Ewa, wiedziałam
Małgosiu, czyżbyś proso zamówiła u tego pana, co Ci takie słabe sadzonki przysłał? Ja też u niego zamówiłam proso squaw. Praktycznie nie urosło nic, a nic. Ciekawe, czy w ogóle przetrwa zime.
Kasiu, u mnie też zaczęło sypać. Tylko ja teraz mam stresa przy takiej pogodzie z jazda samochodem. I chciałabym tego sniegu i boję się. Najlepsiej jakby już wiosna przyszła
Aguś, to Ty z niebieskim jak nasza Ula. Ona też dopiero zaczyna go tolerowac. Ja mam bardzo dużo chciejstw przez forum. Ale akurat ten przetacznik trafił do mnie od mojej sąsiadki, która jest tak samo zwariowana na punkcie ogrou jak my. Mam nadzieję, że od czasu do czasu odwiedza nas po cichu. I tak jest wielki postęp, bo do tej pory internet to był wróg.
Może za jakiś czas uda mi się namówić ją na założenie wątku, bo ma wspaniały ogród.
Beatko, witam Cię w moich skromnych progach
Asiu, dziękuję za życzenia. Zdrówko powoli wraca.
Aniu, tego mniejszego ciemniejszego przetacznika dostałam od Neli. Kupiła na Zieleń to zycie. Chyba wtedy tez dostałaś?
Trochę mi nie odpowiada to przewieszanie sie kwiatów. Wolę widzieć je bez konieczności schylania się. No, ale ...może?
Na razie i tak nie mam gdzie wsadzić róż, które kupiłam jesienią. Muszę najpierw zmniejszyć trawnik
Zbyszku, Gosiu ja tez bym chciała taki okaz mieć u siebie. Przede wszystkim dlatego, że bardzo lubię banany, a na dokładkę, że miałabym potas dla roślinek
Iza, dostałam tego przetacznika od sąsiadki, u której byłyśmy z wizytą. Ona mam dużo fajnych roślin,ale jak ja kupuje pojedyncze egzemplarze, żeby mieć, a nie żeby tworzyć kompozycję. Na pw odpowiem jutro.
Danusiu, nie kupiłam jeszcze tej róży. Zastanawiam się. Na razie nie mam gdzie wsadzić tych co zamówiłam jesienią
