Moje azalie dopiero otwierają pierwsze kwiatki...
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wando - ja tez bardzo lubie hosty
Moje azalie dopiero otwierają pierwsze kwiatki...
Moje azalie dopiero otwierają pierwsze kwiatki...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu moje azalie jeszcze w pąkach, ale przynajmniej w tym roku nie wymarzły.
W ubiegłym miały tylko kilka kwiatków.
Hosty masz śliczne, myślę, że znalazłaś dobry sposób ochrony przed ślimakami.
Nie zechcą się wdrapywać po szyszkach.
U mnie grad podziurawił liście jak sito, dobrze, że jeszcze w pełni nie wyrośnięte.
W ubiegłym miały tylko kilka kwiatków.
Hosty masz śliczne, myślę, że znalazłaś dobry sposób ochrony przed ślimakami.
Nie zechcą się wdrapywać po szyszkach.
U mnie grad podziurawił liście jak sito, dobrze, że jeszcze w pełni nie wyrośnięte.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4968
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Jejciu
śliwa dziecięca prawie jak ciastko z kremem, udało Ci się to zdjęcie Wando
Niestety moje rozplenice nadal milczą, zastanawiam się też nad dwoma miskantami które posadziłam niedawno na reprezentacyjnej rabacie. Chyba przyjdzie mi je przesadzić, jak mają tak długo wchodzić jak innym forumowiczom i pytanie czy w ogóle. A tak się starałam z przygotowaniem stanowiska. Szukam teraz miejsca dla dużego cisa Elegantissima, jestem w rozterce, bo z tyłu za nim byłby ładny perukowiec. Też cieszą mnie świeże liście host, kilka muszę dokupić chyba.
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu a ja nie mam tych roślin ... tak pięknie się prezentują że zastanawiam się nad ich kupnem.wanda7 pisze: Kwitnie ŚLIWA DZIECIĘCA... KARAGANA SYBERYJSKA
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu - powiadasz, że 20 róż Ci padło?! Oj, to prawdziwa strata! Może jeszcze dadzą radę... Dziewczyny pisały, żeby popryskać odżywką (zdaje się, że asashi), to doda im troszkę wigoru.
Tak czy siak, zdjęcia wiosny przepiękne
Aż czuje się zapach zieloności.
Wandziu, czy zadaje mi się czy kupiłaś hortensję 'Grandiflora'? Też zamierzam, tylko się waham - czy tę, czy 'Anabelle'... Jak myślisz? W miejsce od wschodu, koło barierki przy wejściu do domu, więc kwiaty miałyby się o co wesprzeć.
Wandziu, za Twoją przyczyną u mnie w domu zakwitł kolejny fiołek afrykanski - tym razem wściekle bordowy! Osobiście przeze mnie wyhodowany z malusiej malizny
Jak dla mnie - sukces nadzwyczajny!
Pozdrawiam serdecznie - Ula
Tak czy siak, zdjęcia wiosny przepiękne
Wandziu, czy zadaje mi się czy kupiłaś hortensję 'Grandiflora'? Też zamierzam, tylko się waham - czy tę, czy 'Anabelle'... Jak myślisz? W miejsce od wschodu, koło barierki przy wejściu do domu, więc kwiaty miałyby się o co wesprzeć.
Wandziu, za Twoją przyczyną u mnie w domu zakwitł kolejny fiołek afrykanski - tym razem wściekle bordowy! Osobiście przeze mnie wyhodowany z malusiej malizny
Pozdrawiam serdecznie - Ula
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wyczytałam u Ani DS, że ona swoje róże pryska preparatem Asahi (rodzaj stymulatora wzrostu), udało jej się przywrócić do życia róże, które uznała za martwe - choć niestety też będzie miała sporo strat. "Zakazała" też spieszyć się z wykopywaniem róż - bo one potrafią odbić w czerwcu.
Poczekam, aż przestanie być tak mokro i swoje róże prysnę Asahi, co mam do stracenia?
