Storczyki Storczykowej

[Storczykowa]

dzisiaj sobie kupiłam Phalaenopsisa białego w duże rózowe kropki. ma sztywne, lekko woskowe płatki, inne niż płatki normalnych Phalaenopsis.

[Mamba]

Ładniutki ten nowy storczyk, zresztą pozostałe również

[AnnaL]

Mnie urzekła Vanda

[Storczykowa]

mi się też spodobał, zwłaszcza, że był inny niż wszystkie i się wyróżniał. pozostałe to były zwykłe rózowe i białe. miał plamkę na jednym listku, ale już mu to ucięłam. nie wyglądało mi na takie, co się może powiększać, ale wolałam obciąć i postawić go na drugim końcu pokoju. jak za 2 tygodnie będzie wszystko ok to dam do na okno (o ile znajdzie się miejsce).
a Vanda jest oryginalna i lekko woskowa. to na zdjęciu to jej ułamany kwiat, trzymający się na kawałku łodygi, który jeszcze jakimś cudem nie usechł. pozostałe Vandy już przekwitły lub przekwitają.

[justus27]

Fajowy ten nowy...ale dzięki Tobie zaczynam się interesować vandami...ta choroba storczykowa postępuje...

[agata0806]

Mi również fioletowa Vandzia podoba się najbardziej,może kiedyś znajdzie się w mojej kolekcji.Moja fioletowa w krateczkę jeszcze nie chce kwitnąć.Ty swoje Vandusie trzymasz na południowym oknie?Bo ja na północnym..
Nowy Falek również śliczny ;:2

[Mala_MI]

bardzo ładny ten nowy

[Beatrice]

Fakt, jest prześliczny

[Storczykowa]

Mi również fioletowa Vandzia podoba się najbardziej,może kiedyś znajdzie się w mojej kolekcji.Moja fioletowa w krateczkę jeszcze nie chce kwitnąć.Ty swoje Vandusie trzymasz na południowym oknie?Bo ja na północnym..
Nowy Falek również śliczny ;:2

tak, bo Vandy potrzebują dużo światła, więcej niż Phalaenopsisy. może dlatego ci nie chce kwitnąć, bo ma za ciemno.

żółtą Vandę dziś zaniosłam do szklarni, bo bardzo kapryśna jest i ona jedna mi nie chce kwitnąć. za kilka dni zakwitnie mi kilka następnych Phalaenopsis, ale fotki będą kiedy indziej. nowy Phalaenopsis ma cudne, bardzo sztywne, grube płatki, ale niestety korzonki nie są rewelacyjne, pewnie go przelali w sklepie.
a takie cudo mi dzisiaj wleciało do pokoju:

[Agita]

Super zdjęcia z motylkiem, udało Ci się uchwycić piękny obrazek! A mi dziś wskoczył do pokoju konik polny- na III piętro!! Chciałam go złapać i wypuścić ale wykonał wileki skok na pół pokoju i przepadł. Cóż, będzie nam grał wieczorami świerszczyk zza szafy... ;)

[Storczykowa]

niestety bardzo ciężko było mu zrobić fotki, bo ciągle zamykał skrzydełka. jak weszłam do pokoju, to on obijał się o szybę. miałam otwarte okno na oścież i musiał wlecieć. jest trochę sfatygowany, bo musiałam go złapać i usadzić na Phalaenopsisie. zaraz po zrobieniu mu zdjęć wypuściłam go i poleciał sobie. pierwszy raz mi się tak zdarzyło, żeby motylek wleciał do pokoju, a ja nigdy sobie motylków nie przynosiłam. ale się bardzo ucieszyłam, jak go ujrzałam. a świerszcze mi nie wlatywały nigdy, nawet na podwórku ich nie widziałam, a co dopiero w domu... a ten co wleciał do ciebie może jakoś wyjdzie.

[Mamba]

Piękne fotki motyla

[Storczykowa]

tak, motylek był wyjątkowy i bardzo mnie ucieszył.

różowy Phalaenopsis zaczyna otwierać pierwszy pączek. będzie mieć obfite kwitnienie, o ile pąki nie opadną. liodoro zaczyna otwierać 7. kwiat. z Vand kwitnie jeszcze tylko fioletowa w kropki, te w kratkę już przekwitły. pędziki Phal. rosną.

[Anusska]

Fajnie, ze zrobiłaś zdjęcia swoich kwiatuszków, bo jest co oglądać
A motylek fajny Pamiętam, jak kiedyś łapałam motyle (właśnie takie jak Twój ) z kwiatów,
to jeden mi nie chciał odlecieć, tylko siedział sobie na dłoni, nawet jak go strzepywałam,
albo podstawiłam rękę jak najbliżej jakiegoś kwiatka

[Storczykowa]

Fajnie, ze zrobiłaś zdjęcia swoich kwiatuszków, bo jest co oglądać
A motylek fajny Pamiętam, jak kiedyś łapałam motyle (właśnie takie jak Twój ) z kwiatów,
to jeden mi nie chciał odlecieć, tylko siedział sobie na dłoni, nawet jak go strzepywałam,
albo podstawiłam rękę jak najbliżej jakiegoś kwiatka

ja też zawsze lubiłam łapać motyle, ale różne. lubię sobie popatrzeć na motylka i potem go wypuszczam. na kwiatach cyń się fajnie łapało, bo motyle na nich siadały, a ja je w ręce łapałam. widziałam kiedyś takiego ogromniastego motyla, żółtego w czarne wzorki, cudowny był i baaardzo duży, ale nie udało się go złapać.

a storczyki mają się dobrze, taki różowy i pink panther otworzyły dziś po pierwszym kwiatku. fotki będą dopiero, jak wrócę, ale na pewno dam. bardzo nie lubię zostawiać moich storczyków...