Przydomowy ogródek Eweliny .

[IzabelaS]

Witaj, Ewelinko. Przychodzę z rewizytą, składam gratulacje i życzę powodzenia w ogrodowych i domowych działaniach. Bardzo podoba mi się Twoja działalność. Kupiłaś, widzę, nasiona i masz problem, gdzie to posiać? Miejsce na pewno się znajdzie, a jeśli chodzi o kosmos - onętek, to gdzie byś go nie posiała, będziesz go miała na całe życie. To miła roślinka, ale jak się wda, to jest wszędzie. ja staram się obrywać przekwitłe kwiaty, ale to na nic. Bardzo lubię kosmos, zresztą jak wszystkie wiejskie kwiaty.

[klarag]

Mnie się chce pogrzebać w ziemi, ale zanim wrócę z pracy to już za późno. Może w sobotę się uda.

[ewelkacha88]

Witajcie .

Olu nie ma co się wyłaniać w taki wiatr bo szkoda zdrowia. Jeszcze zdążymy ze wszystkim . Tak na prawdę to w marcu będziemy robić konkretniejsze rzeczy teraz to niewiele. Chociaż jak będzie bezwietrznie to z pewnością coś się znajdzie.

Izo dziękuję za miłe słowa. Kosmos wpadł mi w oko w jednym z ogrodów więc postanowiłam kupić nasionka. Miejsce się znajdzie bo jeszcze mam sporo takich niezagospodarowanych . Zdecydowanie bardziej wolę aby wysiewał mi się kosmos niż chwasty .

Kasiu z pewnych względów mam fajnie, że nie pracuję . Wszystko ma swoje plusy i minusy. A w sobotę jak będzie ładnie to możesz zrobić coś w ogrodzie. Ja jestem trochę uzależniona od dzieci ale i z tym jakoś sobie radzę.

Pozdrawiam .

[Reniak]

Ja już ostro w ogródku działam, ale tylko w miejscach oslonietych od wiatru, wszystko ruszyło, przesadzałam wiciokrzew,już ma takie duże listki, fakt rósł w bardzo zacisznym miejscu, ale to w końcu luty.

[ewelkacha88]

Reniu a nie boisz się, że zmarznie ? Ja też mam kilka roślin do przesadzenia ale czekam z tym do marca . Chociaż nie powiem , że mnie nie kusi .

[Zenia]

Oj kusi, im bliżej wiosny tym bardziej. . Wczoraj na widok słonka pognałam na działkę, nim dojechałam było po słonku. . Ten brak słonka ostudził troszkę mój zapał. . Przycięłam hortensje, zrobiłam obchód działki i stwierdziłam że na wszelkie prace jeszcze za wcześnie.

[Reniak]

Ewelinko, nie obawiam się, skoro jesienią przesadzamy, to czemu nie teraz , mrozów nie zapowiadali, a przesadziłam tez w zaciszne,bardzo osłonięte miejsce. A jeśli chodzi o winogron wspomniany powyżej to proponuje Ci odmianę Arkadia, przepyszna odmiana deserowa, bezpestkowa ( może trafić się 1pestka), owoce duże, twarde, żółto zielone, słodkie , pychota, może nie będzie to pnąca na mur odmiana, ale do jedzenia wspaniała, jak ze sklepu

[chmielakowo]

U nas szans na prace ogrodowe nie ma, bo leje, rododendrony złapała mi szara pleśń powinnam opryskać, ale przy takiej pogodzie..... obciełam zatem im tylko zakażone liście i jeden wygląda teraz bardzo słabo, ale miejmy nadzieje, że odratują się.

[plocczanka]

Witaj, Ewelinko.
Mam też takie smaczne i duże winogrona, ale moje nie mogą rosnąć na otwartej przestrzeni. Mieszkają sobie w szczycie tunelu, gdzie im coraz ciaśniej, ale póki co nie mamy dla nich większej przestrzeni. Muszą jeszcze trochę wytrzymać.

[ewelkacha88]

Witajcie .

Zeniu mówisz, że hortensje już przycięłaś hmm. No właśnie ja nad tym się zastanawiam i nie wiem czy to nie za szybko ??

Reniu w sumie to masz rację. A co do winogronka , jak będę miała sadzić u siebie to wezmę pod uwagę tą Arkadię . Wyglądają smakowicie jej owoce . Myślisz, że winogrono poradzi sobie na stanowisku zachodnim ?? Mam miejsce przy zachodniej ścianie stodoły i jeszcze nie mam planów co z nią . Tam jest taki wąski pas bo ma około 3 metrów i póki co nie wiem co tam będzie. Zamierzam w najbliższym czasie uporządkować to miejsce bo jest tam trochę gruzu, mat słomianych i takie tam . A jak skończę to będę się zastanawiała co tam będzie .