Poczekam, aż przestanie być tak mokro i swoje róże prysnę Asahi, co mam do stracenia?
- agusia2410
- 500p

- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Śliwa dziedzięca przepięknie kwitnie
i hosty jak rosną
A ja (odpukać w niemalowane) nie mam ślimaków
więc mi nic nie obżera 
A ja (odpukać w niemalowane) nie mam ślimaków
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Cudne wiosenne zdjęcia pokazałaś. Żagwin i floksy u ciebie przepiękne - ja kiedyś miałam, ale mi zginęły. Śliwę dziecięcą mam, z tym że krzew mały jeszcze - bardzo ją lubię i nie mogę się doczekać, kiedy będzie większa. Bardzo podoba mi się twoja karagana - czy to drzewko duże urośnie?
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Nasionek nakupiłam jak ...
, no i teraz będę sukcesywnie wysiewać (przez 3 lata chyba). Najlepiej jednak kupić gotowe sadzonki. Od razu widac kolor i w ogóle. Najgorsze to czekanie, a jak jeszcze zgubi się znacznik lub nie opisze, to już w ogóle tragedia. Ostatnio zweszły mi 2 roślinki i nie wiedziałam co to, ale tak na 80% to jest to malwa i orlik.
Moje róże przeżyły, a były to zwykłe z Biedronki i w ogóle ich nie osłoniłam. Właściwie, to zdziwiłam się, że żyją. Dokupiłam teraz 10, też z Biedronki.
Śliczna Twoja śliwa dziecięca, ma takie słodkie kwiatuszki, chyba muszę ją mieć...
karagana kojarzy mi się z zywopłotem w szkole podstawowej.
Kurcze cena za hortensję pnącą bardzo przystępna. Nie wiem czemu, ale jakoś tak koło 30zł się spodziewałam. Może jednak poczekam trochę z jej zakupem.
Z 1-2 worki szyszek mogę Ci podesłać jak chcesz, bo mam swoje spod sosen. Podaj adres na PW jak jesteś zainteresowana.
Moje róże przeżyły, a były to zwykłe z Biedronki i w ogóle ich nie osłoniłam. Właściwie, to zdziwiłam się, że żyją. Dokupiłam teraz 10, też z Biedronki.
Śliczna Twoja śliwa dziecięca, ma takie słodkie kwiatuszki, chyba muszę ją mieć...
karagana kojarzy mi się z zywopłotem w szkole podstawowej.
Kurcze cena za hortensję pnącą bardzo przystępna. Nie wiem czemu, ale jakoś tak koło 30zł się spodziewałam. Może jednak poczekam trochę z jej zakupem.
Z 1-2 worki szyszek mogę Ci podesłać jak chcesz, bo mam swoje spod sosen. Podaj adres na PW jak jesteś zainteresowana.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu jak u Ciebie się mają skrętniki. Dzisiaj szukałam u swoich pączków na kwiaty, bo nie wszystkie kwitną.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, chyba będę dziś koło Ciebie. Uzależniłam się od tej szkółki a chcę kupic jodłę balsamiczną do przedogródka
miłego dnia
miłego dnia
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
April, na tym zdjęciu, o którym wspominasz, także jest ta sama kępa żagwinu, ale raz wyszedl różowy, a raz fioletowy. Jak widać, na fotkach kolory wychodzą rozmaicie, zależnie od stopnia nasłonecznienia.
Żagwin należy do "żelaznego" repertuaru roślin skalnych. Ja widziałam różowy, fioletowy i biały, ale sama mam tylko fioletowy

Alutka, ja myślałam, że takie azalie to kwitną co roku. Zupełnie nie mam z nimi doświadczenia. Wiem tylko, że lubią rosnąć na słońcu. MOże masz swoje w cieniu i dlatego nie kwitną? ONe trochę wymagają czego innego niż rododendrony, choć też są kwasolubami.
