Paliłem 40 lat, może dłużej?..
Przyszła pora kiedy dojrzałem do rzucenia. Pierwsze próby opłakane - ból żołądka! Co jest grane? Poszedłem do lekarza.
Diagnoza: Tak może reagować organizm na odstawienie nikotyny.
No więc stopniowo:
Nie palę w domu. Słabsze papierosy (LM niebieskie) Zmniejszyć ilość dzienną o połowę.
No dobra, przebolałem, nawet przyzwyczaiłem się. Próbowałem , o naiwności! , e-papierosy. Nic bardziej błędnego!
Dawka z e-papierosa jest tak duża że efekt odwrotny! Wyrzuciłem.... Powoli dojrzewałem, zszedłem z ilością papierosów do 5 - 6 sztuk dziennie...
Trwało to wszystko prawie rok. W końcu któregoś dnia wstałem, rano śniadanko, kawa, i..... po papieroska....
oo... nie ma, zapomniałem wczoraj kupić zapasu...
Po chwili decyzja: Od dziś bez papierosa!
I tak minęło 1,5 roku. Nie palę. I mało prawdopodobne żebym znowu zaczął palić.
Teraz znowu jak za dawnych czasów czuję pełny smak potraw, zapachy, rano nie kaszlę...
