochmurny dzionek nie wystraszył z malutkiego Tajemniczego Ogrodu
Monika-Sz Hmm nie wiem co mówią specjaliści ale... ja moim klemkom już podczas sadzenia porządnie zaprawiam dołki

Każdy dostaje pod korzeń dużą porcje obornika oraz dużą garść dolomitu (a czasem i popiołu)a potem jeszcze w sezonie jak mnie najdzie to kilka razy w sezonie podlewam ogród oraz oczywiście wszystkie klemki magiczną siłą do powojników lub ogrodu - zależnie jaką mam akurat pod ręką

Co wiosnę też każdy klemek otrzymuje dolomit i obornik oraz nawóz... Klematisy są dość żarłoczne

Choć może raczej powinnam napisać, że jeśli mają duuużo jedzonka to po prostu szybciej rosną i obficiej kwitną? Najszybciej i najdorodniej urosły mi takie którym przed posadzeniem całą rabatę wzdłuż płotu zaprawiłam ogromną ilością popiołu z kominka, a potem właśnie jeszcze w dołki pod korzenie dałam obornika, rogowych wiórów i dolomitu... U mnie jest dość ciężka i zbita gleba więc i nawozu sypie dość sporo by dotarł szybko do roślin... dlatego stosuję też dolistne nawożenie w sezonie, bo kilka ostatnich lat nauczyło mnie, że nie wszystkie rośliny przy takiej glebie są wstanie szczególnie w pierwszym roku po posadzeniu zadowolić się zasobami czerpanymi przez korzonki...
Koreczki bądź kulki nawozowe pewnie jak wszelkie długo działające nawozy rozpuszczają się zwykle dopiero jak jest powyżej 20 stopni... więc dadzą sporo czasu klemkom na zakorzenienie się zanim mocno zaczną działać

Tak więc ja bym spokojnie dała każdemu klemkowi albo tego albo innego nawozu, a jeśli masz kwaśnawą glebę to i sporą porcyjkę dolomitu lub popiołu

jak mniej kwaśną to mniejszą porcyjkę ale też bym dała
Ta rabata z kremowymi narcyzami to właśnie moje 3 letnie Polish Spirit... tzn teraz będzie ich 3 lato, a była 2 zima

Szaleją tak, że mimo krótkiego wiosennego cięcia już planuję ogławianie by zmieściły się jakoś na tym płocie
