Ibrakadabra i zielone pokoje

[JagiS]

Witajcie w niedzielne pogodne przedpołudnie!

Gajowa, domy obrośnięte tym winobluszczem wyglądają pięknie . Ja mogę go mieć właściwie na jednej tylko ścianie, no góra na dwóch i pod kontrolą, bo mieszkam w bliźniaku, a moja sąsiadka boi się pnączy, wszystkich . Ciesz się, jeśli Ci dobrze rośnie, bo mój gamoń się grzebie .



Sławeczku, dzięki za czujność, ale to o ptaszkach i coca-coli było "wężykiem" .
Dla Ciebie Pani Goździkowa.



Miłej niedzieli - Jagoda

[ewa_rozalka]

Jagoda pięknie masz ,Gozdzikowa cudowna ,ona chyba z tych większych .Chętnie bym ją nabyła ale podejrzewam że mi się nie zmieści Jak duża u Ciebie

[JagiS]

Hallo, Mufko Klub powstał, czas zatem zrobić listę członków/członkiń i wybrać prezesa. Jako pomysłodawca nie zgadzam się na usunięcie słowa Wesołych, ale Pomylonych kupuję. Ciekawe, co na to Constancja?
Srebro w sejfie . Dlaczego o dereniu chcesz ino marzyć? Przecież widzi mi się, że rosną u Ciebie i to w wydaniu Elegantissima . Masz też ciekawą kocimiętkę, która dobrze prezentuje się w pionie, skutkiem czego nie jest wysiadywana przez koty .
Dzięki za uznanie, ja swoje jeszcze nie raz zostawię u Ciebie. A jeśli chcesz pomieszkać - ulokuję Cie w salonie .

Wylegiwanie w kocimiętce, nie nie pożyje sobie, biedna .



Miła Rozalko, zobacz Gożdzikową ( Pink Grootendorst )w wątku różanym, to wielkie krzaczysko. U mnie dwuletni młodziak, ale już się na dużą zapowiada. Koszmarnie kolczasta, kwiatki malutkie, ale śliczne, kwitną w bukiecikach. Większej ilości jej zdjęć nie mam, więc dla Ciebie inna róża, Abraham Darby.



Odpoczywajcie - Jagoda

[robaczek_Poznan]

Jagi, poznańscy kowale może i rzeteleni, ale nie na moją kieszeń. Szukam po okolicznych wsiach w promieniu 50 km
Wreszcie pokazałaś róże! Abraham bardzo dostojny
Pięknie rosną u Ciebie conici - ja nie mam do nich szczęścia, w ubiegłym roku padł mi cudny, duży okaz i zrezygnowałam z sadzenia tych iglaków.
Zdjęcie salonowej ściany nie zachwyciło! Po tej kratce z prawej wspina się glicynia? Czy kwitła już u Ciebie?
Pozdrawiam, spokojnej niedzieli

[daffodil]

Przychodzę na wezwanie i co widzę?
Gospodyni w srebra wystrojona bez mrugnięcia okiem Deklowi życie umila, tłumacząc nam, że tak trzeba. A Dekla o zdanie ktoś zapytał?
Klub Piaskownicy założyła, ale o nas - posiadaczach gliny we wszelkich gatunkach i podgatunkach - przykro to mówić: zapomniała.
A oprócz tego, to nastrój tak umiejętnie buduje i kolejne przepiękne odsłony ogrodu tak nam dozuje, że ja z rudej Zośki to już metamorfozę przeszłam i prawdziwą damą na Jej Ogrodowych Salonach się czuję.
Jagodo, ogród Twój naprawdę zachwyca, Ty - tak jak w przypowieści biblijnej - najlepsze wino na koniec zostawiłaś
A jako, że wezwałaś mnie cobym jeszcze o baroku poczytała, to mogę jeszcze dodać - wątek Constancji kontynuując, że na Wersalu odchody hmm...twardawe z nocników w czasach nocy zimnych używano jako "opału" do kominków na salonach (nie pachniało to oczywiście zbyt ładnie). We Francji, z racji zim łagodnych nie było to normą, ale w państwach ze sroższymi zimami a i owszem....
A jest jeszcze trochę ciekawych wersalowych szczegółów, ale nie wypada ich w tak doborowym towarzystwie przytaczać
Jagodo rabata z katalpą - majstersztyk

[Ruda2011]

No i mam zagwozdkę - piękna Pink Grootendorst, bardzo piękna. Czy masz u siebie J.F Grootendorst ?
Na fotach Rosarium wygląda lepiej niż pink, u Helioska J.F wygląda cudownie. W tym roku planuję jedną z nich ..... skończy się pewnie na obydwu - nie zdecyduję, za nic

Jeżeli krzaczysko zbyt mocno się rozbestwi ...... sekator i ..... kęsim

[JagiS]

Pożegnałam gości w realu, czas przywitać gości wirtualnych, tym bardziej, że szczególnie mili

Robaczku kochany, to preludium, róże dopiero pokażę troszkę później. Szkoda, że wyrzuciłaś swoją conikę. Moich było 5 i kiedy jedna zaczęła schnąć bardziej niż inne - wywaliłam ją. Potem dowiedziałam się, że niszczą je przędziorki, a po oprysku bardzo szybko się regenerują. Może zamiast rezygnować z tej pięknej odmiany świerka - wystarczy użyć Promanalu, jak do róż. Glicynie kupowałam razem z moją przyjaciółką, Basią, która mieszka 4 domy dalej, ale ziemię ma gliniastą. Jej glicynia weszła już prawie na dach domu i kwitnie 2 x w sezonie, a moja - szkoda gadać

Daffo, dobrze Ci radzę, szyj sobie krynolinę, będzie Ci do twarzy. Nasz barok będzie jednak bardziej, jakby tu powiedzieć ... domyty . Wiesz, że łączy nas bardzo wiele, ale glina jednak nie . Możesz być Sympatykiem Klubu Piaskownicy, chcesz To też zaszczytny tytuł .

