Marzenko Ja też mieszkam po dziadkach a wcześniej mieszkali tu pradziadkowie
Dawno nic nie pisałem o ogrodzie więc dziś trochę popokazuję. Oczywiście na początek koty, Diablik z Emilką już na stałę śpią w domu, Sępik się waha a Tojota ucieka jak najdalej byleby jej w domu nei zamknąć, skaranie boskie z tym kotem
Teraz, poza czerwcem jest drugi okres kiedy niebieskie barwy w ogrodzie są dobrze widoczne ale to już inny odcień niebieskiego, nieostróżkowy
Winobluszcz przybrał ogniste barwy
Kolejna roślina, której nie mogę zidentyfikować
Gady pasą się na polach
Sad także przybiera płomienne barwy, jednak jeszcze nie drzewa owocowe a ozdobne
Słoma zgromadzona w kociej komórce na ocieplanie
Biały aster wreszcie zakwitł, pierwszy raz od 2007. Już całkiem o nim zapomniałem, znalazłem pod forsycją małą gałązkę wiosną, przypomniałem sobie, że kiedyś miałem taki kwiatek , przesadziłem i wreszcie się doczekałem
Rdestówka kwitnie nieprzerwanie od maja
Kapusty ozdobne przybrały nowe kolory
Chmury, które zwiastowały...no właśnie, niczego nie zwiastowały
Morwy wybarwiły sie na żółto, cały rząd drzew rosnący na miedzy oraz moja krzaczasta czarna morwa
Wczoraj zdecydowałem się zrobić reorganizację ogrodu, najpierw wyleciały prawie wszystkie słoneczniczki, zostały tylko 4 wielkie kępy
Ponadto obcięte zostały trzmieliny (byłem bliski ich wyrzucenia ale obcięte wyglądają inaczej niż dotąd więc mogą zostać), przesadziłem płomyki,oregano, orliki, karmnik i inne rośliny, ogródek wygląda bardziej wiosennie niż na wiosnę
Słoneczniczki zamieszkały na końcu sadu posadzone w taki mały lasek, będzie czym rozpalać zimą
