Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jola bardzo dawno
tu nie byłem ależ się pozmieniało 
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
W takie upały basen jest niezastąpiony. Chwila orzeźwienia i można dalej wrócić do "roboty" Ładnie wkomponowałaś basen w otoczenie. Dla mnie to też było ważne by taki spory plastikowy basen nie zdominował ogrodu, dlatego niezbyt ekonomicznie, ale kupiłam basen z drewnopodobną osłonką.
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Ja absolutnie nie widzę zapuszczonego ogrodu, ślicznie jest
basen w takie upały to świetna sprawa 
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu widoki piękne, powojniki z daleka świecą kolorem. Róże jak ludzie, raz maja lepsze lata, raz gorsze. W twoim lasku doskonale wyglądają. Bylica ma świetny pokrój i kolor, szkoda, że znowu czeka cię przesadzanie.
Pomidorami syn się dobrze opiekował, dorodne.
Specjalne pochwały za wgłębnik z basenem, wspaniały pomysł.
Będzie fantastyczne miejsce dla odpoczynku, już pięknie wygląda.
Dobrego dnia. 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Złośliwość rzeczy martwych. Ponieważ nie mam czasu i komputer dopadam z przypadku i na chwilę, chciałam sobie ułatwić i pisać odpowiedzi na raty, zapisując częściowy post. Ale nie mogę wczytać bo gdzieś zniknął
Natomiast w pamięci mam jakiś stary post z 3 czerwca. Jak to możliwe?
Dobra, szkoda czasu na żale.
Justyna, u mnie też wiele roślin karleje i wypada. Taki los. Szukam więc takich, które są wytrzymałe. Kupuję często pojedyncze sztuki i testuję. Dobrze rośnie to dokupuję kolejne, źle rośnie to się żegnamy. Fakt że z powojnikami nie mogę się dogadać i ciągle jeszcze walczę. Straciłam już kilkanaście i nie umiem się poddać....
Tak więc nie jesteś jedyna. Może znajdziesz swoje niezawodne odmiany i na nich się skupisz? Trudno mi coś radzić bo sama w tym zakresie jestem jak dziecko we mgle.
Dorota, jakieś pasmo kłopotów miałam a potem urlop. Tak się jakoś zeszło. Ale czytałam że i u ciebie niewesoło. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie, najważniejsze że wam nic nie jest.
Bylicę ty też chyba masz przy białej róży?
Basen mam trzeci sezon. Straszył mnie ten plastik więc coś trzeba było z tym zrobić. Niestety wykopanie 5m na 5m o głębokości 80 cm to ogrom piachu. Ja kopałam, M wywoził i jakoś poszło. No i jeszcze trzeba było znaleźć miejsce składowania. Ale już bliżej niż dalej. W tym miesiącu wykończymy i będziemy świętować
Sylvia, już pisałam u ciebie o Summer Snow. Będziesz płakać jak się rozpełznie po działce
Chyba że mu coś dosztukujesz. Nie upchniesz siedmiu metrów na tej zaplanowanej pergoli, a ciąć trochę szkoda.
Biała róża o którą pytasz to Baltimore Belle. Nówka z jesieni a już ma jakieś trzy metry, tylko tego tak nie widać bo zwijam na pergoli by pobudzić kwitnienie. Chyba się udało. Na zimę nawet nie kopcowałam. Bez uszkodzeń.
Igo witaj. Dziękuję za komplementa, dodają sił. Powolutku zarastam
ale sporo jeszcze gołej ziemi, którą skrzętnie wykorzystują chwasty.
Zbigniewie, mam nadzieję że pozmieniało się na lepsze
Miło że zajrzałeś.
Alicjo, pamiętam ten twój basen, bardzo mi się podobał. Też się właśnie zastanawiałam nad jakąś obudową. Ale ostatecznie stanęło na wgłębniku, można go bardziej wszechstronnie wykorzystać.
Anito dzięki. Basen kupiony trzy lata temu i korzystamy bardzo często. Mi udało się kąpać przy temperaturze już 16 stopni
Soniu bardzo jesteś miła, dziękuję. Deski na wgłębnik osobiście szlifowałam i malowałam. Kopałam też piasek a M wywoził. Parę ładnych ton. Ale efekty chyba osiągniemy taki jaki zaplanowaliśmy
Szkoda mi, że wyjechałam akurat w okresie kwitnienia historycznych, bo one przecież nie powtarzają kwitnienia. Mówi się trudno. Teraz cieszą Edeny, choć po takiej zimie startowały od kopca i nie są tak piękne jak w zeszłym roku. Za to są inne nowości. Zachwycona jestem minerwą.
Bylica okazała się ciut za duża. Zastanawiam się czy nie wystarczy jej przyciąć. Będę eksperymentować.
A teraz ciut zdjęć....ale najpierw wgram tekst bo mi znów zniknie
Moja kocica śpiąca w ulubionym miejscu na komodzie. Dlaczego ona lubi tak twardo?
Wczoraj było cięcie bukszpanów. Ogoliłam siedem kulek, potem cieniowałam parasolem ogrodowym


byli tacy co się chronili w cieniu przed ogromnym upałem, przesypiając tam cały dzień

