Majka, przykra wiadomość

Nad każdą stratą ubolewam, bo rozumiem, jakie to okropne. Żurawki są jednak miej kapryśne (i mniej kosztowne

).
Wanda, na pewno znajdą się chętni do wymiany
Kasia, teraz dla odmiany upały

Niektóre róże nie miały oznak życia, więc je przesadziłam i czekam. Trochę szkoda, że tak się stało.
Gosia, też mam kilka takich róż, dwie dopiero startują. Myślę, że potrzebują więcej czasu.
Majka, jeśli bruzdownica będzie sobie tak dalej poczynać jak do tej pory, niewiele kwiatów zobaczę

Nie było widać bestii, miałam nadzieję, że wytłukłam, a tu niespodzianka

Żre moje róże na potęgę