Kropelko, no cóż, szkoda tej twojej żółtej azalii. Ale ten rok był po prostu okropny, jak nigdy dotychczas. No a hosty są piękne niezależnie od tego, jakie mamy zimy, warto więc w nie zainwestować.
Dwostr, tak, Danisu, host mam sporo, bo jak mówisz, warunki mają idealne. Cień i raczej kwaśna ziemia. One podobno mogą rosnąć na jednym miejscu nawet kilkadziesiąt lat. Ja lubię także ich niepozorne kwiatki, czasem pachnące.
Jolu1, właśnie wczoraj zakwitł pierwszy skrętniczek. Inne także mają pączki. Czekam na nie z niecierpliwością. Fiołki kwitną już od dawna, a skrętniki były bardziej ospałe. Dałam im w końcu nawozu, takiego do roslin kwitnących, no i ruszyły.
Gajowa, u mnie też coraz więcej azalii zamierza kwitnąć
Tajka, jakie to szczęście, że u nas nie było gradu. Jak zapowiadali prognozę, to od razu pomyślałam właśnie o hostach. Niestety, nic nie da się z tym zrobić. Trzeba tylko przeboleć i iść do przodu. Na szczęście mogą jeszcze u twoich host odrosnąć nowe liście, bo przecież mamy dopiero początek sezonu.
Bufo-Bufo, ja też dochodzę do wniosku, że taka rabata z samych traw wygląda o tej porze strasznie nieciekawie. NIektórzy radzą sadzić trawy z cebulowymi. No ale cebulowe w tym roku właśnie pomarzły. I tak wkoło Wojtek. Moje rosplenice też jszcze nie ruszyły. Mam złe przeczucia.
Zyta, karaganę kupuj śmiało, bo miejsca nie potrzebuje prawie wcale. Tylko tyle co na nózkę, a pod nią można sobie sadzić, co się chce. Śliwa potrzebuje trochę więcej miejsca, ale jak ona cudnie pachnie, jak kwitnie.
Ursulka, Annabelle podobno się pokłada, no a Grandiflora jest wielka. Ja mam tę pierwszą dopiero od dwóch tygodni. Ja myślę, że gdybyś ją posadziła koło barierki, byłoby to dobre rozwiązanie. Ja mam posadzoną przy trejażu. Chyba Grandiflorę też w końcu kupię.
Bordowy fiołeczek musi być pewnie cudowny
Co do róż, to wątpię, czy pomógłby jakikolwiek środek. Jeśli padła, to już nic jej nie wskrzesi. Ech...
JLG. ja myślę, że to Asahi to już nie pomoże tym różom, które nie żyją. Bo niby jak? To, co w ziemi zgniło i zmarzło, nie odżyje. Pewnie u Ani te róże i tak by odbiły. NA razie żadnej swojej nie wyrzuciłam, ale tracę nadzieję na wskrzeszenie.
Agusia2410, skoro nie masz ślimaków, to należysz do szczęśliwców, którym reszta ogrodników szczerze zazdrości
Ale zauważyłam, że u mnie wiele ślimaków padło wraz z roślinami, które zmarzły. Przynajmniej jakaś korzyść z tych mrozów.
Iza, karagana ma jakieś 1,60 wzrostu. Jest to forma zwisła, ma taką czuprynkę, którą się podcina. Wyższa nie urośnie. Bardzo sympatyczne drzewko
Sosenki4, kochana jesteś z tą propozycję przysłania szyszek. My jednak dość często wyjeżdzamy na weekendy do różnych miejsc i tam sobie zbieram te swoje szyszki. Tak że dziękuję ci bardzo, ale przesyłanie to za duży kłopot i za duży koszt
Alutka, ja myślałam, że takie azalie to kwitną co roku. Zupełnie nie mam z nimi doświadczenia. Wiem tylko, że lubią rosnąć na słońcu. MOże masz swoje w cieniu i dlatego nie kwitną? ONe trochę wymagają czego innego niż rododendrony, choć też są kwasolubami.
