Piątek, piąteczek
Znów przytargałam do domu kolejne kwitnące doniczki

To jest silniejsze ode mnie
Mateusz - W czerwonym to już na pewno się wiele pozmieniało. Inna kadra, a na pewno też inne sposoby nauczania. To liceum z tradycjami, z niezłą historią. Oj, łezka mi się zakręciła. Poradzisz sobie chłopaku, na pewno. Trzymam kciuki
Justynko - Wiem, że nie możesz w tym sezonie za dużo szaleć, ale kwiatki do domu koniecznie zakup. Umilą Ci czas oczekiwania na wiosnę
Monia - Oj tak, już nie mogę się doczekać. To taki mechanizm....przywołuję sobie na różne sposoby, udając, że nie widzę widoków zaokiennych.
Aguś - Tak lubię te moje nasionka, że lubię jak mają dobrze

Twoja córeczka jest jeszcze malutka, ale jak podrośnie to będzie wiedziała, że to takie specjalne skarby, które należy specjalnie traktować.
Uwielbiam książki, ale wiele z nich ma niestety tylko ładne okładki. Kupujemy oczami.

Na szczęście udało mi się zebrać kilka fajnych pozycji o ogrodowaniu. O cięciu drzew kupiłam dwie pozycje, jedną Maruniewicza, drugą Okuniewa. Bardzo fajne i ciekawe książki. To nowe wydania, mają mnóstwo zdjęć ale takich, dzięki którym wiem, jak ciąć. Taki mój mały alfabet. Niedługo wyruszam z ostrymi narzędziami do ogrodu, czas odkurzyć w/w literaturę
Aniu - Niecierpki mam po raz pierwszy. To znaczy siała będę po raz pierwszy, bo kiedyś kupiłam sadzonki, ale też mi z nimi nie wyszło. Jednak uparta jestem i planuję w tym roku mieć śliczne niecierpki.
Z kwiatów jednorocznych posieję jak co roku cynie, astry, kosmos, cleome, żeniszki, lobelie. Kupiłam też, z czego się bardzo cieszę kilka kolorów zatrwianu i suchołuski. Mam kilka nowości, jak len czy maki, zobaczymy jak się sprawdzą.
Kapustę wczesną sieję od kilku lat w styczniu/lutym i w kwietniu wysadzam do gruntu. Mam wczesnym latem już fajne kapusty. Na zbiór jesienny sieję w maju/ czerwcu. Wczesną zawsze miałam ditmarską, a póżną kamienną głowę. W tym roku kupiłam inną wczesną o nazwie Fantazja. I kolejny eksperyment to cebula z siewu. W zeszłym eksperymentowałam z porem. Część posiałam do gruntu i też był niezły jesienią, pomimo małego zaniedbania z mojej strony. Oj, Aniu już mnie łapki swędzą

I może też tak sypnę w jakiś róg ogrodu, lubię takie rady
Marysiu - Umilacza porwała mi dzisiaj moja Teściowa. Kobieta jest kochana, ale nie zna się na roślinach i wszystko co się jej podoba zawsze jej podaruję. Ale ja na tym nie straciłam, bo sobie przytargałam inne kwitnące cuda cebulowe. Wolę takie, bo zostaną ze mną na dłużej....są wielorazowe
Nasionek Marysiu mam dość sporo, ale dziękuję za dobre chęci. No, chyba że coś tam tego no