Paulinko ja mam tylko jednego Rhododendrona i wygląda przyzwoicie .U mnie na szczęście nie padało ale wiało dość mocno do południa .

Lucynko winogrono to bardzo smaczny owoc i z chęcią posadzę u siebie ale póki co jeszcze o tym dokładniej nie myślałam .


Dzisiaj u mnie było pochmurno ale dość ciepło bo około 12 stopni. Do południa jeszcze dość mocno wiało ale później było przyzwoicie. Postanowiłam zaryzykować i posadziłam moje trzy prymule marketowe do gruntu i przykryłam stroiszem. Mam nadzieję, że przeżyją, stały w chłodnym pokoju więc nie dostaną szoku . Po południu jak Luby wrócił z pracy założyłam rękawice i popracowałam trochę. Pozbierałam gałęzie, które znalazły się na mojej działce, zaczęłam powoli ogarniać miejsce przy stodole, które jest najbardziej zaniedbane . Jest tam sterta ziemi, którą trzeba gdzieś przewieźć, trochę gruzu, maty słomiane. Wszystko powoli trzeba posprzątać bo już śni mi się po nocach to miejsce. Niby nie jest bardzo widoczne i nie kłuje w oczy ale sama świadomość, że jest taki syf dobija mnie. Kusi mnie przycinanie hortensji bukietowych ale nie wiem czy nie za szybko . Niektórzy już to robią ale sama nie wiem co mam myśleć. Doradźcie proszę . Pozdrawiam .

[andzia458]

Ewelinko, słuchaj się Reni, bo to winogrono jest naprawdę przepyszne. Moja szwagierka ma Arkadię i owoce są prawdziwym rarytasem. Ja też chcę posadzić tą odmianę ale to na spokojnie, raczej nie w tym roku, bo nie mam jeszcze odpowiedniego miejsca, co by za chwilę nie przesadzać.

[Reniak]

Ja mój winogron tnę, więc rośnie sobie przy paliku, dokupiłam jeszcze 3 sadzonki, dwie rosną przy zachodniej ścianie, rozciągnięte mam na murze grube druty i na niech pędy, i na razie jest na jeden pęd , a w tym roku na dwa pędy mam zamiar poprowadzić. Jedyna wada to trzeba okrywac na zimę, ale czytam ze maty słomiane posiadasz .
Ja z cięciem hortensji bukietowych jeszcze się wstrzymam, w niektórych rejonach jest cieplej, to ludzie tną .

[ewelkacha88]

Andzia właśnie czytałam o tej odmianie same dobre rzeczy . Odporna na choroby, smaczny owoc ale z mrozoodpornością gorzej i trzeba okrywać ale i do tego można się przyzwyczaić. Jestem jak najbardziej zainteresowana ale nie wiosną. Muszę znaleźć miejsce właśnie żeby potem nie przesadzać.

Reniu ja na temat uprawy winogrona nie mam pojęcia ale poczytam . Zapewne są jakieś konkretne sposoby cięcia itd. Napisałam maty słomiane? No patrz . Myślę jedno piszę drugie . Owszem mam maty ale nie słomiane tylko takie grube trzcinowe jak to kiedyś w domach były szkieletowych. Nie wiem czy do okrywania to się nada ale można spróbować. W takim razie z cięciem hortensji jeszcze się wstrzymam. Tu u mnie na Podkarpaciu jeszcze może być różnie.

[Reniak]

Ewelinko wszystkie te deserowe(najlepsze) winogrona trzeba okrywac, ja używam takiej cienkiej wykładziny, którą kupuje się do do osłony drewnianych podłóg przy remoncie, kosztuje teraz chyba z 6 zł za metr kw, ale do okrywania róż pnących najlepsza, i przy winogronie się sprawdza na lata.
Maty trzcinowe jak najbardziej tak.

[Margo2]

Ewelinko, widzę, że coraz śmielej poczynasz sobie z narzędziami
Musze i ja spróbować. Muszę koniecznie zrobić kolejne takie skrzynie, bo zamarzył mi się warzywnik. Tata już nie ma siły, więc sama muszę je wykonać. No chyba, że m. mi pomoże, ale jego ciągle w domu nie ma. Nie mam co na niego czekać.
Narzędzia mam taty, więc tylko konieczne jest szkolenie.