Ruda, faktem jest, że na swoich metrach zbytnio nie poszalejesz, tym bardziej, że i wędzarenka, i hamaczek, i karmniczek, i co tam jeszcze... , a Pink i J.F. Grootendorst to duże, piekielnie kłujące krzaczyska ( ten u Heleny istotnie przepiękny ). Ciąć jednak szkoda. Jeśli Cię sekator świerzbi, kup od razu rabatówkę. Ja wybrałam wersję Pink, bo ( wstyd się przyznać ) nie lubię czerwonego.

Wasze zdrówko.
PS. To ja, Ibrakadabra, proszę mnie na dobranoc pogłaskać.

[Mufka]

Ibrakadabra wymiziana i wygłaskana, sio, czas na spanko

[JagiS]

Cześć Wam w poniedziałek. Wczoraj Mufka wygoniła mnie od komputera i kazała spać, dziś zapomniała mnie obudzić . A budzić najlepiej dzwonkiem .

Sądzę, że nadejszła wiekopomna chwila, żeby pokazać moje najbardziej ulubione rośliny. Zatem - dzwoń dzwoneczku

Dzwoneczki pełne na tarasowej, nazwy odmianowe nieznane .



Dzwonek jednostronny, ekspansywny do bólu potwór .



Dzwonek Poszarskiego, u mnie jest wszędzie, absolutnie niezawodny, kwitnie do jesieni .



Nazwy odmianowej nie znam, taka szara odmiana Poszarskiego.



Dzwoneczki: skalnicowy i biały drobny.



Dalmatyński. Każdy kupiony w kwiaciarni i przesadzony do ogrodu rośnie świetnie .



Na razie boję się, że mi zdjęcia znikną.
Cdn. Jagi

[izaziem]

Widzę., że jest do skubnięcia rozchodniczek

[JagiS]

Dzwoneczków ciąg dalszy.

Dzwonek karpacki biały. Permanentnie zżerany przez ślimaki .



Karpacki niebieski i drobny, także niebieski.



Brzoskwiniolistny, biały gdzieś się zapodział.



Jeszcze kilka nie załapało się na zdjęcia, m.in. kremowy od Irminki , która gdzieś nam się zapodziała .

Serdeczności - Jagoda

-- 11 lut 2013, o 14:12 --

Izo, dawno nie widziana, witaj .
Jakiż to rozchodnik chcesz skubać, czyżby Matronę?

- Jaga

[Mufka]

Dzwoneczki, do pokochania, ja je wszystkie i

Sadzę w każdą wolną, przyjazną im dziurkę i cieszę się gdy chcą u mnie rosnąć /ale różnie bywa / Masz rację Dzwonek Poszarskiego - Campanula poscharskyana jest niezawodny. To żelazna pozycja w mojej dzwoniącej kolekcji. Rośnie bez marudzenia i kwitnie do późnej jesieni. Mam też w kolorze lawendowo-różowym. Interesuje Cię ? Ale od razu uprzedzam, że ja wolę niebieski. Ładniej kolorystycznie komponuje się na rabatach. Biały brzoskwiniolistny też mam, zanikł u Ciebie, czy tylko zdjęcie się wcięło ?


Hurra ! Widzę, że nareszcie mam kompana do dzwonienia Twoje kępy doprawdy imponujące u mnie jeszcze mikrusy.

W W-wie miałam rzeczkę z błękitnych drobnych, ale wykończyły ją mrówki
Z derenia zrezygnowałam, bo pagodowy ma strefę mrozoodporności 6A, a kousa nawet 6B, alba 'Elegantissima' 3
Co do pozostawiania podziwu, proponuję kompromis: raz Ty, raz ja. Wtedy dopiero będzie sprawiedliwie
Za zaproszenie na salony pokornie dziękuję i uważaj, bo przypomnę się, jak to w życiu przewrotnie bywa, w najmniej spodziewanej chwili

[JagiS]

Cześć, Mufko, bratnia duszo od kochania dzwonków .
Fascynują mnie absolutnie wszystkie, choć w pierwszym rzędzie niebieskie, potem białe, a dalej inne kolory. Brzoskwiniolistny jest w wersji białej i skrzyżowanej z niebieskim ( bladzioch taki ). Tylko aparat własny mam dopiero od końca sierpnia. Dlatego też nie mam zdjęć skupionych, szerokolistnych, kropkowanych oraz lepszych zdjęć tych uroczych pełnych maluszków.
Chciałabym mieć wszystkie, więc, jeśli zdecydujesz się wysłać mi Stipę, to poproszę też o różowy . A co ja Ci w zamian Wybieraj .
Resztę Twoich sugestii przyjmuję w 100 procentach.

dla Ciebie dzwonki w kolaboracji z bodziszkiem.



- Jaga

[survivor26]

A te dzwonki w cieniu też Ci tak ładnie kolaborują? mam na nie wielki smak, ale do cienia by mi ładnie pasowaly do kompozycji, bo w słońcu to ugór na razie.. A tak w ogóle to bywam u Ciebie po parę razy dziennie ale boję się odezwać, żeby nie było bezcelowo i nie na temat Żeś kobieto takie standardy wyznaczyła, że podgladacze-gaduły mają u Ciebie ciężkie zycie

[ra_barbara]

Ja mam problem u Jagusi zdjęcia duże i otwieraja mi się baardzoo długo, zanim obejrzę to już się kolejka tworzy, nadejdzie moja kolej i zapominam.... czym to ja miałam się zachwycić i o co zapytać .Oglądam więc i podziwiam i pozdrawiam