Kropelko, no cóż, szkoda tej twojej żółtej azalii. Ale ten rok był po prostu okropny, jak nigdy dotychczas. No a hosty są piękne niezależnie od tego, jakie mamy zimy, warto więc w nie zainwestować.
Dwostr, tak, Danisu, host mam sporo, bo jak mówisz, warunki mają idealne. Cień i raczej kwaśna ziemia. One podobno mogą rosnąć na jednym miejscu nawet kilkadziesiąt lat. Ja lubię także ich niepozorne kwiatki, czasem pachnące.
Jolu1, właśnie wczoraj zakwitł pierwszy skrętniczek. Inne także mają pączki. Czekam na nie z niecierpliwością. Fiołki kwitną już od dawna, a skrętniki były bardziej ospałe. Dałam im w końcu nawozu, takiego do roslin kwitnących, no i ruszyły.
Gajowa, u mnie też coraz więcej azalii zamierza kwitnąć
Tajka, jakie to szczęście, że u nas nie było gradu. Jak zapowiadali prognozę, to od razu pomyślałam właśnie o hostach. Niestety, nic nie da się z tym zrobić. Trzeba tylko przeboleć i iść do przodu. Na szczęście mogą jeszcze u twoich host odrosnąć nowe liście, bo przecież mamy dopiero początek sezonu.
Bufo-Bufo, ja też dochodzę do wniosku, że taka rabata z samych traw wygląda o tej porze strasznie nieciekawie. NIektórzy radzą sadzić trawy z cebulowymi. No ale cebulowe w tym roku właśnie pomarzły. I tak wkoło Wojtek. Moje rosplenice też jszcze nie ruszyły. Mam złe przeczucia.
Zyta, karaganę kupuj śmiało, bo miejsca nie potrzebuje prawie wcale. Tylko tyle co na nózkę, a pod nią można sobie sadzić, co się chce. Śliwa potrzebuje trochę więcej miejsca, ale jak ona cudnie pachnie, jak kwitnie.
Ursulka, Annabelle podobno się pokłada, no a Grandiflora jest wielka. Ja mam tę pierwszą dopiero od dwóch tygodni. Ja myślę, że gdybyś ją posadziła koło barierki, byłoby to dobre rozwiązanie. Ja mam posadzoną przy trejażu. Chyba Grandiflorę też w końcu kupię.
Co do róż, to wątpię, czy pomógłby jakikolwiek środek. Jeśli padła, to już nic jej nie wskrzesi. Ech...
JLG. ja myślę, że to Asahi to już nie pomoże tym różom, które nie żyją. Bo niby jak? To, co w ziemi zgniło i zmarzło, nie odżyje. Pewnie u Ani te róże i tak by odbiły. NA razie żadnej swojej nie wyrzuciłam, ale tracę nadzieję na wskrzeszenie.
Agusia2410, skoro nie masz ślimaków, to należysz do szczęśliwców, którym reszta ogrodników szczerze zazdrości
Iza, karagana ma jakieś 1,60 wzrostu. Jest to forma zwisła, ma taką czuprynkę, którą się podcina. Wyższa nie urośnie. Bardzo sympatyczne drzewko
Sosenki4, kochana jesteś z tą propozycję przysłania szyszek. My jednak dość często wyjeżdzamy na weekendy do różnych miejsc i tam sobie zbieram te swoje szyszki. Tak że dziękuję ci bardzo, ale przesyłanie to za duży kłopot i za duży koszt
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Ja bym z niego nie wychodziła. Różyczki dają radę? .... bo ja niestety wywaliłam Pirouette. Nie chciał mi rosnąć, stał jak zaklęty.
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
A masz gdzieś pod ręką zdjęcie twojej wierzby? Ile lat już ją masz? Napisz jak się sprawuje w zimie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka





