Jarzmianki jeszcze kwitną, chyba że zostaną wyleżane przez różne osobniki. Natomiast kocimiętka i lawenda są absolutnie bezpieczne. Dziwne mam te koty.


















Przymiarki nowych obrzeży. Będzie wymiana.





na koniec dzwonek skupiony, trochę bardziej niebieski na zdjęciu. W realu lekki fiolecik. Uwielbiam je i będę z pewnością dosadzać.
Zaczynają się lilie, choć zdecydowanie gorzej wyglądają niż w zeszłym roku. Sporo z nich trapią choroby grzybowe
Dobra, szkoda czasu na żale.
Justyna, u mnie też wiele roślin karleje i wypada. Taki los. Szukam więc takich, które są wytrzymałe. Kupuję często pojedyncze sztuki i testuję. Dobrze rośnie to dokupuję kolejne, źle rośnie to się żegnamy. Fakt że z powojnikami nie mogę się dogadać i ciągle jeszcze walczę. Straciłam już kilkanaście i nie umiem się poddać....
Tak więc nie jesteś jedyna. Może znajdziesz swoje niezawodne odmiany i na nich się skupisz? Trudno mi coś radzić bo sama w tym zakresie jestem jak dziecko we mgle.
Dorota, jakieś pasmo kłopotów miałam a potem urlop. Tak się jakoś zeszło. Ale czytałam że i u ciebie niewesoło. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie, najważniejsze że wam nic nie jest.
Bylicę ty też chyba masz przy białej róży?
Basen mam trzeci sezon. Straszył mnie ten plastik więc coś trzeba było z tym zrobić. Niestety wykopanie 5m na 5m o głębokości 80 cm to ogrom piachu. Ja kopałam, M wywoził i jakoś poszło. No i jeszcze trzeba było znaleźć miejsce składowania. Ale już bliżej niż dalej. W tym miesiącu wykończymy i będziemy świętować
Sylvia, już pisałam u ciebie o Summer Snow. Będziesz płakać jak się rozpełznie po działce
Biała róża o którą pytasz to Baltimore Belle. Nówka z jesieni a już ma jakieś trzy metry, tylko tego tak nie widać bo zwijam na pergoli by pobudzić kwitnienie. Chyba się udało. Na zimę nawet nie kopcowałam. Bez uszkodzeń.
Igo witaj. Dziękuję za komplementa, dodają sił. Powolutku zarastam
Zbigniewie, mam nadzieję że pozmieniało się na lepsze
Alicjo, pamiętam ten twój basen, bardzo mi się podobał. Też się właśnie zastanawiałam nad jakąś obudową. Ale ostatecznie stanęło na wgłębniku, można go bardziej wszechstronnie wykorzystać.
Anito dzięki. Basen kupiony trzy lata temu i korzystamy bardzo często. Mi udało się kąpać przy temperaturze już 16 stopni
Soniu bardzo jesteś miła, dziękuję. Deski na wgłębnik osobiście szlifowałam i malowałam. Kopałam też piasek a M wywoził. Parę ładnych ton. Ale efekty chyba osiągniemy taki jaki zaplanowaliśmy
Szkoda mi, że wyjechałam akurat w okresie kwitnienia historycznych, bo one przecież nie powtarzają kwitnienia. Mówi się trudno. Teraz cieszą Edeny, choć po takiej zimie startowały od kopca i nie są tak piękne jak w zeszłym roku. Za to są inne nowości. Zachwycona jestem minerwą.
Bylica okazała się ciut za duża. Zastanawiam się czy nie wystarczy jej przyciąć. Będę eksperymentować.
A teraz ciut zdjęć....ale najpierw wgram tekst bo mi znów zniknie
Moja kocica śpiąca w ulubionym miejscu na komodzie. Dlaczego ona lubi tak twardo?
Wczoraj było cięcie bukszpanów. Ogoliłam siedem kulek, potem cieniowałam parasolem ogrodowym 

byli tacy co się chronili w cieniu przed ogromnym upałem, przesypiając tam cały dzień
Jarzmianki jeszcze kwitną, chyba że zostaną wyleżane przez różne osobniki. Natomiast kocimiętka i lawenda są absolutnie bezpieczne. Dziwne mam te koty.

















