Nowy ogród Jacka cz.2
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witam wszystkich bardzo serdecznie
Nie było mnie troszkę, dlatego nie pisałem. Ale za to wrażeń ogrodowych ten wyjazd przyniósł mi co nie miara
A teraz pełne ręce roboty z sadzeniem i zaległymi pracami ogrodniczymi. Po pierwszym obchodzie po powrocie nie zauważyłem strat, tzn. nic nie uschło, za to kilka rodości:
- zakwitły niemal wszystkie narcyzy i tulipany
- odbił w końcu wiesiołek missuryjski (a już go chciałem spisać na straty)
- coraz więcej badylków ubiegłorocznych ma pączki
- ziemia nie wyschła i pod wierzchnią warstwą jest nadal wilgoć
Moniko-Rogalam, już niebawem będę wiedział dokładnie, ile odmian narcyzów u mnie, bo jeszcze coś tam ma pąki. Ale już teraz jestem pod wrażeniem, tego co kwitnie, bo jeszcze nigdy nie miałem takiej różnorodności narcyzów
Jeszcze raz ogromne podziękowania dla Asiuli i GrzegorzaB
Pamiętam o ziołach dla Ciebie, czekałem tylko na ogórecznika, bo to roślina jednoroczna i wychodzi z siewek. Już jakieś powinny sie pokazać.
Janku, w starym ogrodzie padało to pewnie i u Ciebie też. A ogród aż się prosił o deszcz i niektóre kwiatki wcześniej przekwitły. Np. praktycznie nie zobaczyłem narcyzów w starym ogrodzie, a w nowym kwitną w najlepsze. Różnice więc spore. Nie zrobiłem żadnych zdjęć, bo po prostu zapomniałem aparatu
ale i tak nie nastawiałem się na zdjęcia, tylko na prace i przetransportowanie części roślin.
Mam nadzieję, że nauka idzie Ci dobrze
Dzięki Jadziu-Wisienko, koniecznie pomyśl o szafirkach i omiegach, bo one nie sprawiają większego kłopotu, co w Twoim przypadku jest ważne. Poza tym mają coś z naturalistycznego ogrodu.
Postaram się, by na kolejnych zdjęciach narcyzy były juz czyste


- zakwitły niemal wszystkie narcyzy i tulipany
- odbił w końcu wiesiołek missuryjski (a już go chciałem spisać na straty)
- coraz więcej badylków ubiegłorocznych ma pączki
- ziemia nie wyschła i pod wierzchnią warstwą jest nadal wilgoć
Moniko-Rogalam, już niebawem będę wiedział dokładnie, ile odmian narcyzów u mnie, bo jeszcze coś tam ma pąki. Ale już teraz jestem pod wrażeniem, tego co kwitnie, bo jeszcze nigdy nie miałem takiej różnorodności narcyzów


Pamiętam o ziołach dla Ciebie, czekałem tylko na ogórecznika, bo to roślina jednoroczna i wychodzi z siewek. Już jakieś powinny sie pokazać.
Janku, w starym ogrodzie padało to pewnie i u Ciebie też. A ogród aż się prosił o deszcz i niektóre kwiatki wcześniej przekwitły. Np. praktycznie nie zobaczyłem narcyzów w starym ogrodzie, a w nowym kwitną w najlepsze. Różnice więc spore. Nie zrobiłem żadnych zdjęć, bo po prostu zapomniałem aparatu

Mam nadzieję, że nauka idzie Ci dobrze

Dzięki Jadziu-Wisienko, koniecznie pomyśl o szafirkach i omiegach, bo one nie sprawiają większego kłopotu, co w Twoim przypadku jest ważne. Poza tym mają coś z naturalistycznego ogrodu.
Postaram się, by na kolejnych zdjęciach narcyzy były juz czyste

- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witam wszystkich i przepraszam za zaległości w odpisywaniu. Mam takie spiętrzenie prac wszelakich, że boleję, że tak mało jestem na forum. Ale sami wiecie - w dzień, ogród przyciąga jak magnes. Dziś odkryłem z radością, że krwawnica rózgowata odpuszcza po zimie i jeszcze jedna funkia. Obie rośliny uznałem już za martwe i tylko z braku czasu nie wyrwałem ich.
Kwitnie też tojad dzióbaty i głodek orzęsiony. Takie ciekawostki, bo kolory nietypowe jak dla tych roślin. Niestety nie mam czasu robić zdjęć i jeszcze bawić się w ich obróbkę na komputerze. Wybaczcie. W niedzielę porobię zdjęcia.
Witaj Geniu. U Ciebie na pewno pięknie i bogactwo kwiatów. U mnie pojedyncze kwiatki i jeszcze mnóstwo nie wypielęgnowanych miejsc. Aż mi wstyd było wsadzać nowe kwiatki w chwaścisko, ale nie miałem wyjścia. Na razie ilość prac mnie przerasta.
U mnie też żółto - narcyzy, tulipany, omieg, tojad dzióbaty, koluria, smagliczka, ale i tak niebieskie hiacynty to najmocniejszy akcent. I zapachowy też, bo jak się w całości rozwinęły czuć je z daleka
Dziękuję Moniko68 za nazwę. Najpiękniejsze narcyzy zakwitły dopiero teraz. Kwitną trzy rodzaje pełnych. Łodygi uginają się pod ciężarem kwiatów. Mam nadzieję, że zdążę je obfotografować.
Dziękuję Pelagio, kwiaty o tej porze cieszą podwójnie, bo jest to eksplozja radości po zimie. Kwitnie ich już tak dużo, że nie nadążam z omawianiem i pokazywaniem wszystkiego
Ewelino, bardzo się cieszę i już wysyłam Ci nowy adres na pw. W środę podejrzałem świecznicę u znajomej, a tu taka niespodzianka - będę miał ją u siebie
Alu, zapraszam serdecznie, bo jak nie to ja będę szybciej u Ciebie
Mam mały problem - przywiozłem rudbekię błyszczącą ale teraz nie wiem, która to, bo listki ma identyczne do dwóch innych roślin. Więc liczę na Twqoją pomoc albo troszkę podrośnie i będzie wiadomo.
Witaj Ido
Masz sprawdzone informacje co do ogórecznika
Wiele razy widziałem go w przepisach kulinarnych - zarówno liście jak i kwiaty. Ja osobiście za nimi nie przepadam, ale próbować próbowałem 
Kwitnie też tojad dzióbaty i głodek orzęsiony. Takie ciekawostki, bo kolory nietypowe jak dla tych roślin. Niestety nie mam czasu robić zdjęć i jeszcze bawić się w ich obróbkę na komputerze. Wybaczcie. W niedzielę porobię zdjęcia.
Witaj Geniu. U Ciebie na pewno pięknie i bogactwo kwiatów. U mnie pojedyncze kwiatki i jeszcze mnóstwo nie wypielęgnowanych miejsc. Aż mi wstyd było wsadzać nowe kwiatki w chwaścisko, ale nie miałem wyjścia. Na razie ilość prac mnie przerasta.
U mnie też żółto - narcyzy, tulipany, omieg, tojad dzióbaty, koluria, smagliczka, ale i tak niebieskie hiacynty to najmocniejszy akcent. I zapachowy też, bo jak się w całości rozwinęły czuć je z daleka

Dziękuję Moniko68 za nazwę. Najpiękniejsze narcyzy zakwitły dopiero teraz. Kwitną trzy rodzaje pełnych. Łodygi uginają się pod ciężarem kwiatów. Mam nadzieję, że zdążę je obfotografować.
Dziękuję Pelagio, kwiaty o tej porze cieszą podwójnie, bo jest to eksplozja radości po zimie. Kwitnie ich już tak dużo, że nie nadążam z omawianiem i pokazywaniem wszystkiego
Ewelino, bardzo się cieszę i już wysyłam Ci nowy adres na pw. W środę podejrzałem świecznicę u znajomej, a tu taka niespodzianka - będę miał ją u siebie


Alu, zapraszam serdecznie, bo jak nie to ja będę szybciej u Ciebie

Witaj Ido



- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Jacku, nigdy nie rezygnuj za szybko z żadnej rosliny. To wprost niewiarygodne czasem, jaką żywotność wykazuję niektóre z nich. Ja mam zwyczaj po uznaniu rosliny za umarłą, odczekać jeszcze kilka miesięcy ;) , zanim definitywnie usunę ją z ogródka. Może to troche za długo, ale wolę mieć absolutną pewność, że nie wyrzucę zywej, zdolnej odrodzić się roslinki 
Nie martw się, zdążysz zrobić wszystko co trzeba. Sam się zdziwisz, kiedy będziesz to już miał za sobą

Nie martw się, zdążysz zrobić wszystko co trzeba. Sam się zdziwisz, kiedy będziesz to już miał za sobą

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Jacku - pisząc o rudbeki błyszczącej masz na myśli lśniącą czy błyskotliwą?
Moja lśniąca w ciągu roku niesamowicie się rozrosła!
I teraz wiem, że za mało miejsca dla niej przeznaczyłam.
Okazało się, że szafirki w zeszłym roku posadziłam, ale już po ich kwitnięciu.
No i zapomniałam o nich!
Kurcze - muszę zrobić jakąś inwentaryzację.
A omiegi obiecała mi Iza Chatte, o czym też zapomniałam.
To już chyba skleroza.
Ja też nie wiem, jak się wyrobię z robotą. Chwasty tak się już rozpanoszyły, że szok.
Moja lśniąca w ciągu roku niesamowicie się rozrosła!

I teraz wiem, że za mało miejsca dla niej przeznaczyłam.
Okazało się, że szafirki w zeszłym roku posadziłam, ale już po ich kwitnięciu.
No i zapomniałam o nich!


A omiegi obiecała mi Iza Chatte, o czym też zapomniałam.
To już chyba skleroza.

Ja też nie wiem, jak się wyrobię z robotą. Chwasty tak się już rozpanoszyły, że szok.

Pozdrawiam serdecznie
- Janek
- Przyjaciel Forum
- Posty: 986
- Od: 21 paź 2006, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków / Rybnik
- Kontakt:
czesć Jacku. u mnie deszczu dalej ani śladu. powiem szczerze, że naprawdę by się przydało już. a nauka? no ;) powoli i do przodu. na razie mam tydzień wolnego przed maturami i powolny stres się zaczyna. ale nie ma sie co przejmować na zapas! mam nadzieję, ze za niedługo pokażesz jakieś fotki nowe. pozdrawiam!