No nic.. wybaczcie Kochani jakość fotek, ale mój telefon to naprawdę wynalazek

a nie mam na tyle cierpliwości by czekać 2 tygodnie z pokazaniem Wam moich nowych współlokatorów

Potraktujcie te zdjęcia jako podglądowe, a gdy aparat wróci do mnie to obstrykam je z każdej strony
Moja mini z postrzępioną warżką, o której marzyłam od chwili gdy zobaczyłam ja u
Pati 
ma tylko dwa kwiatuszki, ale najważniejsze, że już ją mam!
I Ascocenda Thai Peach, moja pierwsza roślinka z vandowatych

Storczyk jest po kwitnieniu z uszkodzonymi górnymi listkami, ale nie mogłam się oprzeć tym kwiatom i mam nadzieję, że będzie u mnie zdrowo rosnąć
Nie mam niestety zdjęcia kwiatów, bo tak jak napisałam, kupiłam przekwitniętą, ale mam nadzieję, że
Arletka się nie pogniewa jeśli pokażę Wam kwiaty na jej zdjęciu
Arletko jeśli to będzie jakiś problem to napisz proszę a usunę
jak się na pewno już domyślacie, obie roślinki kupiłam u Arletki i jestem bardzo zadowolona. Wazon równiez nie ucierpiał i jestem godna podziwu

Było tam tyle gazet, że zafascynowana roślinami poszłam pudełko wyrzucić, a mama mi tam jeszcze dorzuciła kopkę śmieci z kosza... a jakieś 3 h później.. OLŚNIENIE! Przecież zamawiałam jeszcze koszyczki!

Poprułam do śmietnika utopiona po łokcie w śmieciach znalazłam mój zakup

Dziękuję
Arletko za gratisową doniczkę

dokładnie takiej potrzebowałam, ale nie chciałam brać z tych, które odłożyłaś dla siebie

Dlatego jeszcze raz dziękuję