Przymiarki nowych obrzeży. Będzie wymiana.




na koniec dzwonek skupiony, trochę bardziej niebieski na zdjęciu. W realu lekki fiolecik. Uwielbiam je i będę z pewnością dosadzać.
Zaczynają się lilie, choć zdecydowanie gorzej wyglądają niż w zeszłym roku. Sporo z nich trapią choroby grzybowe- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
U mnie też lilie wyglądają gorzej. Jakieś mniejsze, a nawet jakoś ich mnie?
Musze koniecznie dokupić.
A Twoja kota woli twarde, bo wie, że zdrowiej dla kręgosłupa
Widzimy się u Izy?
Musze koniecznie dokupić.
A Twoja kota woli twarde, bo wie, że zdrowiej dla kręgosłupa
Widzimy się u Izy?
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Gosiu. Część lilii nie tylko mniejsze ale jakieś chore. Odpadają pąki kwiatowe zanim się rozwiną albo są takie poskręcane. Koniecznie muszę w tym roku wykopać, dać nową ziemię i odpowiednio odgrzybić. W zeszłym roku nie dałam rady. Ale mam też lilie wyższe ode mnie
Ciekawe czy zakwitną.
Tak, widzimy się u Izy

Tak, widzimy się u Izy
- Emi22
- 200p

- Posty: 305
- Od: 12 cze 2016, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu, pięknieeee!! Gratuluję 
Zaglądam i podziwiam !
Zaglądam i podziwiam !
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu, mam nadzieję, że wróciłaś z urlopu wypoczęta i pełna wigoru? Musi tak być, skoro z marszu ruszyłaś z pracami ogrodowymi...
Fajny pomysł na basen we wgłębniku i kurtynę cisową
Również piękne nowe obrzeża
To granit? Nie do zdarcia 
Kota wśród zieleni zachowuje się jak prawdziwa modelka
A śpi na komodzie podejrzewam, że nie dlatego, że lubi twardo, ale dlatego, że lubi wysoko, albo ma stamtąd ekstra widok
Będę pewnie nudna, ale po raz kolejny powtórzę: niesamowicie wyglądają kwitnące róże w Twoim lesie
Jak w zaczarowanej krainie 
Fajny pomysł na basen we wgłębniku i kurtynę cisową
Kota wśród zieleni zachowuje się jak prawdziwa modelka
Hm, nie wiem o jakie walczysz, bo górski u Ciebie to prawdziwy potwórFakt że z powojnikami nie mogę się dogadać i ciągle jeszcze walczę.
Będę pewnie nudna, ale po raz kolejny powtórzę: niesamowicie wyglądają kwitnące róże w Twoim lesie
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Obie sesje, kocia i różana, rewelacyjne. Kotu w zielonym buszu na pewno chłodniej
A różyczki cudne
Taki basen na miejscu, to super sprawa
W każdej chwili można sobie zanurkować dla ochłody
Taki basen na miejscu, to super sprawa
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Wspaniałe lilie! Szczególnie ta na ostatnim zdjęciu. Robi wrażenie! 
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jolu róże widzę w dobrym stanie szczególnie ta jasna z różowym zabarwieniem pąków ( zbliżenia )co to za jedna?. Bylicy myślałam że się pozbyłam jesienią, niestety wyrosła, tak ona świetnie się komponuje tylko jak mi rosła pod brzozą 4 rok to się strasznie rozpuściła
. W sumie to dobrze, że nie udało mi się jej całkiem wyrzucić. Cudne widoki , cudowny różą i lilią pachnący las. Basen naprawdę świetny pomysł i intymnie będzie , dyskretnie i nie rzuca się w oczy. Ciekawa jestem czy trampolinę dla dzieci też by można zakopać
.
- silvarerum
- 1000p

- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Nazwę róży zapisałam, może jeszcze gdzieś wcisnę
Ładne te bukszpanowe kulki - sama je formowałaś od początku?
Ładne te bukszpanowe kulki - sama je formowałaś od początku?
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Dorotko, trampolinę widziałam tak zakopaną w Mai w ogrodzie. Obejrzyj sobie
odcinek 586 
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Justyna nie wierzę, że tak można
ja żartowałam
. Aż wejdę i sprawdzę co tam wymyślili
. Dzięki za namiary.


